Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Widzieliśmy już wiele pomysłów na upłynnienie pracy z Adobe Lightroom, m.in. wykorzystanie kontrolerów Midi czy padów do gier. Tym razem otrzymujemy rozwiązanie budżetowe, ale nie mniej funkcjonalne. Za pomocą aplikacja Control Room większością funkcji programu będziecie mogli sterować za pomocą smartfona.
W ostatnim czasie wiele szumu narobiły kontrolery pokroju Loupedeck czy Pfixer, które pozwalają na manualną kontrolę suwaków i przycisków programu Lightroom, oddając tym samym w ręce użytkownika bardziej intuicyjny interfejs niż myszka i klawiatura, który pozwala także przyspieszyć cały proces postprodukcji.
W większości to jednak rozwiązania dość kosztowne. Na szczęście możemy skorzystać z taniej i prawdopodobnie wcale nie mniej funkcjonalnej alternatywy w postaci aplikacji Control Room. Stworzony przez Aarona Vizziniego program przenosi na ekran smartfona lub tabletu większość funkcji programu i pozwala na dotykowe sterowanie nimi w czasie rzeczywistym.
Otrzymujemy dostęp do presetów, katalogu ze zdjęciami i właściwie wszystkich funkcji panelu Develop. Jakie niesie to ze sobą korzyści? Po pierwsze, dotykowa kontrola suwaków może okazać się znacznie szybsza, bardziej precyzyjna i wygodniejsza niż praca z myszką. Po drugie, dzięki korzystania z aplikacji będziemy mogli ukryć panel z narzędziami na monitorze i cieszyć się pełnoekranowym podglądem zdjęcia, rozsiadając się przy wszystkim wygodnie w fotelu. Wygląda też na to, że aplikacja jest w stanie znacznie przyspieszyć proces selekcji i flagowania zdjęć.
Oprócz tego, Control Room pozwala na personalizację interfejsu według własnych potrzeb, dzięki czemu możemy przygotować najczęściej używany przez siebie zestaw suwaków i funkcji. Co jednak najważniejsze, korzystanie z aplikacji nie obciążać ma dodatkowo programu i nie powodować spowolnień. Wydają się to potwierdzać pierwsze recenzje użytkowników.
Niektórzy zarzucą, że Control Room to aplikacja, która stara się rozwiązywać nieistniejący problem. W dodatku nie dokonamy za jej pomocą korekt lokalnych. Mimo to popularność wszelkiej maści kontrolerów udowadnia nam jednak, że wiele osób z entuzjazmem podchodzi do możliwości nawet chwilowej rezygnacji z myszki i komputera. Choćby z tego względu aplikacja może okazać się bardzo przydatnym narzędziem dla osób edytujących zdjęcia w podróży, na niewielkich ekranach laptopów.
Aplikacja dostępna jest do pobrania w cenie 18 zł ze sklepów App Store i Google Play. Aby z niej korzystać konieczna jest także instalacja wtyczki, którą możecie pobrać ze strony producenta.