Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
TWORZENIE KONTRASTU - WYŻSZY POZIOM WTAJEMNICZENIA
Dzięki niewielkiemu wzmocnieniu kontrastu aranżacja może stać się bardziej przejmująca, bardziej zrozumiała i istotniejsza. Nie mogę powiedzieć, kiedy dokładnie się to stało, ale w pewnym momencie na początku mojej kariery, gdy zacząłem robić zdjęcia obiektywem makro, zauważyłem, że niewielka zmiana mojego punktu widzenia może wpłynąć na ogólny kontrast obrazu. Było to szczególnie widoczne podczas fotografowania pod światło kwiatów w ogrodzie. Na przykład przesuwając się odrobinę w prawo, mogłem sprawić, że nieestetyczna "czarna dziura" z lewej strony żółtej margerytki znikała. Teraz, gdy używając obiektywu 70-300 mm, patrzę przez gałęzie drzewa na samotnego czerwonego kardynała, jestem w stanie bardzo szybko dostrzec białe plamy odległego pochmurnego nieba przeświecającego przez liście. Dzięki subtelnej zmianie punktu widzenia, przesuwając się odrobinę w prawo lub w lewo, do przodu albo w tył, często mogę znacznie ograniczyć, a nawet zupełnie wyeliminować te denerwujące kontrastowe obszary. W ten sposób umożliwiam oglądającemu skupienie się na przykład na czerwonym kardynale, bez rozpraszania uwagi jakimikolwiek zbędnymi elementami.
Był to jeden z tych wczesnych poranków, kiedy znalazłszy się w nowym miejscu i nie znając tak naprawdę terenu, starałem się sfotografować coś interesującego. Tego konkretnego poranka zamierzałem znaleźć odpowiednie miejsce, z którego można zrobić panoramę budynków Tampa Bay oświetlonych światłem przedświtu, ale nagle moją uwagę zwrócił sygnalizator świetlny. Kiedy przeszedłem już niemal na drugą stronę ulicy, zaintrygował mnie kontrast pomiędzy czerwonym a zielonym światłem. Często odnoszę wrażenie, że wiele z tego, co fotografuję, to "autoportrety" mojej duszy. To zdjęcie nie jest wyjątkiem. Zaledwie dzień wcześniej miałem sprzeczkę z moją najstarszą córką, a ten obraz z pewnością do niej nawiązywał: zielone mówi "tak", podczas gdy czerwone mówi "nie"! Kilka minut później poczułem, że muszę zrobić zdjęcie dwóch świateł tego samego koloru ustawionych w jednej linii. Być może miało ono odzwierciedlać moje życzenie, by się pogodzić z córką?
Luty zawsze jest dla mnie trudnym miesiącem. Być może także dla ciebie? Jeśli cierpisz na sezonową depresję, to niedobór prawdziwego słońca przez trzy do czterech tygodni może bardzo wpłynąć na ogólną witalność i nastrój. Dopiero ostatnio poszedłem po rozum do głowy i w czasie tych ciemnych, zimowych dni zacząłem organizować warsztaty w bardziej słonecznych zakątkach świata. Ale przez lata cierpiałem i często z pobliskiego sklepu przynosiłem do domu bukiety kwiatów. Mogłem udawać, że wiosna jest tuż za progiem, a nawet jeśli nie, to już sam akt fotografowania kwiatów poza domem w pochmurne dni poprawiał mi nastrój na tyle, by resztę zimy uczynić znośną.
Wróciwszy jednego z takich dni do domu, szybko zabrałem się do pracy z chryzantemami. Odcinałem od łodyg główki kwiatów i kładłem je na szklanej tafli. Zacząłem od kompozycji, którą uznałem za jedną z bardziej atrakcyjnych i, co dziwne, jedną z łatwiejszych do zaaranżowania. To prosty wzór złożony z kwiatów - przedstawia go fotografia z lewej strony u dołu. Jeśli będzie to dobrze zrobione, przekaz obrazu zostanie wzmocniony, a pojedynczy głos, w tym przypadku kwiat, dołączy do pozostałych. Kluczem do uzyskania udanej aranżacji wzoru jest wypełnienie nim kadru - od brzegu do brzegu, od góry do dołu - tak, by oglądający czuli, że deseń wybiega znacznie poza krawędzie fotografii. To złudzenie nieskończonej liczby elementów z pewnością nie odnosi się tylko do kwiatów. Każdy temat będzie przekazywał taką samą wiadomość - zakrętki, spinacze do papieru, kapelusze, piłki baseballowe, buty, liście. Niezbędne do tego jest jednak całkowite wypełnienie kadru.
