Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Marcin Górko jest znawcą systemu Nikona, autorem i współautorem wielu książek, m.in. Tradycyjny i cyfrowy Nikon system czy Radość fotografowania. Prywatnie Marcin od lat fotografuje pod wodą analogowym Nikonosem - ostatnie zdjęcia z Nikonosa znajdziecie także w tym artykule. (Na marginesie - musimy przyznać, że ostatni raz w historii pracy redakcji fotopolis.pl skanowaliśmy negatywy do publikacji na naszych łamach po targach Photokina 2002...). Zapytaliśmy Marcina o fotografię podwodną, ale także - jako znawcę budowy aparatów - o najczęstsze problemy wynikające z kontaktu sprzętu z wodą czy piaskiem. Ponieważ Marcin Górko miał okazję testować także pokrowiec Aquapac, który sprzedawany jest obecnie z Nikonem D5000 - nie zabrakło pytań również na ten temat.
fotopolis.pl: Przed nami wakacje i wiele osób po raz pierwszy zabierze aparat z myślą o fotografii podwodnej. Od lat fotografujesz Nikonosem, ale masz doświadczenie także z pokrowcami czy obudowami. Jakich wskazówek udzielisz naszym czytelnikom, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę ze zdjęciami lub filmami podwodnymi?
Marcin Górko: Większość osób rozpoczyna od tzw. snorkelingu - nurkowania tuż pod powierzchnią wody, bez specjalistycznego sprzętu typu akwalung czy pianka. Na początek wystarczy maska i fajka. Jeśli wcześniej zdobyliśmy jakieś doświadczenie w nurkowaniu, przydatne mogą być również płetwy. Ważne, by przednia szybka maski znajdowała się możliwie blisko twarzy - jeśli używamy lustrzanki - ułatwi to celowanie przez jej wizjer optyczny. Na pierwszą sesję podwodną warto wybrać bardzo płytką wodę. Taką, gdzie swobodnie możemy stać na dnie, a zrobione zdjęcia oceniać nad wodą. Z obsługą aparatu w obudowie czy w Aquapacu oswajajmy się stojąc właśnie na dnie, ale zdjęcia wykonujmy w całkowitym zanurzeniu. Kolejnym krokiem będzie fotografowanie płynąc - tu dojedzie bardzo nieprzyjemny efekt falowania wody oraz braku stałego podparcia. Okaże się, że czas migawki 1/30s nie pozwoli na wykonanie nieporuszonych zdjęć. 1/125s to zwykle minimum, by nie martwić się o poruszenie zdjęć.
Co warto fotografować i jakich możesz udzielić wskazówek dotyczących podwodnego fotografowania/filmowania?
Piękno świata podwodnego wraz z jego naturalnym kolorami, uzyskamy fotografując tylko na małych głębokościach i przy słonecznej pogodzie. Atrakcyjny wygląd zdjęć osiągniemy, jeśli będzie na nich widać głębię: główny motyw blisko na pierwszym planie a za nim kolejne, znikające w wodnej toni plany. Jeśli układ AF naszego sprzętu jest sprawny, bez problemu możemy fotografować przepływające większe ryby. Dla lubiących ujęcia statyczne, doskonałymi "modelami" są rozgwiazdy, kraby, czy małże. Trzeba pamiętać, że czasami zbliżenie się do dużej ławicy ryb możliwe będzie po pewnym czasie, ryby muszą oswoić się z naszą obecnością. Nie należy bać się zdjęć wykonywanych ku górze, a więc w stronę powierzchni wody - pofalowana powierzchnia w bardzo ciekawy sposób załamuje światło słoneczne i uzyskane efekty mogą być bardzo ciekawe.
Podczas ujęć wideo warto wykonywać powolne ruchy - szybkie panoramowanie pod wodą jest bardzo nienaturalne i przeszkadza w odbiorze takich filmów.
Jaka jest charakterystyka światła pod wodą, czy korzystając z Aquapaca lub obudowy należy stosować jakieś szczególne ustawienia?
