Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Gudsen prezentuje aktualizację swojego najbardziej zaawansowanego gimbala. Choć większość możliwości pozostaje taka sama jak wcześniej, model Moza Air 2S oferuje bardziej zaawansowaną konstrukcję, która pozwoli na jeszcze więcej.
Pokazany w 2018 roku gimbal Moza Air 2 to nadal jeden z najlepszych stabilizatorów w zakresie stosunku ceny do oferowanych możliwości. Teraz firma wypuszcza zaktualizowaną wersję Moza Air 2S, która mimo nieco niefortunnej nazwy (identycznie nazywa się nowy dron DJI), ma w rękawie kilka asów, które mogą sprawić, że filmowanie stanie się jeszcze wygodniejsze.
Główne możliwości modelu Moza Air 2S pozostają właściwie identyczne, jak w przypadku standardowej wersji Air 2. Gimbal uniesie sprzęt o maksymalnej wadze 4,2 kg i oferuje wszelkie znane nam udogodnienia, m.in. w postaci trybu FPV, Sport, Incepcji, możliwości sterowania ruchami gimbala za pomocą smartfona i wykorzystania go do śledzenia obiektów czy też opcji automatycznej kalibracji i możliwości podpięcia systemów follow focus. To gimbal z górnej półki, który w zakresie funkcjonalności zdobywa wszystkie bazy.
Najważniejsze nowości dotyczą tutaj akumulatora, łączności i mechanizmu pokrętła. Przede wszystkim nowa bateria pozwoli teraz na aż 20 godzin ciągłej pracy (16 godzin w modelu Air 2), a jej naładowanie do pełna zajmie raptem 2 godziny (5 godzin w przypadku modelu Air 2). Mamy też opcję doładowywania gimbala za pomocą powerbanku.
Dodatkowo otrzymujemy dużo więcej możliwości podpięcia dodatkowych akcesoriów. Otrzymujemy m.in. port Arri Rosseta, zimną stopkę i mocowanie M4, co pomoże nam podczepić dodatkowe akcesoria w postaci mikrofonów czy rekorderów, ale też łatwiej zamocować gimbal na wysięgnikach, steadicamach czy mocowaniach samochodowych.
Najbardziej egzotyczną nowością jest pokrętło funkcyjne zaktualizowane o korbkę, która sprawi, że będziemy mogli posługiwać się nim na zasadzie wędkarskiego kołowrotka. Z początku pomysł ten może wydawać się postrzelony, ale wygląda na to, że producentowi chodziło przede wszystkim o zwiększenie precyzji i płynności panningów, wykonywanych przy pomocy gimbala, w czym akurat tego typu rozwiązanie może okazać się bardzo pomocne, gdyż w żadnym momencie nie będziemy musieli przerywać ruchu.
Na koniec warto wspomnieć o nowym systemie szybkiego, niezależnego blokowania każdej osi na czas transportu czy balansowania, które znamy z konstrukcji innych producentów, czy chociażby z lżejszego modelu Moza AirCross 2.
Gimbal Moza Air 2S debiutuje w bardzo atrakcyjnej cenie 499 dolarów (ok. 1870 zł) za podstawowy zestaw bez moduł iFocus M do sterowania ostrością przy użyciu manualnych, lub niekompatybilnych szkieł.
Dokładnej polskiej ceny ani dostępności na razie jeszcze nie znamy, ale prawdopodobnie należy spodziewać się pułapu cenowego w zakresie 2200-2500 zł.
Więcej informacji o nowym gimbalu znajdziecie na stronie gudsen.com.