Zakładając, że to zrobiłeś, możesz teraz stworzyć mocno kontrastowy obraz, taki jak ten pokazany na zdjęciu powyżej. Obróciłem po prostu spodami do góry wszystkie kwiaty z wyjątkiem jednego. Wracając do wcześniejszego omówienia warstw i teł - powinno być dla ciebie jasne, że w efekcie uzyskałem tło o jednolitej dominującej tonacji oraz pierwszy plan w jednym kontrastującym kolorze czy odcieniu.
Tak samo jak wędrowne ptaki lecą na północ lub południe w zależności od pory roku, ja także migruję kilka razy w ciągu roku i latam w sierpniu na południe do meksykańskiego Cancun. Sierpień w tym miejscu to wspaniały czas na wakacje, bo nie ma tłumów, a ceny są niskie. Przez cały ten miesiąc Morze Karaibskie jest bajecznie kolorowe. Na pierwszym zdjęciu (powyżej) widać różne tony i odcienie koloru niebieskiego rozciągające się od pierwszego planu do tła. Pół godziny później dostrzegłem jednak nadpływającą z prawej strony, dużą łódź żaglową, którą można zobaczyć na drugim obrazie (po prawej). Kontrapunkt stworzony przez białą żaglówkę stanowi jeszcze jeden przykład możliwości wykorzystania silnego kontrastu. I podobnie jak "samotny" kwiatek na poprzedniej stronie, tak i samotna żaglówka jest kluczowym elementem, który pozwolił stworzyć bardziej atrakcyjną kompozycję.
Jestem przekonany, że każdy, kto mieszka w regionie północno-zachodniego Pacyfiku i wybiera zawód fotografa, będzie miał przewagę nad konkurentami pracującymi w mniej "wrogim" środowisku. Jeśli mieszkasz w pobliżu autostrady I-5 biegnącej od granicy z Kanadą aż na południe do Eugene w Oregonie, niemal codziennie musisz ciężko harować, czekając na światło. Podczas tego ciągłego wyczekiwania mogą się przydarzyć trzy rzeczy: zrezygnujesz i znajdziesz sobie inne hobby, poszukasz miejsca do życia oferującego cieplejszy klimat lub nauczysz się pomysłowego, twórczego i szybkiego wykorzystywania dostępnego światła. Jak każdy, kto dorastał w tym rejonie, doświadczyłem wielu frustrujących dni "bez światła".
Ale w dużej mierze to właśnie takie dni przyniosły mi wiele pomysłów na zdjęcia tematów, których w przeciwnym razie nigdy bym nie zauważył. Gdy znaleźliśmy się na obrzeżach pustego parkingu na terenie opuszczonych magazynów na południu Safeco Field, zaproponowałem moim słuchaczom, by spróbowali sfotografować krople na tle nieostrych kolorów. Wkrótce staliśmy wzdłuż długiego łańcucha i każdy zajmował się swoimi kilkoma ogniwami. Spryskawszy je wodą, czekaliśmy, aż w tle pojawi się odpowiedni samochód. Zauważyliśmy, że białe, szare i czarne auta, jakich przejeżdżało najwięcej, tworzą słaby kontrast, więc gdy pojawiło się jakieś czerwone, granatowe lub zielone, od razu słychać było okrzyki radości!
Pierwszemu zdjęciu (powyżej) całkowicie brakuje kontrastu, ogniwa wyglądają płasko, nie mają wyrazu i są pozbawione życia. Ale gdy zostały sfotografowane na czerwonym tle, nagle ożyły, dzięki kontrastującemu dalszemu planowi. Pełniąca funkcję warstwy tła, jaskrawa czerwień ma podstawowe znaczenie dla wyrazistości tego obrazu.
