Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Zdjęcia beauty otaczają nas każdego dnia. Są na billboardach, w magazynach, w reklamach kosmetyków. Są też jedną z najtrudniejszych dziedzin fotografii. Jak więc zabrać się do takiej sesji? Podpowiada uznany fotograf oraz wykładowca Akademii Fotografii – Paweł Księżopolski.
Skoncentrujemy się na detalach. Krok pierwszy to zawsze punkt wyjścia, czyli koncepcja. Jednym ze sposobów pracy nad pomysłem jest przygotowanie moodboardów, które ułatwią nam wizualne stworzenie zarysu koncepcji. Moodboardy pozwolą też na komunikację z resztą ekipy, zwłaszcza z ludźmi od make-up’u i włosów. To właśnie z nimi dobrze jest już na wstępnym etapie skonsultować nasze pomysły.
Krok drugi to wybór ekipy, z którą chcemy pracować. Pamiętajmy, że stara zasada mówi, że jesteśmy tak dobrzy, jak ekipa, z którą pracujemy. Doświadczona makijażystka będzie mogła doradzić i zasugerować ewentualne rozwiązania, które pomogą w realizacji naszego pomysłu. Będzie też potrafiła, w zależności od rodzaju skóry, dobrać odpowiedni make-up. Nie bez znaczenia jest tu także rodzaj produktów, których używa. Przy wykonywaniu codziennego lub eventowego makijażu, używane są inne kosmetyki, niż do sesji zdjęciowych, czy pokazów mody. Starajmy się zatem pracować z możliwie jak najlepszym team’em.
Kolejny krok to wybór modelki. W przypadku beauty, decydujmy się na modelki o regularnych i jak najbardziej symetrycznych rysach twarzy. Zwracajmy uwagę na cerę. Modelka z dobrą cerą będzie dużo łatwiejsza i mniej czasochłonna do pomalowania. Również w postprodukcji nie będziemy musieli spędzić tyle czasu na korekcji różnego rodzaju defektów skóry. Powinniśmy poprosić modelkę, żeby – przed naszą sesją – odpowiednio nawodniła organizm oraz zażyła odpowiedniej ilości snu i odpoczynku. Zmęczona skóra to najczęściej przebarwienia, cienie oraz pogłębione zmarszczki i plamy.
Klasyczne beauty to sesja wykonana na białym tle, w większości przypadków przy pomocy jednego źródła światła. Jako modyfikator zwykle używany jest biały beauty-dish, skierowany na modelkę pod katem 45°. Dodatkowo, aby złagodzić twarde cienie pod łukami brwiowymi, nosem i brodą, ustawiamy poniżej szyi modelki białą blendę, która będzie odbijała światło padające z beauty-dish’a. Powyższe ustawienie będzie dla nas punktem wyjścia, jednak nieznacznie je zmodyfikujemy i rozbudujemy.
W sesji użyjemy trzech źródeł światła, zasilanych z generatora Profoto D4. Jako główne światło posłuży nam wspomniany wcześniej biały beauty-dish, ustawiony centralnie naprzeciwko modelki, skierowany w jej kierunku pod kątem 45°. Drugie światło to wypełnienie po prawej stronie modelki. Dodatkowo na wypełnienie założymy niebieską folię, która nada efekt kolorowego roz- świetlenia. Światło numer trzy to skierowany na tło srebrny reflektor Profoto – popularnie zwany „garnkiem”. Po lewej stronie umieściliśmy czarny styropian, by wyraźniej zarysować kształty i pogłębić delikatnie cienie. Na wysokości klatki piersiowej modelki ustawiliśmy białą płaszczyznę odbijającą, która ma za zadanie rozbić twarde cienie, powstające na twarzy.
W fotografii beauty bardzo istotna jest głębia ostrości. Aby uzyskać najlepsze efekty, powinniśmy rejestrować przy przesłonach z przedziału f/11 – f/16, tak by głębia ostrości była jak największa (mocniejsze przymknięcie przysłony może powodować dyfrakcję, i spadek ostrości wskutek załamywania się światła na krawędziach listków przysłony). Upraszczając, wszystko ma być ostre – chyba że zamysł autora jest inny.