Woda charakteryzuje się silną absorpcją światła, szczególnie czerwonej części widma. Dlatego wraz ze wzrostem głębokości, silnie wzmacnia się niebiesko-zielona dominanta barwna. Walczyć z nią należy odpowiednio dobranym balansem bieli i w większości przypadków wybór opcji "pochmurno" lub "cień" daje bardzo dobre rezultaty. Jeśli lustrzanka posiada dodatkowo możliwość precyzyjnej korekty balansu bieli, należy dodać możliwie dużo czerwieni. Kolejnym problemem jest zmętnienie kolorów i spadek kontrastu, wynikający z tego, że woda w morzach i jeziorach nie jest idealnie klarowna, ale jest pewnego rodzaju zawiesiną mikroskopijnych cząsteczek, wpływających na pogorszenie obrazu. Tu z pomocą przychodzą ustawienia przetwarzania obrazu, gdzie należy wybrać opcję żywych kolorów i lekko podniesionego kontrastu. Z kolei większy współczynnik załamania światła sprawia, że zmniejsza się kąt wodzenia obiektywów. Dlatego z lustrzankami DX najlepsze ogniskowe do fotografii podwodnej to 10mm - 20mm. Lustrzanki pełnoklatkowe powinny być stosowane z optyką o ogniskowej 28mm lub krótszej. Niestety do fotografii podwodnej konstrukcja Aquapaca niestety nie pozwala na użycie obiektywów typu "rybie oko" bez winietowania.
Miałeś okazję testować Aquapaca sprzedawanego obecnie z Nikonem D5000 podczas rejsu na Malediwach i pisałeś dedykowaną do niego instrukcję. Jak sprawował się pokrowiec? Wielu naszych czytelników zastanawia się czy może być alternatywą do podwodnej obudowy?
Aquapac to wodoszczelny worek, umożliwiający stosowanie wszelkiego sprzętu rejestrującego obraz, takiego jak lustrzanki, aparaty kompaktowe czy kamery wideo. Przednia część obudowy - ta na obiektyw - wykonana jest z wysokiej jakości szkła optycznego, dzięki czemu jakość obrazu nie ucierpi znacząco. Porównanie Aquapaca w obudową podwodną natychmiast wskazuje, że oba te urządzenia stanowią swoje przeciwieństwo: obudowa jest duża, ciężka, droga, wyrafinowana mechanicznie i przeznaczona do konkretnego modelu lustrzanki lub serii lustrzanek. Obudowa pozwala pod wodą na obsługę większości ustawień aparatu i gwarantuje wodoszczelność do dużych głębokości, rzędu kilkudziesięciu metrów. Aquapac z kolei może być stosowany tylko na małych głębokościach (do 5 metrów), nie mamy możliwości obrotu pokręteł sterujących, ale za to może być stosowany z dowolną ilością modeli aparatów, o ile tylko ich gabaryty pozwalają na bezpieczne zamknięcie Aquapaca. To trochę tak jak porównanie domku letniskowego i namiotu - jedno i drugie umożliwia nocleg, ale koszty, wygoda i cena są zupełnie różne.
Idąc tą analogią: dobrze zaimpregnowany i prawidłowo rozłożony namiot da nam pewność że podczas deszczowej nocy w środku będzie sucho. Podobnie jest pewnie z Aquapakiem - jak z niego korzystać?
Jeśli fotografowanie Aquapac'iem ma nam ujść "na sucho", musimy zadbać o bezpieczeństwo własne oraz sprzętu. Obudowa powinna wisieć na pasku o tak dobranej długości, by nie krępował on ruchów rąk podczas pływania. Pasek musi być tak założony, by nie kolidował z paskiem maski czy okularów do nurkowania.
Co do bezpieczeństwa sprzętu, to przede wszystkim należy staranie domykać Aquapac. Trzy klamry zamykające obudowę gwarantują bezpieczne działanie przez długi czas, ale przyczyną przecieku najczęściej jest złe przyleganie do siebie obu krawędzi lub np. ziarna piasku na jednej z krawędzi zamknięcia. Dlatego po wejściu do wody należy powoli zanurzyć Aquapac i uważnie obserwować, czy z obudowy nie wydostają się pęcherzyki powietrza. Jeśli tak jest należy natychmiast się wynurzyć i usunąć przyczynę wycieku. Z Aquapakiem nie można skakać do wody, ani wrzucać go do wody - w momencie uderzenia po taflę wody powstają dość duże ciśnienia, mogące rozerwać worek.
Czy warto wkładać do Aquapaca substancje pochłaniające wilgoć?
Nie - Aquapac nie wpuści wilgoci do wewnątrz nawet w całkowitym i długotrwałym zanurzeniu. Natomiast bardzo istotne jest, by obudowa była wewnątrz sucha a także by wkładany do niej sprzęt był suchy. Wtedy nie mamy się czego obawiać.
Czy po fotografowaniu podwodnym trzeba jakoś specjalnie konserwować aparat?
