Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Więcej na temat zagadkowych zdjęć Ireny Kalickiej dowiadujemy się od samej autorki:
Trzecia ubojnia koni, do której dzwonię. Kolejna pani odkłada słuchawkę. Mam wrażenie, że słowo fotografia tak na nie działa. Próbuję jako studentka rzeźby. Nic. Weterynarii, też nie. Wiem już wszystko o gospodarce odpadów i przepisach o utylizacji. Drugi miesiąc tego wysłuchuję. Jeszcze raz obdzwaniam te same miejsca, a nuż trafię na kogoś innego. Trafiam. Kilka razy rozmawiamy przez telefon, kiedy odbiera ktoś inny rozłączam się.
Czekam na dzień uboju, mam przyjechać po zamknięciu i zaparkować po drugiej stronie ulicy, poznamy się po samochodach.
Miała być sama skóra, ale worek jest potwornie ciężki, nie mogę go dowlec do bagażnika, Janek mi pomaga, odjeżdżamy szybko. Proszę mamę żeby zatrzymała się gdzieś na uboczu. Jest początek wiosny, pada. Otwieram bagażnik, chcę rozwiązać worek, ale jest cały we krwi a ja nie mam w co wytrzeć rąk. Na widok oczu robi mi się słabo. Nie chcę tych zdjęć, zakopmy to i zapomnijmy o wszystkim.
Irena Kalicka (1986) - studentka V roku Łódzkiej Filmówki, członkini grupy Strupek. Mieszka i pracuje w Krakowie.
Sponsorzy wystawy: Mama i Tata Ireny.
Irena Kalicka - Autoportret
Wernisaż: 16.06.2012, godz. 20:00
Termin: 17.06-31.07.2012
Pauza
ul. Floriańska 18/3, I piętro
Kraków