Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
“Polska - stan badań” - najnowszy projekt kolektywu Sputnik Photos rozgrywa się na przecięciu pytań o Polskę i kondycję współczesnej fotografii. Wystawy sześciu członków startują 9,10 i 11 grudnia w Warszawie.
Jak w postfotograficznej epoce nadawać znaczenie fotografii? Jak tworzyć fotografie, które mają znaczenie? Jak uczynić z tego medium formę obywatelskiego zaangażowania? Dokąd iść w poszukiwaniu obrazu, który stanie się instrumentem poznawczym? Na te i inne pytania starają się odpowiedzieć członkowie kolektywu Sputnik Photos w swoim najnowszym projekcie.
fot. Jan Brykczyński, z cyklu "Miejsce powszednie"
Projekt “Polska - stan badań” pyta zarówno o status współczesnej fotografii, jak i o naszą ojczyznę w kontekście politycznym, społecznym, tożsamościowym, etycznym i estetycznym.
“Przedsięwzięcie jest w procesie badania, w toku. W tej chwili dostajemy wgląd w ich stan za pośrednictwem realizacji wizualnych sześciorga twórców Sputnika, pokazanych na trzech autonomicznych, ale powiązanych ze sobą wystawach.” - mówią organizatorzy.
fot. Rafał Milach, z cyklu "Archiwum Protestów Publicznych"
Archiwum Protestów Publicznych jest otwartą platformą dystrybucji obrazów związanych z napięciami społeczno-politycznymi w Polsce od roku 2016. Dokumentalny charakter kolekcji jest śladem aktywizacji społecznej, oddolnych inicjatyw sprzeciwu wobec decyzji politycznych, łamania zasad demokracji i praw człowieka. Archiwum formułuje również ostrzeżenie przed rosnącym populizmem, ksenofobią i szeroko rozumianą dyskryminacją. Archiwum Protestów Publicznych przedłuża żywotność obrazów, które związane są z konkretnymi wydarzeniami, a których trwanie kończy się np. wraz z publikacją na łamach prasy. Sprofilowana i dedykowana konkretnemu problemowi platforma APP gromadzi fotografie w jednym, łatwo dostępnym zbiorze, który z czasem stanie się częścią domeny publicznej.
fot. Agnieszka Rayss, z cyklu "Łuski"
W Polsce zaczyna się starzeć pierwsze pokolenie ludzi, którzy nie doświadczyli wojny. Osoby urodzone w latach 50., jej wyobrażenie lepiły ze wspomnień i lęków swoich rodziców, pomieszanych z propagandową lekcją historii. Z każdą kolejną dekadą coraz większe znaczenie w tworzeniu obrazu wojny miały media - fotografie prasowe, filmy, seriale, wreszcie gry komputerowe, zwykle oferujące skupienie na militarnym fetyszu: typach broni, strategiach bitewnych, heroicznym myśleniu o figurze żołnierza-bohatera. Jednocześnie polityka historyczna realizowana w ekspozycjach muzealnych, programach nauczania, czy rekonstrukcjach historycznych traktuje wojnę jako najistotniejszą część historii stwarzającą polską tożsamość zbiorową. Wyobrażenie wojny zapośredniczone przez spektakl, nowe technologie, popkulturę i polityczne narracje, zamienia się w zlepiony z fragmentów obraz-kliszę, w słowo-wytrych, prowizoryczny element ekspozycji, turystyczną atrakcję, atrakcyjny gadżet, nieznaczący gest.