Jeśli mówimy o konserwacji sprzętu, który nurkował z nami w Aquapaku, to nie jest konieczna żadna dodatkowa konserwacja - ważne jest by zarówno sprzęt jak i sam Aquapac utrzymywać w czystości i unikać wilgoci.
Mówiliśmy o fotografowaniu pod wodą. Ale czasami mamy do czynienia z wilgocią z dala od ciepłego morza. Jako autor instrukcji i książek na pewno najlepiej wyjaśnisz jakie warunki atmosferyczne jest w stanie znieść amatorska lustrzanka np. Nikon D5000?
Trzej główni wrogowie amatorskich lustrzanek to bardzo wysoka temperatura, bardzo niska temperatura oraz bardzo wysoka wilgotność. Wysokiej temperatury unikniemy, jeśli sprzęt nie będzie przez dłuższy czas wystawiony na działanie promieni słonecznych na plaży lub na tylnym podszybiu w samochodzie. Pamiętajmy, że podczas wykonywania ujęć wideo lustrzanki potrafią wydzielać dużo ciepła i w takich sytuacjach - jeśli czujemy, że korpus jest podejrzanie gorący - dajmy mu kilka chwil w cieniu by nieco ostygł. Zimnego prysznica mimo wszystko nie polecam :) Bardzo niskie temperatury (poniżej -15*C) też nie są ulubionym żywiołem lustrzanek - w takich warunkach szybko spada wydajność zasilania, gęstnieją smary w podzespołach mechanicznych. Dobrym rozwiązaniem jest trzymanie aparatu na szyi pod kurtką i wyjmowanie go tylko na moment zdjęcia. Innym sposobem na częściowe choćby ogrzanie aparatu jest trzymanie go w dłoni bez rękawiczki. Ręka w prawdzie marznie, ale aparat ma się lepiej.
Jeśli po długim mroźnym spacerze wracamy do ciepłego pomieszczenia o normalnej wilgotności, aparat pokryje się rosą, czyli skroploną parą wodną. Po przetarciu suchą tkaniną należy wtedy pozwolić mu na naturalne wyrównanie temperatury.
Pozostaje nam omówienie ochrony przed wilgotnością. Niektóre korpusy są uszczelnione. Jaką ochronę gwarantuje mi uszczelnienie. Czy mogę takim korpusem fotografować podczas deszczu?
Oznacza to, że wszelkie newralgiczne miejsca w konstrukcji korpusu zostały przez producenta zabezpieczone uszczelkami. Nie gwarantują one wodoszczelności i nawet krótkie zanurzenie takiego aparatu natychmiast zakończy jego żywot. Natomiast uszczelki skutecznie poradzą sobie z kroplami deszczu czy bardzo podwyższoną wilgotnością. W takich warunkach należy jednakże unikać wymiany obiektywów czy kart pamięci - każde otwarcie jakiejkolwiek pokrywy znaczna natychmiastowy dostęp wilgoci, także do gniazd USB, HDMI czy innych złącz elektronicznych wbudowanych w sprzęt cyfrowy
A uszczelniony obiektyw?
Uszczelnienie obiektywu ma przede wszystkim zabezpieczenie go przed dostępem kurzu. Zdecydowana większość powszechnie stosowanych obiektywów to zoomy, które podczas zmiany ogniskowej zwiększają swoją długość, a więc i powiększają objętość. Takie "rozdymanie się" i kurczenie obiektywu sprzyja zasysaniu kurzu z otoczenia, a prawo Murphy'ego mówi, że kurz raz zassany do obiektywu pozostanie w nim na zawsze, zwykle na środku soczewki lub na innych istotnych elementach, takich jak silnik AF czy układ redukcji drgań. Poza optyką zawodową, która uszczelniona jest bardzo skutecznie, obiektywy amatorskie mogą zostać pokonane przez deszcz lub dużą wilgotność. Może się to objawić w zaparowaniu soczewek wewnątrz obiektywu lub błędną pracą mechanizmów przysłony, AF lub VR. W takiej sytuacji ważne jest, by możliwie szybko ogrzać obiektyw, tak aby wilgoć odparowała przed wyrządzeniem większych strat.
Powiedzmy że nasz czytelnik spędza wakacje na plaży z nieodłączną lustrzanką. Na jakie elementy aparatu powinien zwrócić szczególną uwagę?
