Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Większość zleceń wymaga od nas żonglowania obiektywami. Z nowym uchwytem firmy Frii Design ma być to znacznie prostsze.
Patent na wygodny, obracany, podręczny system wymiany obiektywów nie jest niczym nowym. Podobne rozwiązanie mogliśmy testować choćby w przypadku produktów z oferty Peak Desing. Uchwyt TriLens pozwala jednak na zamocowanie aż trzech szkieł, co zniwelować ma konieczność noszenia ze sobą pasa reporterskiego lub torby.
TriLens mocowany jest do paska i skonstruowany tak, by najcięższy z obiektywów zawsze był skierowany do dołu. Dodatkowo obracany system nie jest zablokowany “na sztywno” tylko porusza się na łożysku, co zwiększać ma komfort podczas przemieszczania się z zamocowanymi w ten sposób obiektami.
O przypadkowe wyłamanie mocowania i upadek obiektywu raczej nie musimy się martwić - udźwig szacowany jest na około 110 kg. Miłym dodatkiem są także magnesy, które możemy doczepić do dekielków obiektywów, a następnie podpiąć pod wolne mocowanie.
Osobną kwestią jest bezpieczeństwo i wygoda takiego rozwiązania. Zamocowany w ten sposób sprzęt może być łatwo będzie wypiąć osobie postronnej. Trudno też wyobrazić sobie, żeby noszenie zamocowanego w ten sposób np. obiektywu 70-200 mm było wygodniejsze niż gdybyśmy mieli przy sobie torbę.
Uchwyt o wadze około 500 g adresowany jest głównie do fotografów eventowych, ślubnych i filmowców, choć skorzystają z niego także zapewne reporterzy. Oferowany będzie w wersjach z mocowaniami Nikon, Canon i Sony.
Na razie nie wiemy ile za akcesorium przyjdzie nam zapłacić. 9 maja ruszyć ma jednak kampania produktu na Kicstarterze. Jeśli nie chcecie przegapić możliwości zamówienia uchwytu w okazyjnej cenie, śledźcie stronę producenta.