Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Zapraszamy na wystawę "Kawałek ziemi", którą od jutra będzie można obejrzeć w katowickiej Galerii Szyb Wilson. Andrzej Kramarz zaprezentuje w niej swój projekt opowiadający o związkach pamięci i przestrzeni. Artysty nie interesowała pamięc zbiorowa tylko indywidualna. Przeprowadził szereg wywiadów z ludźmi, którzy sami mierzą się ze swoją traumą. Wszystkie historie są związane z II Wojną Światową, wszystkie wydarzyły się na ziemiach polskich lub ukraińskich. Fotografię przedstawiają zwyczajny krajobraz, chaszcze, ławki, budynki, autor zdecydował się na ukazanie ich w banalny sposób aby jeszcze bardziej podkreślić ich "zwyczajność". O tym co rzeczywiście przedstawiają dowiadujemy się od autentycznych świadków zdarzeń, które tam zaszły.
Organizatorem wystawy jest Fundacja Kultura Obrazu.
Andrzej Kramarz "Kawałek ziemi"
Termin: 02.09-26.09.2011
Galeria Szyb Wilson
ul. Oswobodzenia 1
Katowice
Poniżej zamieszczamy autorski opis wystawy.
Pamięć i tożsamość
Wystawa fotografii Andrzeja Kramarza Kawałek ziemi
wernisaż wystawy odbędzie się 2 września 2011 roku, godz. 18.00
Galeria Szyb Wilson w Katowicach
ul. Oswobodzenia 1
wystawa potrwa do 26 września
kurator: Michał Łuczak
"Kawałek ziemi" to projekt, którego tematem są związki pomiędzy pamięcią o zbrodniach wojennych i przestrzenią. Nie interesuje mnie jednak pamięć zbiorowa, która przechowuje obrazy dobrze rozpoznawalne przez całe narody i pokolenia, jak Auschwitz czy Rwanda. Ciekawi mnie historia bliska: trauma II wojny światowej, oraz to, w jaki sposób pojedynczy, często anonimowi ludzie mierzą się z własną przeszłością.
Fotografuję nieupamiętnione miejsca zbrodni oraz docieram do osób, na oczach których rozlała się krew. To, co spaja ich historie, to czas: każda z nich wydarzyła się podczas II wojny światowej, w Polsce i na Ukrainie.
Fotografie przedstawiają - pozornie tylko - zwykłe krajobrazy: chaszcze, ławki, budynki. Same obrazy są także zwyczajne - nawet wydawać by się mogło - nudne, banalne. To celowy zabieg. Moim zamiarem jest zwrócenie uwagi odbiorcy na czyjąś historię, a nie na wizualność zdjęć. Fotografowane przestrzenie są tak zwyczajne jak codzienność, jak miejsca, których dziesiątki mijamy bezwiednie każdego dnia. Te przestrzenie otwierają się dopiero głosem świadków, którzy opowiadają, czego doświadczyli w tej scenerii przed kilkudziesięciu laty. Dzięki opowieściom kryjącym się za fotografiami, zwykły widok szybko przestaje być neutralny. Dotykamy kolejnych ran zabliźnionych codziennością. Ten projekt to opowieść o złu absolutnym; o wojnie, która może zdarzyć się zawsze i wszędzie, oraz o człowieku, który zawsze pozostaje w emocjonalnej relacji z przestrzenią.
Andrzej Kramarz