Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Panther PRO to bateryjny generator dla wymagających użytkowników. Można do niego podłączyć dwie niezależnie sterowane główki, które podłączone jednocześnie oferują energię błysku do 400 Ws każda. Jedna główka może osiągnąć nawet 800 Ws, więc trudno narzekać na brak mocy. Energię błysku możemy regulować w zakresie 5 przysłon. Czas błysku to 1/1700 s.
Generator waży 7 kg, natomiast głowica nieco ponad 2 kg. Panther PRO na jednym ładowaniu pozwala na wykonanie około 130 błysków przy energii 800 Ws. Oczywiście liczba błysków zwiększa się, gdy nie korzystamy z pełnej mocy generatora. Główki są wyposażone w światło pilotujące LED 10W. Generator oferuje także wymienną baterię i wbudowane bezprzewodowe wyzwalanie błysku.
Tym razem przy wykorzystaniu oświetlenia studyjnego w postaci generatora Panther Pro postanowiliśmy zamrozić ruch oraz wykonać kilka zdjęć lifestyle'owych w klimacie deskorolkowym. W tym celu wybraliśmy się na przejście pod mostem Poniatowskiego, które jest miejscem kultowym dla tego rodzaju kultury.
Oczywiście, jak zawsze w takich lokacjach, trudno o prąd, a w tym przypadku nie możemy nawet skorzystać z blendy ponieważ nie ma czego odbijać, przejście jest oświetlone bladymi lampami i to wszystko. Niezależnie od pory dnia oświetlenie jest na podobnym poziomie więc w świetle zastanym trudno byłoby zamrozić ruch. Poza tym jest to miejsce publiczne, po którym ciągle poruszają się ludzie więc musimy się dostosować do ruchu miejskiego.
Skorzystaliśmy z generatora bateryjnego Panther PRO, softboxu i dwóch statywów. Cały zestaw zgrabnie ustawiliśmy pod ścianą, żeby nie przeszkadzał i nie kusił przechodniów. Nasz bohater będzie przeskakiwał przez deskorolkę ustawioną na schodach. Postać wyświecimy softboxem z tyłu natomiast skorzystamy z drugiej główki wyposażonej w garnek. Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskamy miękkie światło na postaci i ostrą kontrę, która powinna dać wyraźny cień na ścianie.
Atrakcyjne wyniki pracy z generatorem Panther PRO zachęciły nas do jeszcze jednego pleneru fotograficznego. Tym razem wybraliśmy się w nadwiślańskie szuwary w okolicach Trasy Siekierkowskiej. Oczywiście w takiej lokalizacji nie ma mowy o gniazdku z prądem. Poniżej przedstawiamy kilka ciekawszych zdjęć, do wykonania których posłużyły nam dwie główki.