PRZYPADKI EKSTREMALNE
Być może znasz wyrażenie popadać w skrajność. Jest ono często używane do opisu zachowań przekraczających jakieś normy. Ale skrajności mogą być także sposobem na tworzenie kompozycji, które są zarówno zaskakujące, jak i pełne dramatyzmu z powodu dominacji jednego koloru lub tonacji. Gdy na fotografii przeważa kolor biały lub jej tonacja jest bardzo jasna, mówi się o kontraście wysokiego klucza; gdy zaś na zdjęciu panuje czerń, mówimy o kontraście niskiego klucza. Wykorzystanie dominującego koloru lub tonacji to świetny sposób, by uwydatnić główny temat, który jest stosunkowo mały w porównaniu z całą kompozycją.
Mało kontrastowe kadry wypełnione głównie czarnymi elementami były w przeszłości wielokrotnie rejestrowane przez fotografów studyjnych i plenerowych z całego świata. W mroku nocy lub w zaciemnionym pokoju, z lampą błyskową w ręku, można wywołać zaskoczenie lub szok, oświetlając nagle pojedynczym snopem światła coś, co zostało zgubione lub ukryte. Podczas ostatniej wyprawy do Doha w Katarze spotkałem grupę studentek idących do meczetu. Jedna z kobiet, mówiąc, dość mocno gestykulowała i wtedy właśnie dostrzegłem całą tę czerń wokół jej ręki. Poprosiłem kobiety, aby stanęły przodem do meczetu, a dziewczynę z prawej strony, by podniosła lewą dłoń. Ustawiłem ekspozycję, dokonałem pomiaru światła na niebieskim niebie i zrobiłem około 12 klatek, za każdym razem zmieniając nieco kompozycję. Czerń burek kobiet stworzyła, oczywiście, "zaciemnione pomieszczenie", pozwalając nadać samotnej, pomalowanej henną ręce taki wygląd, jakby była oświetlona latarką. A w rzeczywistości jedynym źródłem światła było słońce nad naszymi głowami. Mała dłoń jest "niespodzianką", a dzięki umieszczeniu jej na tle skrajnie kontrastowego dalszego planu, przyciąga największą uwagę.
Podobnie jak w przypadku większości rzeczy, które pozostawiają we mnie niezatarte wrażenie, meczet Sheikh Zayed w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zapamiętam na zawsze. Jednak nie chodzi o jego ogrom i prawdziwie piękną architekturę, ale o pojedynczy obraz, taki jak ten prezentowany po lewej. To kolejne zdjęcie o słabym kontraście, zawierające małą, ale bardzo ważną niespodziankę. Na pierwszy rzut oka można dostrzec tylko ściany pokryte mozaiką kwiatów, ale po chwili zauważysz "niespodziankę" - mojego przyjaciela Mohammeda, jednego z kilku pracujących w meczecie przewodników wycieczek. Gdyby nie odcień skóry jego twarzy, można by go w ogóle przegapić. Czy nie zaczęło ci się teraz pojawiać w głowie mnóstwo pomysłów na kompozycje wykorzystujące mały kontrast? Możliwości są naprawdę nieograniczone!
Na początku tego rozdziału spytałem, czy jest sens pisać czarnym pisakiem po czarnej kartce papieru i, oczywiście, większość z was pewnie się zgodziła, że w sumie nie ma, o ile nie chcemy ukryć słów. Czasami jednak może być zabawnie "schować" niektóre z nich, by dzięki temu obrazy mogły nabrać nowego znaczenia. Zdjęcia o małym kontraście nazywane są obrazami w niskim kluczu. A tak na marginesie, cóż za ironia, że niektóre ujęcia w niskim kluczu bywają wysoce zaskakujące!
Podczas ostatnich warsztatów w Paryżu fotografowałem z moimi studentami obok bazyliki Sacre Coeur i poprosiłem jedną z uczestniczek, by zechciała pozować na tle pobliskiej czerwonej ściany. W rezultacie powstała kompozycja w niskim kluczu, kryjąca w sobie małe niespodzianki: napis "Piano Bar", chustę, dwie dłonie i twarz ukrytą pod przeciwsłonecznymi okularami.
Bryan Peterson
Kompozycja bez tajemnic
Liczba stron: 288
Format: 140 x 220 mm
Oprawa: miękka
Przypominamy o spotkaniu z Bryanem Petersononem, które odbędzie się w sobotę 27 kwietnia w Warszawie w Empik Junior o godz. 14.00