NameThatLens pozwoli na łatwe przypisywanie danych EXIF do zdjęć wykonanych analogowymi obiektywami

Autor: Maciej Luśtyk

4 Lipiec 2018
Artykuł na: 2-3 minuty

Jeśli fotografujecie starymi, manualnymi szkłami na pewno podczas katalogowania zdjęć irytuje was fakt, że w plikach nie są zapisywane pełne dane EXIF. NameThatLens to prosty program, za pomocą którego szybko dodamy brakujące pozycje.

Wszyscy lubimy mieć w zdjęciach porządek. Dzięki temu łatwo po latach odnaleźć pożądane obrazy czy zebrać w jednym miejscu fotografie wykonane danym sprzętem, przy określonych ustawieniach. Większość programów bazuje w tym wypadku na danych EXIF zapisywanych przez aparat w plikach zdjęciowych. Jak jednak poradzić sobie, gdy do naszego aparatu podłączamy starsze manualne obiektywy, które nie komunikują się z aparatem?

W tym wypadku w metadanych nie zostanie zapisany ani model szkła, jakim fotografowaliśmy, ani też przysłona, z jakiej korzystaliśmy. Aby uporać się z tym problemem, możemy na przykład skorzystać z wtyczki LensTagger lub użyć programu ExifTool. W obydwu przypadkach mamy jednak do czynienia z ograniczeniami. LensTagger współpracuje jedynie z programem Lightroom, a w drugim wypadku pracę będziemy musieli opierać o linię komend, co dla wielu jest mało przystępnym rozwiązaniem.

Interfejs programu NameThatLens

Z pomocą przychodzi aplikacja NameThatLens, która oferuje nam przejrzysty graficzny interfejs dla wspomnianego już programu ExifTool. Za jej pomocą będziemy mogli łatwo uzupełnić dane EXIF o brakujące pozycje i przypisać je do większości najpopularniejszych formatów zapisu obrazów. Jak zapewnia twórca została sprawdzona z plikami JPG, ARW, ORF i RAW, ale powinna poradzić sobie także z innymi formatami. Za jej pomocą możemy też tworzyć profile sprzętu, które cały proces przyspieszą, a dodatkowo nie będziemy mieli problemu z kompatybilnością - aplikacja wspiera systemy Windows, MacOS i Linux.

Interfejs programu NameThatLens

Aby z niej skorzystać, konieczne będzie wcześniejsze zainstalowanie programy ExifTool. Pełny opis procesu instalacji oraz program w wersji do pobrania znajdziecie pod adresem jazzycamel.photography.

Jedynym problemem pozostanie fakt, że dane będziemy musieli wpisywać z pamięci, przez co dopasowanie właściwych parametrów przysłony będzie problematyczne. Zawsze jednak możemy zdać się na sprawdzoną metodę z czasów analoga, czyli zeszyt i ołówek.

Więcej informacji znajdziecie na stronie programu NameThatLens.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Software
Final Cut Pro 11 - magnetyczne maski, inteligentny tracking, automatyczne transkrypcje i usprawniony workflow. Apple na dobre bierze się za flagowy edytor wideo
Final Cut Pro 11 - magnetyczne maski, inteligentny tracking, automatyczne transkrypcje i...
Po 13 latach Apple prezentuje w końcu kolejną wersje programu do edycji wideo Final Cut Pro. Nowa odsłona nie wprowadza rewolucji, ale wreszcie otrzymuje funkcje, dzięki którym może...
4
Nowości AI w Adobe Photoshop, Lightroom i Premiere - rewolucja w pracy kreatywnej nabiera rozpędu
Nowości AI w Adobe Photoshop, Lightroom i Premiere - rewolucja w pracy kreatywnej nabiera rozpędu
Podczas konferencji Adobe Max producent oprogramowania przedstawił i zapowiedział szereg nowych funkcji opartych o AI, które jeszcze bardziej ułatwią pracę w programach graficznych....
29
Adobe Content Authenticity - producent przygotowuje aplikację webową do przypisywania i podglądu certyfikatów autentyczności
Adobe Content Authenticity - producent przygotowuje aplikację webową do przypisywania i podglądu...
W ramach rozwoju inicjatywy CAI / C2PA Adobe wprowadza platformę, która ułatwić ma przypisywanie i podgląd specjalnych metadanych poświadczających oryginalność cyfrowych plików.
6
Powiązane artykuły