Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Czyżby kolejna smutna wiadomość dla miłośników tradycyjnej fotografii czarno-białej? Jak poinformowała brytyjska prasa, obchodzącej w tym roku 125-lecie istnienia firmie Ilford grozi likwidacja.
Ponad 700 miejsc pracy w ogromnej fabryce firmy w Cheshire wisi na włosku z powodu cyfrowej rewolucji, która wywołała spadek sprzedaży tradycyjnych produktów do fotografii czarno-białej. Założony 125 lat temu potentat na rynku zaczyna wyraźnie odczuwać wpływy recesji. Zarządzający Ilfordem będą teraz próbowali znaleźć nabywcę chętnego wykupić giganta.
Ostatnie cztery lata Ilford spędził na próbach poradzenia sobie ze spadającym zapotrzebowaniem na materiały do czerni i bieli. I rzeczywiście - firma zanotowała wzrost sprzedaży, ale biorąc pod uwagę fakt, że rynek nieustannie się kurczy (spadek o 26 % w tym roku), przyszłość nie wygląda zbyt różowo. Jak się można domyślić, szwajcarskiemu oddziałowi zajmującemu się produkcją i projektowaniem produktów związanych z drukiem atramentowym nic nie grozi.
Wiadomość ta nadeszła niedługo po tym, jak Agfa ogłosiła pozbycie się działu fotograficznego (czytaj artykuł w Fotopolis). Miejmy nadzieję, że marka Ilford nie zniknie jednak z fotograficznej mapy świata i że cyfra nie pozbawi miłośników tradycyjnej fotografii srebrowej dostępu do ich ulubionych filmów i papierów