Przy ujęciach tej kategorii, rodzaj światła, jaki powinniśmy wybrać, musi doskonale współgrać z typem makijażu. Dla dokładnego zaznaczenia różnic pomiędzy poszczególnymi modyfikatorami, powyższe ujęcia zostały wykonane w identycznych warunkach studyjnych: przy tej samej mocy lamp, temperaturze światła i innych ustawieniach aparatu. Proszę, zwróćcie uwagę, jak wyglądają krawędzie cieni.
od lewej: światło miękkie – octa softbox / światło twarde – biały beauty dish / światło twarde – silver reflector („garnek”)
Obrazy tego rodzaju oglądane są często w bardzo dużych zbliżeniach, istotne jest więc, aby retusz był zrobiony w niezwykle uważny sposób. Na przestrzeni ostatnich lat estetyka beauty całkiem się zmieniła – nastąpił powrót do naturalności. Ważne jest pokazanie pięknej, zdrowej skóry ze wszystkimi szczegółami. Retusz powinien być niezwykle delikatny, jak najmniej inwazyjny i wyjątkowo uważnie zaplanowany. Skóra musi być lśniąca i zdrowa. Unikamy odrealniania i „wypalania” światłem plam. Absolutnie nie możemy dopuścić, by skóra przypominała swoją strukturą coś na podobieństwo plastiku. Bardzo łatwo jest przekroczyć granicę, czego efektem są widywane często zdjęcia z gładką i pozbawioną struktury, plastikową niemal skórą.
Przy robieniu tego typu zdjęć, powinniśmy używać możliwie jak najlepszego sprzętu. Ze względu na poziom detali, który musimy uzyskać oraz łatwość późniejszego retuszu, zalecane są aparaty o pełnej klatce, z jak największą ilością pikseli. Zdjęcia beauty często drukowane są na bardzo dużych nośni- kach lub kadrowane niezwykle ciasno, co wymaga niezwykle wyraźnych szczegółów. Aby uzyskać jak najlepszą jakość, gorąco namawiam do używania stałek. Standardowo nie stosuje się obiektywów poniżej 85 mm, ponieważ mogą znacznie zdeformować twarz. Przy sesjach typowo modowych – bogatych w scenografię – zabawa z szerokokątnymi obiektywami jest jak najbardziej wskazana, pewne przerysowania są wtedy możliwe do skorygowania lub wręcz wzbogacają obraz. Jedną z najbardziej popularnych ogniskowych do fotografowania beauty jest 135 mm. My wykorzystaliśmy obiektyw Canon 85 mm f/1,2 L. Zdjęcia przesyłamy bezpośrednio na komputer poprzez program Capture One Pro. Pomoże nam to natychmiastowo ocenić jakość detali skóry i makijażu.
Paweł Księżopolski - fotograf mody i reżyser. Szlify zdobywał jako asystent Fabrice’a Dall’anese’a oraz Harry’ego Rankina przy sesjach m.in. dla Vanity Fair i Numero. Film odkrywał dzięki współpracy z legendarnym Harmony Korinem czy też reżyserami ze stajni Ridleya Scotta, a także reżyserując teledyski dla muzyków znanych wytwórni, takich jak Polydor, Mercury, Decca, Universal i nowojorskie Blue Note. Koncentruje się głównie na fotografii mody i portrecie.Przed jego obiektywem stali: Plan B, Ellie Goulding, Andrea Bocelli, Maverick Sabre, Sienna Miller oraz znana m.in. z„Gry o tron” wnuczka Charliego Chaplina – Oona Chaplin i inni. Ma na koncie kampanie dla wiodących marek kosmetycznych. Publikuje w czasopismach w kraju i za granicą. Współpracuje z agencjami na całym świecie. Wykładowca Akademii Fotografii w Warszawie.