Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Marek Noniewicz - urodził się w 1971 w Sulechowie (woj. zielonogórskie). Jest absolwentem ASP w Poznaniu 1999, Artystycznego Konserwatorium w Ostrawie (Czechy) oraz uzyskał tytuł magistra z biologii na UMK w Toruniu. Od 2004 roku jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Współzałożyciel i inicjator działań niezależnej grupy Stado Prusa. W latach 1998-1999 prowadził prywatną Galerię Stada Prusa w Poznaniu. Natomiast w latach 2000-2001, również w Poznaniu, pracował jako aktywizator w Galerii WahrStadt. Ważniejsze wystawy indywidualne i zbiorowe: IV Biennale Fotografii Polowanie na przedmioty - Galeria Arsenał BWA (2005); Fotografie otworkowe z kolekcji Zbigniewa Tomaszczuka - IV Festiwal Fotografii Łódź (2005); Rekonstrukcje przestrzeni Galeria Miejska BWA Bydgoszcz - wystawa indywidualna (2004); Wystawa Fotografii Krasnoludków - happening, Plac Teatralny, Bydgoszcz (2004). W fotografii porusza się w obszarze od dokumentu do czystej kreacji.
Marek Noniewicz o swoich pracach:
Nieprzypadkowo myśląc nad tytułem nowej serii prac, sięgnąłem do języka Goethego. Wydawało mi się, a właściwie jestem pewien w tych dwóch mm jest coś takiego, co oddaje klimat lata. Te dwie litery przywołują mi na myśl kota przeciągającego się w lipcowym upalnym słońcu, łagodny półmrok bukowego lasu, zmarszczoną wieczorną bryzą taflę jeziora... Może, dlatego że są bezdźwięczne muszą bardziej kojarzyć się z obrazem. Nim wreszcie udało mi się wpaść na pomysł zachowania tych obrazów dla fotografii, długo musiałem wywoływać je w wyobraźni. W istocie miałem może zamiar stworzenia sobie za pomocą obrazu czegoś na kształt tajemniczego ogrodu, miejsca przeobrażenia się przyrody i fotografii. Było więc tak, że szukałem miejsc, które takie sytuacje prowokowały. Świadomość złożoności zjawisk przyrody podsunęła mi pomysł, by spróbować odwzorować je przez procesy fotograficzne. Pejzaż bowiem pozwala się odkrywać na wiele sposobów, moim ulubionym był ten, w którym wzrok ogarniał przestrzeń w szerszym planie, a następnie znajdował jakiś detal, który stawał się swego rodzaju mottem całości. Powstałe w ten sposób fotografie były więc pewną wypadkową widzenia.
Jakieś echa moich letnich eskapad z camera obscura odżywały już później w ciemni w czasie kolejnych etapów przygotowywania zdjęć: wyboru papieru, nakładaniu emulsji i dobrania jednego lub dwóch negatywów do naświetlenia. Początkowo pejzaż, który zatrzymywałem, zachowywał pozory czytelności. Jednak z chwilą, gdy zacząłem łączyć negatywy, wyobraźnia wzięła górę. Stało się więc tak, że potęga form natury pozwoliła mi wyzwalać kształty, których nie przewidywałem. Ich interpretacja jest równie trudna, jak próba tłumaczenia haiku, gdzie forma jest nierozerwalnie związana z treścią i obie wzajemnie się przenikają. Możliwe, że fotografia jest takim alfabetem, którego próby przełożenia na słowa są w rzeczywistości niemożliwe i co krok wywołują konflikt interpretacji.
To my widzimy, fotografia zawsze pozostaje ślepa, stworzona do tego, by trwać poza naszym zapomnieniem.
Kuratorem wystawy jest Anna Panek-Kusz.
Marek NoniewiczSommer Album
Warsztaty camera obscura: 13.03.2008, godz. 16:00
Wernisaż: 14.03.2008, godz. 18:00
Wystawa potrwa do 2.05.2008
Galeria OKNO
ul. 1 Maja 1, Słubice