fot. Karolina Gembara, z cyklu "Zimowy umysł"
Prezentowany cykl opowiada o tzw. repatriacji i konsekwencjach tego procesu - psychologicznych i tożsamościowych - z perspektywy drugiego pokolenia urodzonego na tzw. Ziemiach Odzyskanych po wojnie, do którego należy autorka. Badania nad pamięcią epigenetyczną wskazują, że traumy przeżyte przez poprzednie pokolenia mogą być dziedziczone przez ich potomków. Autorka wyjaśnia: “wydarzenia wojenne i zaraz po wojnie na terenie dzisiejszej Ukrainy, przesiedlenie, utrata domu, stres związany z podróżą w nieznane, nowy dom pełen obcych zapachów i przedmiotów, nierzadko wraz z dotychczasowymi lokatorami - te przeżycia były udziałem nie tylko moich dziadków i babć, ale milionów ludzi, którzy na mocy postanowień poczdamskich zmuszeni zostali do przeprowadzki na Zachód. Przeżycia te oznaczały także życie w niepewności, strachu, tęsknocie i niechęci do zapuszczenia korzeni, poczucia się u siebie, rozpakowania walizek.” W projekcie autorka zastanawia się jak to jest żyć z uczuciem tymczasowości. Zadaje pytanie czy w kontekście obecnych dynamicznych ruchów migracyjnych dawne doświadczenia (potomków tzw. repatriantów są miliony) mogą nas czegoś nauczyć? Czy mogą pomóc zrozumieć traumę tych, którzy zmuszeni są opuścić swój dom? Wspólnota tego doświadczenia daje nadzieję na współczucie wobec wszystkich, którzy doświadczyli utraty.
fot. Jan Brykczyński, z cyklu "Miejsce powszednie"
Przedmiotem zainteresowania autora były przestrzenie znajdujące się na obrzeżach miejskiej zabudowy. Miejsca te zazwyczaj znajdują się na peryferiach tych miast, a czasem niemalże w ich centrum. To miejsca niekontrolowane przez miejskich urbanistów, gdzie oddolnie kształtuje się architektura przeznaczona na wszelkiego rodzaju, działalność usługową. Jest to więc w większości architektura czysto funkcjonalna, mająca umożliwić prowadzenie danej działalności, ale bez dbałości o jej wygląd. Podobne podejście panuje wśród dominujących tę przestrzeń szyldów i reklam, które mają za zadanie być widoczne, wybijać się na tle pozostałych i informować o prowadzonej działalności. Ich walory estetyczne znowu są pominięte i ograniczone do roli przyciągnięcia uwagi przechodnia wszystkimi dostępnymi środkami. “Chciałbym skonfrontować widza z tą przestrzenią tak dobrze znaną, której jednak na co dzień wolimy się nie przyglądać” - mówi autor.
fot. Adam Pańczuk, z filmu "Kwestionariusz"
Artysta pracował z dziećmi oraz młodzieżą w formule warsztatów w domach kultury i bibliotekach małych miejscowości. Uczestnicy zadawali przed kamerą pytania swoim rodzicom i dziadkom: Kim jesteś? Co jest ważne? Czego chcesz? Powstałe nagrania zostaną połączone, tworząc video i jednocześnie zbiorową odpowiedź na pytania o tożsamość Polaków. Filmy będą wyświetlane przez maszynę zaprojektowaną przez artystę. Przypomina ona szpitalne wyposażenie diagnostyczne, stając się przyczynkiem do badań nad współczesnym społeczeństwem przy wykorzystaniu narzędzi ze świata sztuki. W projekcie udział wzięli uczestnicy: Koła Fotograficznego “Migawka” w Białej Podlaskiej, Klubu Fotograficznego „Klatka” w Radzyniu Podlaskim oraz Wiejskiego Dom Kultury w Lubence.
fot. Michał Łuczak, z cyklu "Prace Leśne"
Seria wielkoformatowych fotografii i obiektów autorstwa Michała Łuczaka to dokumentacja ingerencji autora w obszary leśne po trzebieżach. Rachityczne i nieudolne instalacje z pozostawionych przez drwali gałęzi, pniaków i konarów podkreślają pustkę po drzewach, które jeszcze kilka tygodni wcześniej rosły w tych miejscach. Las jest miejscem gdzie przez wieki na drzewa patrzyło się pod kątem pozyskania drewna, ale też w ostatnich latach redukcji emisji CO2. Druga perspektywa jest dziś koniecznością, pierwsza to wręcz tradycja i jednocześnie ważna gałąź gospodarki.
Wernisaże wystaw odbędą się 9,10 i 11 grudnia 2019 roku w Galerii Studio, Galerii 18A i Galerii Program i Fundacja Promocji Sztuki Współczesnej. Więcej szczegółów znajdziecie poniżej.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem sputnikphotos.com.