Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Wchodzący na ekrany kin film “Człowiek” to jedyny w swoim rodzaju portret ludzkości, skomponowany z ujęć z lotu ptaka, przeplatanych historiami opowiedzianymi do kamery w pierwszej osobie. Zdjęcia powstawały w 60 krajach świata. 2020 przepytanych osób patrzy nam prosto w oczy i przedstawia prawdziwe, poruszające historie, opowiadane w 63 językach. Bez względu na kraj, kulturę, wiek czy religię rozmówców, dziennikarze postawili im te same fundamentalne pytania o kondycję ludzką: Czy czujesz się wolny? Co jest sensem życia? Jaka była najtrudniejsza próba, której doświadczyłeś i czego cię ona nauczyła? Co chcesz przekazać mieszkańcom tej planety? I wiele innych.
- Od 40 lat fotografuję naszą planetę i różnorodność jej mieszkańców, ale mam poczucie, że ludzkość nie robi postępów. Dlaczego? Odpowiedzi postanowiłem szukać w człowieku jako takim. Czy wszyscy odczuwamy takie same pragnienia miłości, wolności i uznania? Co tak naprawdę znaczy być człowiekiem w dzisiejszych czasach? Co jest sensem życia? Czy różnice między nami są rzeczywiście tak wielkie? A może łączy nas więcej niż sobie wyobrażamy? A jeśli tak, to dlaczego nie potrafimy się nawzajem zrozumieć? - pyta twórca filmu, Yann Arthus Bertrand.
Kadr z filmu "Człowiek" w reżyserii Yanna Arthusa Bertranda
Koncentrując się na problemach ludzkości - biedzie, wojnie, migracji i homofobii - autor dokonywał wyborów nieneutralnych politycznie, ale rozmówcy poruszali tematy najróżniejsze - od trudnego dzieciństwa po poszukiwanie miłości i szczęścia. - To właśnie owe nieprzebrane bogactwo ludzkiego dyskursu stanowi sedno projektu - dodaje reżyser.
Dokument, poprzez historie pełne miłości i szczęścia, ale również nienawiści i przemocy, stawia nas twarzą w twarz z nieznanym i skłania do refleksji nad własnym życiem. Od historii z życia codziennego po najbardziej nieszablonowe życiorysy, te wzruszające spotkania cechuje rzadka szczerość; podkreślają one naszą istotę - jej mroczną stronę ale też tę szlachetną, oraz to, co uniwersalne. Z kolei nasza planeta ukazana została w swojej najbardziej subtelnej odsłonie – poprzez zdjęcia lotnicze z akompaniamentem monumentalnej muzyki.
Kadr z filmu "Człowiek" w reżyserii Yanna Arthusa Bertranda
Od radosnych zebrań do wymuszonych wędrówek, od rozkwitu miast po zagładę wsi, od piękna natury po jej pustoszenie – zdjęcia do filmu “Człowiek” tworzą mocne ogniwo między ludzkością, a Ziemią i stawiają pytania o naszą przyszłość.
- Yann od razu wie, co chce zrobić z daną lokalizacją. Staram się dostosować do jego nieszablonowego podejścia, cechującego się komunikowaniem emocji poprzez styl czy piękno. Czasem filmujemy ważne miejsce, które fotografowano i filmowano tysiące razem ale zdarza się, że miejsce, na które nikt inny nie zwraca uwagi, dzięki ujęciom Yanna zachwyca. Posługujemy się systemem kamer „Cineflex” montowanych na helikopterze, które zapewniają stabilny obraz świetnej jakości, nawet przy użyciu długich ogniskowych, do których Yann ma słabość. - mówi główny operator kamery, Bruno Cusa.
Kadr z filmu "Człowiek" w reżyserii Yanna Arthusa Bertranda
Poza ogromem zebranego materiału, film Bertranda to również niesamowita przygoda dla niezwykle zaangażowanej ekipy filmowej: 16 dziennikarzy, 20 kamerzystów, 5 montażystów oraz 12-osobowej ekipy produkcyjnej, którzy towarzyszyli reżyserowi w przedsięwzięciu. Ale film to dopiero punkt wyjściowy do dalszego działania.
- Mimo że w tych dwóch projektach przeprowadziliśmy ponad 8000 wywiadów, wciąż z niecierpliwością czekam na każdą nową historię, bo każda z nich jest znacząca, wywołuje inną reakcję i skłania do autorefleksji. Nie mogę się doczekać, kiedy film dotrze do możliwie szerokiego grona odbiorców, a projekt posunie się o kolejny krok naprzód. Bo chociaż 8000 wywiadów to pozornie dużo, równocześnie jest to tyle co nic. Masa pracy jeszcze przed nami. "Człowiek" to dopiero początek projektu i nie chcemy poprzestać tylko na filmie. Przygoda dopiero się rozpoczyna! - mówi producent artystyczny, Florent Gilard.
Film na ekrany polskich kin wejdzie już 12 sierpnia 2016 roku, w dystrybucji Against Gravity.
(źródło: materiały prasowe dystrybutora)