Wystawa "Gerald Howson - bardzo polska sprawa" w DSH w Warszawie

Autor: Marcin Grabowiecki

18 Wrzesień 2013
Artykuł na: 4-5 minut
Dom Spotkań z Historią, Instytut Kultury Polskiej w Londynie i Bogdan Frymorgen/Archiwum Geralda Howsona zapraszają na otwarcie wystawy "Gerald Howson - bardzo polska sprawa", które odbędzie się w czwartek 26 września o godz. 18.00 w Domu Spotkań z Historią w Warszawie. Gościem wernisażu będzie Pan Robin Barnett, Ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce.

Na wystawie "Gerald Howson - bardzo polska sprawa" zaprezentowanych zostanie blisko 60 znakomitych, czarno-białych fotografii wykonanych przez brytyjskiego malarza, fotografa i historyka Geralda Howsona w 1959 roku w Warszawie, Krakowie, Nowej Hucie i Lublinie, a także film dokumentalny o autorze zdjęć. Pokazane zostaną głównie nieznane w Polsce i niepublikowane zdjęcia pokazujące codzienność końca lat 50. w PRL-u. Kuratorem wystawy jest Bogdan Frymorgen, producent i dziennikarz radiowy; londyński korespondent radia RMF FM i były współpracownik BBC World Service, który od 2008 roku opiekuje się archiwum Howsona.

Wystawie towarzyszyć będzie obszerny album z fotografiami artysty i premiera aplikacji na iPad'a.

Wystawa pod Honorowym Patronatem Jego Ekscelencji, Ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce, Pana Robina Barnetta.

W 1959 Gerald Howson przyjechał do Polski na zlecenie pisma "The Queen". Miał przywieźć zdjęcia do artykułu o zimnowojennych realiach naszego kraju. Ten niemówiący po polsku, niepozorny Brytyjczyk włożył do plecaka dwa aparaty Leica i przenośną ciemnię. Swoją wyprawę rozpoczął w Lublinie, potem pojechał do Krakowa, następnie do Warszawy. Wiedział o wojennej tragedii Polaków, ale nie znał szczegółów tego dramatu. Chodząc po ulicach Krakowa, Lublina i Warszawy nie wydawał fotograficznych osądów. Obserwował, fotografując wszystko, co jego zdaniem było niebrytyjskie. Po studiach malarskich w Londynie, Howson dysponował formalnymi narzędziami pracy. Używał ich jednak subtelnie. Nie chciał, by przerysowany artyzm przysłonił zadanie, które miał do wykonania: uwiecznić rzeczywistość gomułkowskiej Polski. Ale nie w krzywym zwierciadle, lecz w okazującym prawdę, wrażliwym na estetykę obiektywie. To z tej powściągliwości zrodził się cykl niepowtarzalnych fotografii - pisze Bogdan Frymorgen, kurator wystawy.

Kadry Howsona są kompozycyjnie spójne, a ich stateczna dynamika zdaje się odzwierciedlać jego życiowe doświadczenie, które zdobył mieszkając podczas wojny w Londynie, czy później we frankistowskiej Hiszpanii. To nie są zdjęcia przypadkowego gapia zza kanału La Manche. Widać w nich liczne punkty odniesienia, a wrażliwość autora wyraźnie nadaje ton jego patrzeniu. Z biegiem czasu, nabierają one uniwersalnego znaczenia.

W maju 1959 roku Gerald Howson, po trzytygodniowej podróży po Polsce, wrócił do Anglii z kilkunastoma rolkami filmów (negatywy wywiózł w nogawkach spodni). Jednak redakcja czasopisma "The Queen" odmówiła publikacji zdjęć, ponieważ artykuł, który miał ilustrować nigdy nie powstał. Polska ambasada kipiała ze złości - Howson zamiast PRL-owskiej utopii sfotografował wyłącznie udrękę pogrążonego w biedzie kraju. Zdaniem attaché kulturalnego polskiej ambasady, Brytyjczyk powrócił znad Wisły z obrzydliwym zbiorem ponurych kadrów.

Archiwum trafiło do szuflady, gdzie przeleżało prawie pół wieku. Spośród kilkuset fotografii, zaledwie kilka opublikował brytyjski dziennik "The Daily Telegraph". Cześć zdjęć z archiwum Geralda Howsona prezentowanych było jedynie w Centrum Kultury Żydowskiej w Krakowie oraz w Ośrodku Brama Grodzka w Lublinie.

Gerald Howson urodził się w 1925 roku w Anglii. Młodość spędził we wschodnim Londynie, gdzie podczas II wojny światowej przeżył niemieckie bombardowania. Po wojnie został powołany do służby wojskowej. Stacjonował m.in. w Palestynie, był świadkiem narastania konfliktu arabsko-żydowskiego aż do chwili powstania państwa Izrael w 1948 roku. Po zakończeniu służby rozpoczął studia malarskie w prestiżowej Chelsea School of Art w Londynie. W 1954 wyjechał do Hiszpanii. Poznawał historię hiszpańskiej wojny domowej, doskonalił grę flamenco na gitarze. Dwa lata później, po powrocie do Londynu, zakupił sprzęt fotograficzny i został fotoreporterem. W 1962 roku, już jako uznany twórca, związał się z Wimbledon College of Art, gdzie założył katedrę fotografii, którą prowadził do 1992 roku. Od przejścia na emeryturę skup ia się na studiowaniu historii i pisaniu. Wydał kilka książek o wojnie domowej w Hiszpanii. Mieszka w Londynie z żoną Verą.

Gerald Howson - bardzo polska sprawa
Wernisaż: 26.09.2013, godz. 18:00
Termin: 26.09-31.12.2013
wt-pt 10:00-20:00, sb-nd 11:00-20:00

Dom Spotkań z Historią
ul. Karowa 20
Warszawa

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Polska fotografia na świecie - debata o budowanie kolekcji fotograficznej
Polska fotografia na świecie - debata o budowanie kolekcji fotograficznej
Jak widziana jest polska fotografia w kontekście międzynarodowych kolekcji? Jak wzmocnić wschodzący polski rynek? I jak zacząć budować własną kolekcję fotograficzną? Między...
11
Black Week w CEWE FOTOJOKER – skorzystaj z fantastycznych cen
Black Week w CEWE FOTOJOKER – skorzystaj z fantastycznych cen
Marzysz o nowym aparacie? Do realizacji swoich wizji fotograficznych potrzebujesz nowego obiektywu, który da ci więcej możliwości? A może planujesz sprezentować sprzęt fotograficzny komuś...
9
Sprawdź promocje Black Weeks Canon w sklepie Fotoforma.pl
Sprawdź promocje Black Weeks Canon w sklepie Fotoforma.pl
Sklep Fotoforma.pl Pro Partner Canon informuje promocji Black Weeks Canon w ramach której możesz zyskać rabat na wybrane produkty producenta. Oferty Black Weeks łączą się z promocją Canon...
8
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)