Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Pentax konsekwentnie realizuje politykę zalewania rynku lustrzankami cyfrowymi dla amatorów. Niestety zazwyczaj są to po prostu okrojone wersje poprzedników (jak *ist DL) lub minimalnie zmienione aparaty, które już znamy. Wszem i wobec informujemy więc, że dzisiejsza nowość Pentaksa, model *ist DS2 to po prostu *ist DS z 2,5-calowym monitorem LCD.
Dzisiejszy "nowy" Pentax to kolejny przykład na to, że niektórym producentom zaczynają kończyć się pomysły. Tak jak okrojony w stosunku do *ista DS model *ist DL można było jeszcze zrozumieć (rynek domagał się lustrzanki z jeszcze niższej półki), tak dzisiejsza premiera co najmniej dziwi.
Wygląda na to, że trend "uaktualniania" cyfrówek, coraz powszechniejszy w niższych segmentach, na dobre zadomowił się już nawet na rynku lustrzanek cyfrowych. Trudno się ekscytować nowością, która różni się od poprzednika jedynie wielkością (bo nawet nie rozdzielczością!) monitora LCD - *ist DS miał 2-calowy, *ist DS2 ma 2,5-calowy. I to by było na tyle. Miłośnicy systemu liczą na coś ciekawego, prawdziwą nowość, a tu lipa. Może zapowiadany cyfrowy model średnioformatowy zaspokoi nienasycone apetyty fanów marki, którzy, trzeba przyznać, nie są ostatnio przez firmę rozpieszczani.
Niejako przy okazji premiery Pentaksa *ist DS2 poinformowano o planowanym na październik wprowadzeniu do sprzedaży (na razie w USA) nowej lampy AF 540 FGZ. Trochę to trwało, ale w końcu użytkownicy systemu dostaną mocną (liczba przewodnia 54 przy ISO 100/m) lampę błyskową z głowicą ruchomą nie tylko w pionie, ale też w poziomie, obsługującą zaawansowany pomiar błysku P-TTL (w tym synchronizację z krótkimi czasami i pracę bezprzewodową). Przewidywana amerykańska cena lampy wynosi 400 $.
Pentax *ist DS2 ma trafić do sprzedaży w USA we wrześniu tego roku. Będzie kosztował 800 $ za sam korpus. Nie znamy daty polskiej premiery aparatu