Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Firmom takim jak Hewlett-Packard i Epson przybył dziś nowy konkurent, który jeśli (jeszcze) nie doświadczeniem, może postraszyć olbrzymim potencjałem. Kodak dotychczas inwestował w profesjonalne drukarki termosublimacyjne oraz kompaktowe drukarki do zdjęć pocztówkowych przeznaczone dla amatorów. Nie było nic po środku. Najwyraźniej osoby odpowiedzialne za strategię amerykańskiego giganta doszły do wniosku, że pora spróbować swoich sił w nowej dziedzinie.
Najtańszy z trzech nowych produktów to Kodak EasyShare 5100 (149 USD), drukarka oferująca funkcje skanowania i kopiowania. Prędkość w wypadku dokumentów tekstowych i graficznych wynosi 32 str/min w czerni i bieli oraz 22 str/min w kolorze, a zdjęcia pocztówkowe w 28 s. Zastosowano tu 6-kolorową technologię pigmentową (!) z wykorzystaniem 2 kartridży.
Kodak EasyShare 5300 (199 USD) ma niemal identyczne parametry, ale jest dodatkowo wyposażony w 3-calowy wyświetlacz LCD. W wypadku najdroższej EasyShare 5500 musimy dopłacić jeszcze 50 USD za fax.
Producent kładzie szczególny nacisk na niskie koszty eksploatacji. Pojemnik z atramentem czarnym kosztować będzie 10 dolarów, a z 5-kolorowym 15 dolarów. Kodak twierdzi, że koszt pojedynczego wydruku będzie 2-krotnie mniejszy niż u konkurencji, jednak jest to informacja nie do zweryfikowania - nie podano ani pojemności, ani wydajności kartridży. Wiemy natomiast, że wydruk fotograficzny 10x15 cm ma kosztować 10 centów (jeśli kupimy pakiet Kodak Photo Value Pack).
Na razie nie wiemy czy zaprezentowane dziś w Nowym Jorku produkty trafią na polski rynek.