Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Jak informuje magazyn NewScientistTech, projekt powstał w pracowni Fraunhofer Angewandte Optik und Feinmechanik (Instytut Optyki Stosowanej i Mechaniki Precyzyjnej) w Jenie przy współpracy z francuską firmą Varioptic - pionierem w dziedzinie płynnych soczewek. Powstał pomysł na urządzenie umożliwiające zmianę ogniskowych tak, by skokowo osiągnąć 2,5-krotne powiększenie uzyskiwane, kiedy płynne soczewki mają najbardziej zakrzywioną płaszczyznę. Krzywiznę na styku wody i oleju (płynnych składników soczewki) uzyskuje się dzięki zaaplikowaniu odpowiedniego napięcia. Obiektyw miałby się składać z czterech płynnych soczewek i trzech nieruchomych soczewek plastikowych. To pierwszy krok w stronę zoomów, czyli obiektywów pozwalających na bezskokową zmianę ogniskowej. Problemem płynnych soczewek są jednak zniekształcenia geometryczne i aberracja chromatyczna. Tę drugą można zminimalizować poprzez naświetlanie poszczególnych barw składowych osobno (czerwonej, zielonej i niebieskiej), co niestety znacznie wydłuża czas ekspozycji.
Zalety takich konstrukcji potęgują się zwłaszcza w kontekście zoomów, ponieważ pozwoliłyby na znaczne zmniejszenie wymiarów obiektywów zmiennoogniskowych i obniżenie kosztów produkcji (brak ruchomych części!). Co prawda na razie projekt nie wszedł nawet w fazę prototypu, ale trzymamy kciuki za powodzenie dalszych prac