Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W listopadzie, wspólnie z BenQ wystartowaliśmy z konkursem, w ramach którego wybrani czytelnicy mieli szansę testować monitory z oferty BenQ. Zobaczcie jak model SW271 przypadł do gustu Mateuszowi Brzeźniakowi.
Swoją przygodę z monitorami BenQ rozpocząłem kilka lat temu, kiedy na rynku pojawił się monitor SW2700PT. Bez chwili zastanowienie zakupiłem go w dniu premiery. Dziś dzięki uprzejmości portalu Fotopolis.pl dane jest mi recenzować młodszego brata, 27" monitor BenQ SW271.
Tuż po rozpakowaniu monitora, pierwszą rzeczą, która zwróciła moją uwagę była cienka ramka wokół ekranu. To naprawdę dobrze wygląd! Zwłaszcza kiedy pracujemy na kilku monitorach - staje się ona o wiele przyjemniejsza, pomijając oczywisty fakt estetyki takiego rozwiązania. To swojego rodzaju nowość w tego typu ekranach. Konkurencja przyzwyczaiła nas do ciężkich, grubych ramek (poprzedni model BenQ również takie posiada).
Rozdzielczość 4K to kolejny z ogromnych plusów tego monitora. Na co dzień pracuję w Adobre Lightroom oraz Photoshop. Dzięki natywnej rozdzielczości 3840 x 2160 px edycja staje się o wiele przyjemniejsza. Możliwość pracy na tak dużym polu roboczym daje wiele większy komfort. Selekcja zdjęć w module Library stała się o znacznie przyjemniejsza. Myślę, że koledzy z branży ślubnej pracujący przy filmach również dostrzegliby zalety 4K.
Przyzwyczajony do solidnej konstrukcji poprzedniego modelu, tutaj również się nie zawiodłem. Monitor jest masywny a jego montaż zajmuje dosłownie chwilę. Świetnym rozwiązaniem jest otwór w stopce monitora gdzie możemy poprowadzić kable zasilające oraz sygnałowe. Dołączony do zestawu pilot usprawnia nam poruszanie się po menu. Jest też kaptur! Podczas testów co prawda nie korzystałem z niego zbyt długo ponieważ przy pracy na kilku monitorach byłoby to niewygodne. Duży plus dla BenQ!
Dobre kąty widzenia dzięki matowej matrycy, regulacja wysokości ekranu oraz jego pochylenia, bogaty zestaw złącz.. no właśnie! Na pokładzie mamy również port USB-C. Po podłączeniu smartfona w bardzo łatwy sposób możemy obejrzeć to, co na nim mamy. Trzeba to potraktować za miły dodatek na czasie.
SW271 został dostarczony wraz z kalibratorem X-rite i1Display Pro. Po rozpakowaniu i podłączeniu monitora pierwszą czynnością była kalibracja. BenQ dołącza oprogramowanie Palette Master Element, dzięki któremu kalibracja przebiega w łatwy i zrozumiały sposób. 20 minut i mamy skalibrowany monitor w palecie sRGB i możemy przystąpić do pracy.
Mimo że sezon ślubny już za mną, obróbka nadal trwa, dlatego też postanowiłem jeden ze ślubów obrobić właśnie na tym monitorze i porównać go z jego starszym bratem. Model SW271 ma zdecydowanie przyjemniejsze kontrasty i przejścia tonalne. Są to zmiany na tyle widoczne że po obrobieniu całego materiału zacząłem obrabiać następny... i zapragnąłem, aby monitor pozostał ze mną na dłużej.
Reasumując, przez tydzień czasu, kiedy monitor stał na moim biurko w towarzystwie swojego starszego brata, ciężko znaleźć minus modelu SW271. Równomierne podświetlenie, świetne kontrasty, szczegóły w cieniach, przyjemna czerń, konstrukcja, prosta kalibracja, rozdzielczość, złącza i kaptur ochronny. Monitora 4K z możliwością kalibracji w tym przedziale cenowym próżno szukać u konkurencji. Myślę, że to świetny wybór dla każdego, kto chce pracować wygodnie i świadomie zarządzać barwą prezentowanych przez siebie zdjęć.