Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Po tym jak Kodak ogłosił zaprzestanie produkcji lustrzanek cyfrowych pod własną marką, czekaliśmy na sygnał wskazujący, że amerykański koncern myśli o zaawansowanych użytkownikach. Dwie dzisiejsze nowości, EasyShare P880 oraz EasyShare P850 reklamowane są jako poważna alternatywa dla lustrzanek cyfrowych, gdzie wszechstronność i zaawansowane funkcje połączono z prostą obsługą.
Z danych technicznych obu aparatów można wywnioskować, że Kodak chciałby konkurować z prostszymi lustrzankami, takimi jak Olympus E-300 czy Canon 300D (bo 350D już nie bardzo). Atuty są oczywiste: możliwość podglądu obrazu na dużym wyświetlaczu LCD (2.5"), funkcja rejestracji wideo (VGA, 30 kl/s, z dźwiękiem) oraz niewymienny obiektyw (choć tu korzystamy jedynie z niższej ceny bo swoboda w doborze akcesoriów jest zdecydowanie mniejsza). Jednak czy to wystarczy by przekonać osoby myślące o zakupie lustrzanki do zainteresowania się propozycjami Kodaka?
Kodak EasyShare P880 posiada 8-megapikselowy sensor CCD i wyposażony jest w obiektyw Schneider-Kreuznach z zakresem 24 - 140mm (odpowiednik dla formatu 135). Jego jasność to F2.8 dla szerokiego kąta i F4.1 dla pozycji tele. Cieszy zwłaszcza dobry dostęp do ujęć szerokokątnych. Dodatkowo P880 wyposażony jest w stabilizator obrazu oraz, co może nawet ważniejsze, w pierścień manualnego strojenia ostrości.
Drugi model, Kodak EasyShare P850, to nieco prostsza i tańsza opcja. Aparat posiada matrycę CCD o rozdzielczości 5 Megapikseli oraz obiektyw tego samego producenta z aż 12-krotnym zakresem ogniskowych (36-432mm dla małego obrazka) i stabilizatorem obrazu. Z takimi parametrami P850 ląduje nieco poniżej najnowszej oferty niektórych konkurentów (Lumix FZ30, Sony DSC-H1).
Oba aparaty oferują tradycyjny zestaw manualnych trybów pracy (uwaga, wstępna specyfikacja udostępniona przez producenta nie wymienia trybu Manual, aczkolwiek ciężko sobie wyobrazić by mogło go zabraknąć), a także tryby ustawień własnych (custom) i kilkanaście programów tematycznych. Nie zapomniano o takich funkcjach jak korekta ekspozycji, bracketing ekspozycji, korekta parametrów obrazu (niestety tylko 3-stopniowa) oraz kilka trybów pomiaru ostrości AF (wielostrefowy, centralny lub z wyborem jednego z 25 punktów). Dodatkowo, EasyShare P880 posiada diodę wspomagającą system pomiaru ostrości, której zawdzięcza swój nietypowy wygląd (ulokowano ją pod lampą błyskową.
Oba aparaty sprzedawane będą razem z akumulatorem litowo-jonowym oraz kartą SD o pojemności 32MB. Ukłonem w stronę bardziej doświadczonych użytkowników jest możliwość zapisu zdjęć w formatach TIFF i RAW (oczywiście podstawowym jest JPEG). Inne cechy świadczące o tym, że P880 i P850 nie są zabawkami to choćby: płynna korekta balansu bieli, korekta mocy błysku i synchronizacja z pierwszą lub drugą kurtyną migawki, a także obecność stopki akcesoriów.
Oba aparaty trafią wkrótce do sprzedaży. Cenę za Oceanem ustalono na poziomie 600 dolarów za P880 i 500 dolarów za P850. Do tego dochodzi ciekawa lista akcesoriów, za pomocą których można zwiększyć funkcjonalność aparatu (lampa błyskowa, filtry itd.).
Kodak ogłaszając wstrzymanie produkcji lustrzanek zastrzegał, że "tak się złożyło" i nic nie stoi na przeszkodzi by powrócić do tego segmentu w niedługim czasie. Dzisiejsze premiery to chyba jeszcze nie ten ruch, na który czekaliśmy, ale może przynajmniej zapowiedź tego, że amerykański potentat jest aktywny i czuwa.