Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Mimo coraz większej powszechności systemów automatycznego czyszczenia sensora, każdy użytkownik cyfrowej lustrzanki staje co jakiś czas przed problemem plam na zdjęciach wynikających z zabrudzonej matrycy. Można sobie z tym radzić na kilka sposobów - oddać aparat na czyszczenie do serwisu, użyć "domowych" środków (gruszka, izopropanol) lub kupić zestaw dedykowanych do tego zadania środków czyszczących.
Firma Dust Aid zaprezentowała dziś trzy nowe rozwiązania. Najprostsze z nich to lekko zmodyfikowana gruszka. Producent zastosował wymienne filtry powietrza, które mają zapobiegać wdmuchiwaniu drobinek kurzu do wnętrza korpusu.
Kolejne rozwiązanie to {ITL|Dust Swab. Do znanych już wcześniej szpatułek do czyszczenia na mokro, producent dołożył rączkę-latarkę, dzięki której czyszczenie ma być łatwiejsze i dokładniejsze - użytkownik będzie wszystko lepiej widział.
Najbardziej kontrowersyjnym sposobem na zabezpieczeniu matrycy przed brudem jest Dust Shield, czyli wklejana między obiektyw, a komorę lustra "szybka" ochronna. Producent przygotował na razie wersję dla lustrzanek EOS 5D i 5D Mark II. W tym przypadku nie można zastosować rozwiązania uniwersalnego, ze względu na obecność styków. Wątpliwości budzi wpływ tego rozwiązania na jakość zdjęć. Producent zapowiada oczywiście, że żadnego wpływu nie ma - trudno wierzyć w to bezkrytycznie.
Więcej ciekawych pomysłów znajduje sie na stronie firmowej.