Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Nowy grip z mocowaniem ARRI Rosette ułatwić ma obsługę aparatów umieszczonych na filmowych rigach i gimbalach.
Nikon stara się, by aparaty producenta zyskały w oczach filmujących. Ciekawym akcesorium, które może w tym pomóc jest nowy zdalny grip Nikon MC-N10. Zapowiadany od wiosny, wreszcie został oficjalnie zaprezentowany. Na co będzie pozwalał?
Nikon MC-N10 oferuje w zasadzie całą funkcjonalność przedniego i górnego panelu bezlusterkowców producenta. Otrzymujemy więc spust migawki, 2 pokrętła, joystick i szereg przycisków funkcyjnych. Jednym słowem wszystko, co potrzebne, choć dziwi nas, że producent nie poszedł o krok dalej i nie zdecydował się przygotować go stricte pod wymagania filmowców, oferując np. przyciski bezpośrednio przywołujące ustawienia balansu bieli, ostrości czy też formatów zapisu i klatkaży. Sytuację w pewien sposób ratują jednak programowalne przyciski funkcyjne na gripie.
Grip został wyposażony w popularne w świecie wideo mocowanie ARRI Rosette i w założeniu ma być mocowany jako jeden z chwytów na rigach naramiennych czy też dodatkowy uchwyt do gimbala. Urządzenie zasilane jest przez 2 baterie AA (wystarczą na ok. 10 godzin pracy) i komunikuje się z aparatem za pośrednictwem kabla USB-C. Połączenie bezprzewodowe niestety nie jest możliwe. Grip został uszczelniony przed kurzem i zachlapaniami.
Grip Nikon MC-N10 trafi do sprzedaży pod koniec listopada 2022 roku w cenie 430 dolarów. Na polskim rynku zapłacimy za niego 2300 zł.
Grip będzie współpracował w aparatami Nikon Z9, Nikon Z6 II i Z7 II. Użytkownicy pierwszej generacji Zetek będą musieli obejść się smakiem.
Więcej informacji znajdziecie na stronie nikon.pl.