Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Po raz pierwszy w historii Okręg Warszawski ZPAF otworzył Starą Galerię i Galerię Obok w Noc Muzeów. Na ciekawie zapowiadającą się imprezę pod patronatem fotopolis.pl przybyło ponad 700 osób. Niektórzy ustawili się w kolejce jeszcze przed otwarciem, a wielu z nich po gorących dyskusjach opuściło Plac Zamkowy dopiero o 1.30.
Myślą przewodnią autorskich prezentacji i wystaw była tematyka ciała i cielesności w fotografii. Największym powodzeniem cieszyły się spotkania z fotografami oraz fotoAKTywacja, multimedialna prezentacja wyświetlana w bramie między galeriami.
Punktem wyjścia dla Nocy Muzeów w ZPAF-ie była kończąca się dzień po wydarzeniu wystawa Akt w czeskiej fotografii 1960-2000. Projekt został przygotowany przez Vladimira Birgusa i prezentował między innymi fotografie Jana Saudka, Ivana Pinkavy i Tono Stano.
Dużo dobrej energii wniosły spotkania z fotografami. Sale były wypełnione po brzegi, a ludzie stali nawet w otwartych drzwiach. Po każdym pokazie słuchacze mogli osobiście porozmawiać z artystami. Cykl rozmów rozpoczął Tomek Sikora. Opowiadał o swoim projekcie multimedialnym Kobieta oraz pracy z modelkami podczas jego realizacji. Projekt łączy fotografię, muzykę skomponowaną przez Cezarego Skubiszewskiego i poezję Renaty Plagi
Magda Hueckel zaprezentowała cykl fotografii czarno-białych i zastanawiała się nad różnicą między pracą w ciemni tradycyjnej i cyfrowej.
Mikołaj Grynberg opowiadał słuchaczom o przygodach podczas fotografowania byłych tancerzy samby w Rio de Janeiro.
Na kolejnym spotkaniu Katarzyna Majak pokazała projekty fotograficzne i wideo. Oba dotyczyły badania cielesności przy pomocy różnych technik. Z kolei Leszek Szurkowski połączył fotografię z książką i powstała Erotica. Długa dyskusja z publicznością przeciągnęła się poza planowane godziny otwarcia aż do 1.30. Przy okazji kwitła sprzedaż książek i albumów o fotografii.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się fotoAKTywacja. Absolwenci oraz słuchacze Studium Fotografii i krótkich kursów ZPAF prezentowali swoje prace. Ekran plazmowy wiszący w bramie między galeriami przyciągał przechodniów. Drugi znalazł się w holu wejściowym - to wersja z myślą o zmarźluchach.
Gratulujemy warszawskiemu ZPAFowi inicjatywy i czekamy na kolejną Noc Muzeów!
Tekst: Olga Strużyna