Kup sobie aparat cz.II - kompakty

Autor: Tomasz Gutkowski

14 Kwiecień 2002
Artykuł na: 9-16 minut
W pierwszej części zrobiliśmy krótkie wprowadzenie do zakupologii oraz przedstawiliśmy system APS. Tym razem co nieco o kupowaniu prostych aparatów kompaktowych.

W poprzedniej części artykułu zrobiliśmy krótki wstęp na temat planowania zakupu aparatu fotograficznego oraz przedstawiliśmy system APS. W tej części postaramy się przybliżyć najpopularniejszy obecnie format małoobrazkowy.

Czasem możemy spotkać się z używaną wymiennie nazwą "35mm". Liczba ta to po prostu przekątna klatki filmu, który baz problemu możemy kupić w sklepie fotograficznym i na stacji benzynowej. Swoją popularność format ten zawdzięcza dobrej jakości przy stosunkowo niewielkich rozmiarach potrzebnego sprzętu. Przez lata technika, jakość materiałów i stopień zautomatyzowania aparatów małoobrazkowych systematycznie rosły. W tej chwili możemy wybierać między całkowicie zautomatyzowanymi konstrukcjami kompaktowymi, poprzez manualne lustrzanki wymagające znajomości przynajmniej podstaw fotografii aż do bardziej skomplikowanych lustrzanek dających dostęp i do pracy automatycznej, półmanualnej, jak i w pełni manualnej.

Olympus [mju:

-II]

Jak mówiliśmy ostatnio podstawową kwestią przy wyborze aparatu jest jego przeznaczenie lub inaczej nasze plany z nim związane. Nie warto kupować skomplikowanego aparatu, jeśli będzie nam służył dwa razy w roku - i tak nie wykorzystamy 90% jego funkcji. I odwrotnie jeśli mamy ambicje robienia "dobrej fotografii" i gotowi jesteśmy przyjąć odpowiedzialność za nieudane zdjęcie bez zrzucania winy na sprzęt, to warto zainwestować w aparat, którego funkcje z początku będą nam się wydawały nawet niepotrzebne. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i lepiej uniknąć tej frustrującej sytuacji gdy chcemy zrealizować jakiś projekt, a jesteśmy ograniczeni posiadanym narzędziem. Na szczęście modeli na rynku jest całe mnóstwo i przy odrobinie zaangażowania znajdziemy coś szytego na nasza miarę.

W tej części naszego przewodnika scharakteryzujemy małoobrazkowe aparaty kompaktowe.

Proste aparaty kompaktowe

Zwane popularnie "point-and-shoot" (w wolnym tłumaczeniu "celuj-i-pstrykaj") proste aparaty kompaktowe to najłatwiejsze w obsłudze modele niewymagające od użytkownika znajomości techniki. Obsługa ogranicza się tu do włączenia, wycelowania i przyciśnięcia spustu migawki. Niemniej słuchając uwag sprzedawcy warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze czy mamy do dyspozycji zoom (czytaj: zuum) zwany poważnie zmienną ogniskową. Ujmując rzecz najprościej chodzi o możliwość optycznego "przybliżenia" obiektu do siebie zamiast przybliżania siebie do obiektu. Liczba podawana w nazwie lub napis na obiektywie oznacza w praktyce jaki jest kąt widzenia aparatu (długość ogniskowej) oraz jakie zbliżenie jest możliwe.

Jeśli mamy do czynienia ze stałą ogniskową (aparaty bez zmmomu) to obiektyw po prostu nie wysuwa się a kadr pozostaje zawsze tej samej szerokości. Najczęściej spotykane wartości to 28, 35 i 38mm. Jest to stosunkowo szeroki kąt widzenia pozwalający np. na uchwycenie pełnej sceny w średniej wielkości pokoju. Jeśli aparat posiada zoom to jego krotność najłatwiej policzyć dzieląc większa wartość ogniskowej przez mniejszą. Przykładowo obiektyw 35 - 70mm oznacza zbliżenie dwukrotne. Zmiana ogniskowej czyli przybliżanie i oddalanie odbywa się za pomocą dwukierunkowego przycisku umieszczonego najczęściej pod kciukiem.

Cechą charakteryzującą kompakty jest to, że obraz który widzimy w celowniku optycznym nie jest tym, który wpada przez obiektyw. Dzieje się tak ponieważ wizjery podglądu kadru są umieszczone najczęściej powyżej lub nawet lekko w bok w stosunku do obiektywu. Nazywamy to błędem paralaksy. Objawia się on tym, że w przypadku fotografowania obiektów, które znajdują się blisko zdjęcie będzie nieco przesunięte w stosunku do tego co widzimy w celowniku. Niektóre celowniki posiadają naniesione linie pomagające w skorygowaniu błędu paralaksy. Sam wizjer to drugi element konstrukcyjny wart uwagi. Sprawdźmy czy jest dostatecznie wyraźny i duży na tyle, że w przypadku fotografowania na przykład w okularach będziemy w stanie objąć wzrokiem cały kadr. Niektórzy producenci zwracają na to uwagę podkreślając tę cechę w nazwie modelu (seria Big Finder Minolty).

Poprzednia

1

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
OPPOwiadaj historie, czyli jak budować interesujące wizualne narracje
OPPOwiadaj historie, czyli jak budować interesujące wizualne narracje
Storytelling to sztuka budowania historii, która wzbudza emocje, ale pozwala nam też dowiedzieć się czegoś nowego o świecie. I bez względu na to, czy jest to ambitna książka fotograficzna, czy...
22
OPPOwiadaj historie – wykorzystaj nowe możliwości smartfonów i twórz kreatywne ujęcia
OPPOwiadaj historie – wykorzystaj nowe możliwości smartfonów i twórz kreatywne ujęcia
Ćwicz uważność i buduj mikroprojekty. Rozbudź swoją kreatywność i twórz artystyczne kadry bezpośrednio w swoim smartfonie. Oto kilka rad i pomysłów, jak zrobić to z OPPO Find X8 Pro.
18
OPPOwiadaj historie - pokaż miasto i jego mieszkańców z Find X8 Pro
OPPOwiadaj historie - pokaż miasto i jego mieszkańców z Find X8 Pro
Metropolia to świetny poligon, który pozwala sprawdzić się w wielu dziedzinach fotografii: od architektury, przez uliczny portret i reportaż, po zdjęcia detalu i miejskiego krajobrazu....
17