Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Jeśli fotografujecie starymi, manualnymi szkłami na pewno podczas katalogowania zdjęć irytuje was fakt, że w plikach nie są zapisywane pełne dane EXIF. NameThatLens to prosty program, za pomocą którego szybko dodamy brakujące pozycje.
Wszyscy lubimy mieć w zdjęciach porządek. Dzięki temu łatwo po latach odnaleźć pożądane obrazy czy zebrać w jednym miejscu fotografie wykonane danym sprzętem, przy określonych ustawieniach. Większość programów bazuje w tym wypadku na danych EXIF zapisywanych przez aparat w plikach zdjęciowych. Jak jednak poradzić sobie, gdy do naszego aparatu podłączamy starsze manualne obiektywy, które nie komunikują się z aparatem?
W tym wypadku w metadanych nie zostanie zapisany ani model szkła, jakim fotografowaliśmy, ani też przysłona, z jakiej korzystaliśmy. Aby uporać się z tym problemem, możemy na przykład skorzystać z wtyczki LensTagger lub użyć programu ExifTool. W obydwu przypadkach mamy jednak do czynienia z ograniczeniami. LensTagger współpracuje jedynie z programem Lightroom, a w drugim wypadku pracę będziemy musieli opierać o linię komend, co dla wielu jest mało przystępnym rozwiązaniem.
Interfejs programu NameThatLens
Z pomocą przychodzi aplikacja NameThatLens, która oferuje nam przejrzysty graficzny interfejs dla wspomnianego już programu ExifTool. Za jej pomocą będziemy mogli łatwo uzupełnić dane EXIF o brakujące pozycje i przypisać je do większości najpopularniejszych formatów zapisu obrazów. Jak zapewnia twórca została sprawdzona z plikami JPG, ARW, ORF i RAW, ale powinna poradzić sobie także z innymi formatami. Za jej pomocą możemy też tworzyć profile sprzętu, które cały proces przyspieszą, a dodatkowo nie będziemy mieli problemu z kompatybilnością - aplikacja wspiera systemy Windows, MacOS i Linux.
Interfejs programu NameThatLens
Aby z niej skorzystać, konieczne będzie wcześniejsze zainstalowanie programy ExifTool. Pełny opis procesu instalacji oraz program w wersji do pobrania znajdziecie pod adresem jazzycamel.photography.
Jedynym problemem pozostanie fakt, że dane będziemy musieli wpisywać z pamięci, przez co dopasowanie właściwych parametrów przysłony będzie problematyczne. Zawsze jednak możemy zdać się na sprawdzoną metodę z czasów analoga, czyli zeszyt i ołówek.
Więcej informacji znajdziecie na stronie programu NameThatLens.