Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Uniwersalny system szybkiego montażu głowic i gimbali prezentuje Manfrotto. Wraz z nim na rynek wchodzą wszechstronny GimPod i modułowy gimbal 300XM.
Przekładanie aparatu ze statywu na monopod lub slider to naprawdę czasochłonne zajęcie w trakcie sesji. Oprócz samego zdjęcia aparatu z głowicy, często trzeba również zmienić płytkę montażowej. O ewentualnym odkręcaniu głowicy razem z zamontowany sprzętem nawet nie wspominamy, bo to już karkołomne zadanie. Aby to wszystko uprościć i przyspieszyć pracę w trakcie sesji Manfrotto wprowadza system Move.
Wraz z nowym systemem Manfrotto prezentuje zgodny z nim monopod GimPod oraz gimbal 300XM.
Move to po prostu rodzaj szybkozłączki. Jej górną część przykręca się do głowicy lub gimbala, natomiast dolną do nóg statywu, monopodu lub slidera. Obie łączą się stabilnie po przekręceniu blokady.
Takie rozwiązanie pozwala łatwo i szybko przenosić głowicę z zamontowanym już aparatem między różnymi podstawami. To wygoda dla wszechstronnych twórców, szczególnie filmujących, którzy w trakcie pracy wykorzystują różne systemy podtrzymujące lub stabilizujące kamerę. To także sposób na zredukowanie liczby głowic na wyposażeniu. Jednej można wtedy używać wygodnie na wielu podstawach.
Szybkozłączka Move ma standardowe gwinty na dole i na górze. Jej wysokość to 53 mm, o tyle więc rośnie wysokość naszego całego montażu.
GimPod zaprojektowano głównie pod gimbala. Można go łatwo rozsunąć, dzięki systemowi obracania, który zwalnia i blokuje zaciski - tak jak w statywie Manfrotto 635. Wystarczy użycie jednej ręki. Wraz z nim ma być dostępna para dokręcanych nóg, które pozwalają przekształcić go w coś w rodzaju statywu.
Kulowa głowica 496-Q6 w zestawie wytrzyma obciążenie 12 kg. Ma dwa pokrętła blokujące i szybkozłączkę systemu Arca Swis.
Jako część systemu Move, Manfrotto prezentuje nowy gimbal. Zaprojektowano go tak, aby spełniał wymagania jak najszerszego grona użytkowników, a jego główną zaletą jest to, że składa się z wielu modułów.
Manfrotto 300XM może utrzymać sprzęt o wadze do 3.3 kg, a wysuwane ramię pozwala na lepsze wyważenie cięższych i dłuższych zestawów. Aparat mocowany jest do gimbala za pomocą płytek Manfrotto 501PL.
Głowica gimbala jak oraz odłączany uchwyt mają osobne baterie, dlatego nie trzeba ich używać razem. Samą głowicę można np. zamocować na dowolnym monopodzie. Obie części mogą jednak komunikować się bezprzewodowo, dlatego uchwyt, który ma dotykowy ekran i joystick, może także zdalnie sterować głowicą. Całość uzupełniają zdejmowany tylny uchwyt oraz ministatyw u podstawy.
Manfrotto 300XM ma kosztować 669 euro.