Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Ile powinien kosztować dobry multitool? Na pewno nie tyle. Nowemu akcesorium dla fotografów trudno jedno odmówić uroku.
Multitoole to przydatne akcesoria, które zobaczymy chociażby u wielu osób pracujących na planach filmowych. Wśród fotografów są raczej mniej popularne, ale może to dlatego, że nie odpowiadają ich zapotrzebowaniom? Zmienić to chce nie kto inny, jak youtube’owa gwiazda fotografii Peter McKinnon.
Na swoim kanale twórca zaprezentował ostatnio nowe urządzenie, nad którym pracować miał przez ostatnie półtora roku. Mowa oczywiście o specyficznym multitoolu, który odpowiadać ma zapotrzebowaniom fotografów i filmowców. Peter od początku nie ukrywa, że jest to produkt premium - od eleganckiego opakowania, aż po cenę, która wynosi aż 95 dolarów, czyli ok. 450 zł.
To pułap jednych z najdroższych i najbardziej rozbudowanych narzędzi wielofunkcyjnych na rynku. W przypadku akcesorium McKinnona otrzymujemy jedynie dwa uchwyty na bity w standardzie 1/4”, płytkę do wygodnego odkręcania śruby statywowej oraz śrubokręt w standardzie Phillipsa, który ma niewielki sens wobec uchwytów na bity.
Z pewnością nie będzie to więc urządzenie lepsze od zaawansowanych multitooli, które oprócz wspomnianych funkcji posłużą także za noże, obcęgi, różnego rodzaju klucze i bóg wie co jeszcze. Akcesorium Petera McKinnona trudno odmówić jednak dobrze przemyślanej konstrukcji.
Multitool oferuje sprytny mechanizm wyciągania poszczególnych narzędzi, co bywa zmorą wielu nawet droższych modeli na rynku, dobrze opracowane magnetyczne uchwyty, które są w stanie pomieścić zapasowe bity, a także… schowek na kartę SD. Całość zachowuje też bardzo kompaktowe rozmiary i dobrze się prezentuje.
Urządzenie Petera McKinnona może okazać się dobym rozwiązaniem np. dla filmowców, którzy często przepinają aparat bądź kamerę pomiędzy klatkami, rigami i różnego rodzaju uchwytami, chcących mieć wygodny dostęp do 4 najcześciej używanych końcówek, a jednocześnie nie potrzebujących rozbudowanego narzędzia, które zajmowało by sporo miejsca w plecaku. Niestety ceną multitoola trudno obronić.
Czy to sprawi, że produkt okaże się klapą? Z pewnością nie. Pierwsza, startowa seria multitoola została już wyprzedana, a dodatkowo McKinnon słynie ze swoich zdolności sprzedażowych. W końcu sprawił, że napisaliśmy o śrubokręcie, prawda?
Jeśli jednak oglądając powyższy filmik poczulibyście nieodpartą pokusę kupienia sobie takiego urządzenia na własność, radzimy przejrzeć najpierw ofertę innych marek. Równie, a prawdopodobnie nawet bardziej funkcjonalne rozwiązania (choć może bez slotu na kartę) będziecie w stanie kupić za ułamek tej ceny.