Aparaty
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Ten 18-minutowy wideotutorial podpowie w jaki sposób rozpocząć swoją przygodę z fotografią kulinarną bez konieczności kupowania drogiego sprzętu. Nie ma więc na co czekać - zanurz się do świata, w którym liczy się doza kreatywności i szczypta fantazji.
Porusza zmysły w najlepszy z możliwych sposobów - chyba tak można najlepiej opisać fotografię kulinarną. W efekcie od lat cieszy się ogromną popularnością i uznaniem, nie tylko wśród profesjonalistów, lecz także i amatorów fotografii. Obecnie ciężko odwiedzić Facebooka bądź Instagrama nie natrafiając przy okazji na apetyczne zdjęcia potraw.
- Niemal połowa czynności składających się na fotografię kulinarną to odpowiednia stylizacja jedzenia, które znajdzie się na talerzu - twierdzi Sean Tucker, uznany fotograf i autor wideoporadnika. Tak więc kluczową kwestią jest taki pomysł, by potrawy wyglądały jak najbardziej apetycznie.
Jednak wizja i aranżacja do dopiero początek drogi. Oczywiście ważny jest także sprzęt. Na szczęście Tucker podpowiada, że wcale nie musi to być zestaw z najwyższej półki. Pełnoklatkowym aparatem z jasnym obiektywem o dłuższej ogniskowej osiągniemy rewelacyjne efekty, ale prawdziwe cuda możemy zdziałać także za pomocą średniozaawansowanej lustrzanki ze stałką 50 mm f/1.8. A właśnie z takim zestawem Tucker rozpoczął swoją przygodę z fotografią kulinarną.
Niemniej jednak sprzęt nie pomoże jeśli nie zapanujemy nad światłem. Tu także - na szczęście - nie musimy posiadać zaawansowanych lamp. Najlepszym przyjacielem może okazać się okno. Warto jednak zadbać, by wpadające promienie słońca nie były zbyt mocne. Za świetny dyfuzor może posłużyć nam zwykły kulinarny biały papier, którym zakryjemy szybę. Jest to wyjątkowo prosty i skuteczny sposób rozproszenia światła.
Ważne także, aby promienie słońca nie mieszały się ze sztucznym oświetleniem w naszym domu. Dlatego też najlepiej wyłączyć dodatkowe źródło światła - tak otrzymamy zdecydowanie bardziej wyrównane efekty. Podczas fotografowania można także skorzystać z aluminiowej folii spożywczej, która na czas sesji zdjęciowej stanie się odbłyśnikiem doświetlającym na przykład brzegi potraw.
Jednak trzeba pamiętać, że żadne, nawet najbardziej zaawansowane triki nie pomogą jeżeli nie będziemy posiadać podstawowego warsztatu. Fotografowanie jedzenia nie różni się zasadniczo od innych dziedzin fotografii. Aby robić lepsze zdjęcia kulinarne, musimy poznać te same zasady i zależności. Gdy fotografujesz świadomie, panujesz nad ekspozycją i odwzorowaniem barw. Dopiero wtedy możesz w pełni skupić się na realizacji własnych kreatywnych pomysłów.
wykorzystane zdjęcia: www.pexels.com