Wydarzenia
Ruszyły promocje Black Friday Sony w sklepie Fotoforma.pl
Otrzymaliśmy od naszych czytelników wiele maili i telefonów z pytaniami dotyczącymi jakości zdjęć wykonanych przez aparat Nikon D70. Dotyczą one głównie zjawiska "mory". Poniżej cytujemy oficjalne stanowisko Nikon Polska dotyczące tego problemu. Pierwszą wersję tego tekstu uzupełniliśmy o przykłady i szerszy komentarz (9-04-2004).
W związku z powtarzającymi się pytaniami na temat zjawiska "Mory" w aparacie Nikon D70 poniżej podajemy oficjalne stanowisko Nikon Polska odnośnie tego tematu.
Efekt Mory jest zjawiskiem znanym od czasu pojawienia się na rynku przetworników cyfrowych obrazu. Mora może występować na zdjęciach wykonanych aparatami cyfrowymi i na zdjęciach zeskanowanych, ale najczęściej jednak pojawia się w przypadku lustrzanek cyfrowych. Dzieje się tak dlatego, gdyż stosowany tu obiektyw, przetwornik obrazu i oprogramowanie są zaprojektowane tak, by dawać jak najbardziej ostre zdjęcia.
Efekt ten powstaje, gdy wzór na fotografowanym obiekcie (taki, jakie tworzą np. włókna materiału lub równoległe linie na budynkach) pokrywa się z wzorem czujnika obrazu. Gdy takie dwa wzory nakładają się na siebie, powstaje często trzeci, nowy wzór. To właśnie ten wzór zwany jest morą. Proszę zwrócić uwagę na okrągły wzór (skrajnie po prawej) stworzony po nałożeniu na siebie dwóch układów linii - to jest właśnie mora.
Aby zredukować (lub wyeliminować) efekt mory, w aparacie stosowany jest specjalny filtr. Jeśli filtr ten jest zbyt mocny, wykonywane zdjęcia mogą być lekko rozmyte (zmiękczone), ale nie będzie powstawać mora. W przypadku słabszego filtra zdjęcia będą dużo ostrzejsze, ale istnieje w pewnych sytuacjach możliwość powstania mory. Nikon wybrał rozwiązanie dające ostrzejsze zdjęcia, choć powoduje ono, że w niektórych, skrajnych sytuacjach na części fotografii może pojawić się mora.
Aby zredukować efekt mory, można stosować następujące techniki:
1. Zmiana kąta ustawienia aparatu
Ponieważ bieżące ustawienie aparatu w stosunku do obiektu powoduje powstanie efektu mory, delikatna zmiana takiego ustawienia przez korekcję kąta nachylenia aparatu może zlikwidować to zjawisko.
2. Zmiana pozycji aparatu
Ponownie, przesunięcie aparatu w lewo lub w prawo, w dół lub w górę może zlikwidować powstającą morę.
3. Zmiana punktu ostrości
Mora powodowana jest przez wysoki stopień ostrości i zachowanie szczegółów na drobnych wzorach; zmiana punktu, na który ustawiana jest ostrość powinna pomóc w zlikwidowaniu efektu mory.
4. Zmiana ogniskowej
W celu zlikwidowania mory można również stosować różne ustawienia obiektywów lub ogniskowej.
5. Usunięcie efektu mory za pomocą odpowiedniego oprogramowania
Do usunięcia efektu mory na pliku zdjęciowym można stosować Nikon Capture (podobnie jak Adobe Photoshop).
W związku z powyższym Nikon Polska Sp. zo.o. informuje, iż wszystkie aparaty D70 sprzedane wcześniej przez naszą firmę na polskim rynku jak i obecnie oferowane, są produktami najwyższej jakości i nie wymagają żadnych dodatkowych modyfikacji.
Uzupełnienie powyższego tekstu dodane 9.04.2004
Zgodnie z zapowiedzią sprawdziliśmy możliwości lustrzanki Nikon D70 w warunkach "laboratoryjnych". W trakcie testu porównaliśmy go z bezpośrednim konkurentem, Canonem EOS 300D. Z przyjemnością donosimy, że obawy dotyczące "problemu mory" w D70 były przesadzone. Owszem, D70 można przyłapać na generowaniu artefaktów w miejscach o bardzo drobnej strukturze (szczególnie przy dużym zagęszczeniu linii równoległych), ale nie jest to poziom wyższy niż średnia dla sprzętu tej klasy.
Poniższe przykłady obrazują to twierdzenie (zdjęcie u góry to nasz obiekt testowy w pomniejszeniu, a dwa zdjęcia poniżej to fragmenty oryginału w pełnej rozdzielczości). Na pierwszym z przykładów, w centrum kadru, widać bardzo lekko zarysowane niebieskie i czerwone pasy. Gdyby nie wnikliwa analiza tego zdjęcia, można by ich wcale nie zauważyć.
Drugi fragment obrazuje kontrolowane rozmywanie obrazu. Zjawisko mory, w wypadku D70, powstaje podczas fotografowania obiektów o strukturze zbliżonej do granicy rozdzielczości optycznej aparatu. Można ten problem rozwiązać delikatnym rozmyciem tych partii obrazu, które obarczone są potencjalnym ryzykiem powstania mory.
Podsumowując, Nikon D70 bardzo sprawnie balansuje na granicy mory i rozmycia. Od czasu do czasu może się zdarzyć błędne odwzorowanie drobnej struktury, ale tylko w bardzo specyficznych (a zatem rzadko spotykanych) warunkach. Za podjęte "ryzyko" dostajemy w zamian coś bardzo cennego - D70 bardzo dobrze oddaje detale, ma znakomitą rozdzielczość optyczną, a przy tym nie wyostrza nienaturalnie zdjęć.
Więcej informacji o lustrzance Nikon D70 znajdziesz w pełnym teście, który opublikujemy w następnym tygodniu (po Świętach)