Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Anita Andrzejewska urodziła się w 1970 roku w Toruniu. Absolwentka Wydziału Grafiki i Projektowania ASP w Krakowie, członkini ZPAF oraz stowarzyszenia twórczego "Grupa 13".
Za swoją twórczość w dziedzinie grafiki, ilustracji i fotografii była wielokrotnie nagradzana. Do głównych jej osiągnięć należy: 2003 - wyróżnienie honorowe w konkursie na projekt fotograficzny, Santa Fe Center for Visual Arts, USA; 2002 - stypendium Ministra Kultury w dziedzinie fotografii; 2001- I nagroda w konkursie ilustracji dziecięcej Pro-Bolonia, Warszawa; 1997 - nagroda regulaminowa Trzecie Triennale Grafiki Polskiej, Katowice; 1996 - druga nagroda w konkursie Grafika Roku, Kraków; 1995 - wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Fotografii Artystycznej Fotoforum'95. Brała udział w licznych wystawach zbiorowych i indywidualnych. Poza fotografią zajmuje się również projektowaniem książek oraz ilustracją dla dzieci.
Oprócz licznych nagród należy wymienić kilka ważnych wystaw indywidualnych m.in. w ramach Miesiąca Fotografii w Krakowie 2002 i Bratysławie 2003 oraz zbiorowych "Transphotographiques" Lille 2002, "Woman Photographers Net" Bolonia 2000.
Poniżej publikujemy fragmenty tekstu "Monumenty stanów ulotnych" autorstwa Adama Soboty z katalogu wystawy "Miejsca":
Anita Andrzejewska nadaje swoim fotografiom wyrazisty indywidualny styl, przez co już na pierwszy rzut oka możemy nabrać przekonania, że mamy do czynienia ze świadomą wypowiedzią artystyczną. W wypadku takich prac obraz świata uzyskuje rangę rzeczywistości autonomicznej, nawet jeśli jest to bezpośrednie odwzorowanie fizycznej przestrzeni. W istocie jest on bowiem konstrukcją stworzoną przez autora na podstawie współoddziaływanie jego intencji, warunków w świecie zewnętrznym i specyficznych możliwości medium. Tak więc wypracowanie jakiegoś stopnia obrazowej autonomii fotografii jest warunkiem rozpatrywania jej jako obiektu sztuki. Może to być osiągnięte w różny sposób. Niegdyś fotografowie-pikturaliści dążyli do tego uszlachetniając ostateczny obraz specjalnymi procedurami, aby dorównać ówczesnym normom estetycznym malarstwa i grafiki. Z kolei późniejsi zwolennicy fotografii awangardowej ten sam cel starali się osiągnąć respektowaniem medialnej czystości procedur fotografii. Różne cechy pac Anity Andrzejewskiej dowodzą, że wyciąga ona wnioski z wielu tych doświadczeń, jakkolwiek nie czyni wyraźnych odniesień do historycznych wzorów, w formie pastiszów czy cytatów.
Najbardziej charakterystyczne właściwości strategii autorki przejawiają się poprzez wyborów tematów, sposób kadrowania obrazów, jak i przez specyficzną redukcję tego zakresu bodźców wizualnych, jakie może przekazać fotografia. Wrażenie redukcji narzuca się dość mocno odbiorcy tych prac. Autorka posługuje się fotografią czarno-białą, w której modyfikuje skalę tonów tak, że na obrazach dominują ciemne szarości, zawierające jednak wiele odcieni i rozpoznawalnych szczegółów. Z kolei najjaśniejsze parte obrazów często zostają tam wyraźnie wyodrębnione i kontrastują z ciemnoszarym tłem. Taki kontrast stwarza wysublimowane formalne napięcia i dynamizuje przedstawienia, co jest o tyle istotne, że są one skadrowane z wyraźnym podkreśleniem symetrii. Te modyfikacje światłocienia sprawiają, że odbiorca ma raczej wrażenie kontaktu z wewnętrzną wizją niż z powierzchownym odzwierciedleniem widzialnego świata, mimo zasadniczo dokumentalnego charakteru przekazu. Znaczące jest także to, że autorka rezygnuje z koloru jako środka wyrazu. Większość prac wystawianych ostatnio przez Anitę Andrzejewską to obserwacje poczynione w Indiach i Australii, a więc w miejscach które zwykle fascynują przybyszów niezwykłą kolorystyką. Zwłaszcza w fotoreportażach, jakie różni podróżnicy przywożą z Indii dominuje pewien stereotyp, w którym obfitość jaskrawych barw towarzyszy impresyjnym obserwacjom takich zjawisk, jak nędza, przeludnienie, wspaniałość zabytków, przeplatanie się sacrum i profanum lub piękna i kiczu. Rezygnacja z kolorów i ekspresyjna modyfikacja światłocienia służy więc usunięciu tego stereotypu z pola widzenia, aby uwaga odbiorcy kierowała się ku poszukiwaniu jakiejś elementarnej struktury przedstawionego świata.
Moim zdaniem, fotografie Anity Andrzejewskiej są ważnym przejawem pewnej koncepcji nowoczesności, która wyraża się w uważniej kontemplacji tego, co bezpośrednio zauważalne. Prace te wyrażają stany skupienia w świecie, który właśnie dzięki temu wydaje się wyciszony. Jest to jakby odwrotna strona hałaśliwej i agresywnej codzienności, ale nie odwrócenie się od niej. (...) - Adam Sobota
Anita AndrzejewskaFootprints
7 - 30 września 2007
Galeria Sztuki Wozownia
Rabiańska 20, Toruń
tel. +48 (0)56 622 63 39?
fax. +48 (0)56 621 09 29
email: wozownia@wp.pl