Jak część Czytelników Fotopolis pewnie zdążyła zauważyć, plaża to przede wszystkim piasek - jeden z groźniejszych wrogów sprzętu fotooptycznego. Najdrobniejsze okruchy piasku z pewnością zrobią wszystko by dostać się w szczeliny obiektywu, lustrzanki, czy kompaktu. Dlatego przed wymianą obiektywu należy szczególną uwagę zwrócić na złącze bagnetowe obiektywu. Piasek w komorze lustra wykończy każdą migawkę - to tylko kwestia czasu... Dlatego obiektywy należy zmieniać najrzadziej, jak to tylko jest możliwe. Należy to robić możliwie szybko i nigdy przy wietrze na plaży. Jeśli na plażę wybieramy się z torbą fotograficzną, należy ją trzymać zamkniętą na suwak, i jeśli to możliwe - osłoniętą od bezpośredniego nasłonecznienia. Jeśli bierzemy ze sobą sam aparat - dobrze zawinąć go choćby w zdjętą koszulę.
A jeśli już wracamy z plaży i nie obyło się bez kontaktu z piaskiem - jak i czym czyścić aparat?
Do walki z piaskiem i kurzem doskonale nadaje się miękki pędzel, którym można usunąć drobiny piasku z filtra, przedniej soczewki lub monitora LCD. Czyszczenie elementów mechanicznych - tubusu obiektywu, korpusu lustrzanki - można wykonać miękką, suchą tkaniną, np. bawełną lub flanelą. Odciski palców lub ślady po kroplach wody można usuwać specjalnymi płynami lub chusteczkami. Bardzo skuteczne są również specjalne bibułki. Ale tu jedna przestroga: ponieważ na plaży i nad wodą często stosujemy różnego rodzaju tłuste kremy, przed czyszczeniem optyki należy dobrze umyć (odtłuścić) dłonie. W przeciwnym wypadku, zamiast usunąć jedną małą plamkę z soczewki, możemy nieświadomie posmarować ją cienką warstwą kremu.
A jeśli dojdzie do zachlapania lustrzanki słoną wodą - co należy zrobić?
Jeśli jest to zmoczenie tylko powierzchowne - nie ma się czym martwić. Ważne, by krople wody nie dostały się do wnętrza obiektywu, do komory lustra, gniazda karty pamięci i pod gumowe pokrywki gniazd. Bryzgi wody z aparatu i tubusa obiektywu należy przetrzeć do suchą, miękką tkaniną, a na szczególną troskę zasługuje optyka obiektywu. Jeśli wiemy, że znajdziemy się w warunkach grożących bryzgami morskiej wody, koniecznie na obiektyw należy założyć filtr ochronny: czyszczenie filtra jest zawsze mniej stresujące niż optyki, kosztującej często kilka (jeśli nie kilkanaście) tysięcy złotych. Jeśli stosowany przez nas obiektyw nie ma możliwości założenia przedniego filtra (np. obiektywy rybie oko, niektóre superszerokokątne), sami musimy zdecydować się, czy ryzykujemy chlapnięcie wody morskiej w obiektyw. Problem w tym, że sól morska po wykrystalizowaniu jest bardzo twarda i podczas czyszczenia może doprowadzić do porysowania powłok antyodblaskowych.
A jak postąpić po "pełnym zanurzeniu"?
Jeśli zamoczenie lustrzanki doprowadziło do wniknięcia wody do wnętrza obiektywu, korpusu czy lampy błyskowej - wtedy sytuacja jest gorsza. Z lampą jest sprawa najpoważniejsza, gdyż istnieje ryzyko porażenia bardzo wysokim napięciem. Bez włączania lampy należy wyjąć z niej zasilanie. W przypadku korpusu należy również wyjąć akumulator i odczekać by woda czy wilgoć jak najszybciej odparowały. W tym wypadku wystawienie aparatu na słońce wyjątkowo może być przydatne. Po całkowitym osuszeniu sprzętu, można włożyć zasilanie i włączyć aparat. Jeśli nie ma żadnych objawów awarii, z aparatu nie wydobywają się podejrzane dźwięki lub zapachy, należy sprawdzić wszystkie funkcje, działanie przycisków i pokręteł. Jeśli mamy choćby najmniejszą wątpliwość, czy sprzęt jest sprawny i czy nie zagraża nam - oddajmy go czym prędzej do serwisu.
Miejmy zatem nadzieję, że podczas wakacji nikomu z naszych czytelników nie zdarzy się utopić aparatu. Dziękujemy za rozmowę!
Na koniec zamieszczamy krótki filmik podwodny nakręcony kompaktem Nikon COOLPIX 5100 w aquapac'u.