Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
W sieci możemy zobaczyć próbki możliwości aparatów cyfrowych, których premiery ogłoszono w ostatnich dniach. Chodzi o Coolpix\'y 4500 i 5700 Nikona oraz produkty Fuji FinePix S2 Pro oraz F401.
Jeżeli chodzi o nowości Nikona nie jest jasne, z którą wersją firmware\'u mamy do czynienia. Jest to o tyle istotne, że rozstrzyga o końcowej jakości zdjęć. Nikon USA przy okazji premiery uprzedzał iż sampli jeszcze nie ma i trzeba z tym poczekać do czasu pojawienia się egzemplarzy seryjnych to znaczy ostatecznych. Tymczasem japońska centrala zdecydowała się na publikację zdjęć już teraz. Są to cztery zdjęcia z Coolpix 4500 oraz kolejne cztery z Coolpixa 5700.
Warto przy okazji wyjaśnić dlaczego mimo pozornej gotowości produktu w dniu pierwszej informacji prasowej trzeba jeszcze sporo odczekać do pojawienia się pierwszych zdjęć. Otóż o ile wcześniej wiadomo jakie będą parametry aparatu (te czasem też ulegają korekcie - patrz Contax N Digital) to oprogramowanie odpowiadające w większości za jakość końcową zdjęć z aparatów cyfrowych jest do końca poprawiane. Ustawienia balansu bieli, parametrów ekspozycji, doboru czułości, przeliczania i wiele innych dopieszcza się jeszcze wiele tygodni po pierwszej prezentacji nowego modelu.
Stąd zresztą duże serwisy zachodnie zajmujące się wyłącznie cyfrą (i mające doskonały dostęp do nowości) wstrzymują się z publikacją przykładowych zdjęć do czasu wypuszczenia egzemplarzy seryjnych. Tymczasem zdjęcia z Coolpixa 5700 na stronie Nikona wykonano na oprogramowaniu starszym niż w aparatach przekazanych do testów redakcjom wspomnianych serwisów.
Tymczasem doskonale poinformowany Date Junichi zaprezentował na japońskiej stronie Miscall po kilkanaście zdjęć z obu aparatów. Prawdopodobnie firmware jest tu ten sam co w egzemplarzach "zachodnich" tzn. v1.0, ale nie wiadomo na pewno czy jest to już ostateczna jego wersja przed wypuszczeniem na rynek. Tak czy inaczej polecamy obejrzenie fotografii (z Coolpix 4500 oraz Coolpix 5700) i samodzielną ocenę jakości. Niestety informacja o parametrach zdjęciowych jest dość skąpa - jeśli chcą ją Państwo rozszyfrować (jest w języku japońskim) podajemy namiar na translator.
Na tej samej stronie opublikowano także z interesującej wszystkich lustrzanki cyfrowej Fujifilm, FinePix S2 Pro. Tym razem także nie wszystko jest jasne, ale prawdopodobnie jest to już ostateczna wersja oprogramowania co znaczy, że już wkrótce aparat trafi na rynek (ostatnio sugerowana przez producenta cena spadła z równowartości ok. $3500 do $2500). Wśród zdjęć kilka zostało zrobionych z towarzyszeniem wyostrzania (zmiękczanie i wyostrzanie). Warto też odnotować (nie ukrywamy tu lekkiej zazdrości), że autorzy tej samej strony mieli w rękach najmłodsze dziecko Fuji - FinePix F401. Niestety na dość krótko - fotek jest tylko pięć i trudno na razie powiedzieć coś więcej.
Więcej o FinePix S2 Pro dowiemy się ze strony digtalcamera.jp gdzie w na dwóch scenkach porównano jakość zdjęć Nikona D100, Canona EOS D60. Jedna z nich to miejski widoczek, druga to portret; możemy też sprawdzić różnice w jakości w zależności od wybranego ekwiwalentu czułości. Przy okazji Yamada Kumio z digitalcamera.jp ma kilka interesujących uwag dotyczących funkcjonowania aparatu. Tu także przyda się translator.