Aparaty
Wysyp zimowych promocji Fujifilm - aparaty z rabatem do 1075 zł
Poniżej zamieszczamy obszerny tekst autorstwa kuratora wystawy - Grażyny Goszczyńskiej:
Zbiór zdjęć, darowany przez Jerzego Wiktorskiego w postaci szklanych klisz formatu 9x12 cm przypomina ideę powołania i działania organizacji pod nazwą Przysposobienie Wojskowe Kobiet, a także istnienie w jej ramach stałego obozu letniego w Garczynie (jednego z siedmiu w międzywojennej Polsce). Od roku szkolnego 1937/38 Ministerstwo Wyznań religijnych i Oświecenia Publicznego w porozumieniu z ministrem spraw wojskowych wprowadziło do ostatnich dwóch klas licealnych obowiązkowy przedmiot pdok ( przysposobienie do obrony kraju). Program szkolnych hufców przewidywał między innymi udział w letnich obozach szkoleniowych. Udział w hufcach i uzupełniających je obozach były warunkiem uzyskania świadectwa dojrzałości. Kombatantki I wojny światowej, przekonane o potrzebie udziału kobiet w obronie świeżo odzyskanej niepodległości, czyniły starania, by ich uczestnictwo we wciąż grożącej nowej wojnie nie było żywiołowe, lecz włączone w działania regularnych sił zbrojnych. Ponadto uważały, że zorganizowany udział kobiet w obronie kraju dopełni przyznane im w 1918 roku prawa obywatelskie (początki ruchu feministycznego?). Zamierzenia inicjatorek ruchu były z biegiem lat akceptowane przez coraz szersze kręgi kobiet, a powoli władze państwowe zaczynały uważać je za ważne. Najpierw przystąpiły do współdziałania kobiety należące do organizacji społecznych pomocnych wojsku w czasie I wojny światowej. Dużo później, już wobec wyraźnych oznak zagrożenia państwa, na apel organizatorek odpowiedziały prawie wszystkie stowarzyszenia polskie zrzeszające kobiety. W końcu - w przededniu wojny - dołączyły do niego masy nie zrzeszone, również ogarnięte pragnieniem uczestnictwa w obronie ojczyzny. Czołowymi postaciami ruchu były m.in. Maria Wittekówna, Stefania Frołowiczowa - komendantki i inicjatorki Organizacji Przysposobienia Wojskowego Kobiet oraz Elżbieta Zawacka - aktualnie 97-letnia generał i profesor, badaczka i dokumentalistka ruchu, który kulminację osiągnął w ostatnich tygodniach przed wybuchem wojny 1939 roku. Wiele z tzw. pewiaczek brało czynny udział w II wojnie światowej.
Na obozach PWK zasadniczą rolę wychowawczą odgrywał bezwzględnie przestrzegany rytm pracy, zdobywanie umiejętności praktycznych, wzmożenie tężyzny fizycznej i wyrabianie psychicznej odporności. Program obfitował w zajęcia z musztry i regulaminów, aby pewiaczka, znalazłszy się w jednostce wojskowej, nie raziła "cywilnym" zachowaniem. Głównym celem było wychowanie kobiet - żołnierzy i obywatelek.
Pomimo tak patriotycznej idei i poważnych założeń programowych, życie obozowe urozmaicały występy ogniskowe, śpiewy chóralne, zawody sportowe, kąpiele w jeziorze i nauka pływania. Na fotografiach widzimy piękne, roześmiane dziewczęta, chętnie pozujące do zdjęć - świadome swego młodzieńczego czaru. Z dumą prezentowały noszone przez siebie mundury. Dzięki zachowanym zdjęciom możemy je zobaczyć podczas musztry, w kolumnie marszowej, w czasie obowiązkowych zajęć sportowych i służby kuchennej, przy myciu menażek na pomoście, podglądać w czasie kąpieli. Widać przedwojenne namioty, urządzenia obozowe np. drewnianą wieżę do skoków do wody, prowizoryczny budynek dworcowy (do obozu prowadziła bocznica kolejowa, zbudowana przed wizytacją prezydenta Mościckiego, aby mógł tam zajechać swoją salonką). Uczestniczkami obozów garczyńskich były marszałkówny Piłsudskie - Wanda i Jadwiga. Ich matka, marszałkowa Aleksandra Piłsudska (kierowniczka Biura Wywiadowczyń I Brygady) była także propagatorką ruchu przysposobienia wojskowego kobiet, podobnie jak i prezydentowa Maria Mościcka, która wielokrotnie wizytowała Garczyn.
Zupełnie inne są fotografie z Legaciszek w powiecie wileńsko-trockim. Zostały podarowane przez ówczesną studentkę Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, wypoczywającą tam w 1937 roku. Na zdjęciach, oddających rozrywkowy charakter akademickiej kolonii wypoczynkowej, zobaczymy wesołą, rozbawioną brać studencką. Chłopcy popisujący się swoją "atletyczną" postawą, popisy akrobatyczne, dziewczęta w modnych spodniach o fasonie, jaki lansowała Marlena Dietrich. Wszystko to na tle wysokich, urwistych brzegów Wilii. Nastrój fotografii świetnie oddaje żartobliwy w tonie artykuł Wojciecha Dąbrowskiego O Legaciszkach, którego fragmenty stanowią komentarz do poszczególnych tablic na wystawie (tekst w załączniku). Ośrodek kolonii w Legaciszkach został zorganizowany w 1928 roku przez Wileński Komitet Pomocy Polskiej Młodzieży Akademickiej dzięki "specjalnemu zainteresowaniu tem zagadnieniem Pana Wojewody Władysława Raczkiewicza".
Kurator wystawy Grażyna Goszczyńska będąca kuratorem wystawy Prawakacje apeluje do uczestników tych obozów i prosi o dalsze informacje oraz o udostępnienie fotografii.
Ekspozycja Prawakacje prezentowana jest do 22 września 2006 roku w Gdańskiej Galerii Fotografii mieszczącej się w Muzeum Narodowym przy ulicy Grobla l (róg Św. Ducha) w Gdańsku.