Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Zakończyła się trzecia edycja konkursu Siena International Photo Awards, którego celem jest ukazanie piękna otaczającego nas świata - zarówno cudów natury, jak i tych utworzonych przez człowieka. Mimo stosunkowo krótkiego stażu, wydarzenie z roku na rok zyskuje na prestiżu i popularności.
- Udało nam się osiągnąć niezwykły wyczyn, dzięki któremu fotografowie z całego świata udali się do Sieny, która jest połączona pasją fotografii. To dzięki nim i wszystkim partnerom, którzy nam pomogli, sen został przekształcony w międzynarodową imprezę - powiedział Luca Venturi, założyciel i dyrektor artystyczny Siena International Photo Awards.
fot. Randy Olson, fotograf roku Siena International Photo Awards
Zakończona edycja przeszła najśmielsze oczekiwania jurorów i organizatorów. W tym roku nadesłano ponad trzy razy więcej zdjęć niż w latach ubiegłych. Do konkursu przesłano niespełna 50 tysięcy prac, przez fotografów ze 160 krajów świata. Jednak fotograf roku mógł być tylko jeden. Tytuł SIPA Contest Photographer of the Year 2017 powędrował w ręce pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych, fotografa National Geographic, Randy’ego Olsona. Zwycięska fotografia Sandhill Cranes została wykonana w sierpniu ubiegłego roku i pokazuje prawdziwe piękno i moc natury.
- Żurawie wycofywały się ze swojego siedliska. Tłem była burza z mnóstwem błyskawic. Umieściłem aparat na statywie i zacząłem wykonywać sekwencje 30 sekundowych ekspozycji. W tym kadrze uchwyciłem zarówno pioruny, jak i wszystkie ptaki w ruchu - opisał Randy Olson, fotograf roku SIPA.
Poprzednie odsłony konkursu nie tylko obfitowały w mnóstwo spektakularnych fotografii, lecz także były szczęśliwe dla Polaków. W każdej z edycji mieliśmy polski akcent. Tak też jest i w tym roku. II miejsce w kategorii „Fragile Ice“ zajął Marcin Dobas - fotograf National Geographic Polska. Uchwycił on fantazyjne formy gór lodowych, które pochodzą z lodowca Jakobshavn. Zdjęcie zostało zrobione podczas spływu kajakiem w zatoce Disko w Grenlandii.
Poza tym w konkursie wyróżnionych zostało jeszcze dwóch naszych rodaków - Szymon Barylski w kategorii „Story-telling” oraz Jakub Rybicki w sekcji „The beauty of the nature”.
Jurorzy konkursu wyłonili także najlepsze reportaże, dokumenty i projekty długoterminowe. I miejsce w kategorii „Story-telling” przyznano Ami Vitale (Stany Zjednoczone) za cykl Pandas Gone Wild. II lokatę zajął pochodzący z Włoch, Antonio Gibotta. Nagrodzono także Amerykańskiego fotografa M. Scotta Mahaskey’a, który zajął III miejsce tej sekcji.
Niedźwiedzie Panda stały się jednym z największych symboli walki o ochronę dzikich zwierząt. W związku z ekspansją człowieka, gatunek ten jeszcze niedawno stał na skraju wymarcia. Prowadzony w Chinach od 25 lat program ochrony gatunku sprawił, że popularne "misie Panda" zostały niedawno wykreślone z listy gatunków zagrożonych, co jednak jest znikomym sukcesem wobec wszystkich problemów chińskich obrońców przyrody.
Każdego roku, 28 grudnia w Alicante w Hiszpanii odbywa się "Mączna Wojna". Podczas festiwalu mieszkańcy dzielą się na dwie grupy, które przy pomocy mąki, wody, jajek i bomb dymnych prowadzą ze sobą walkę na ulicach. Ponad 200-letnia tradycja upamiętnia biblijną rzeź niewiniątek.
Kiedy w 1960 roku zapoczątkowano „Machine Gun Shoot and Military Gun Show“ w wydarzeniu brała udział jedynie garstka ludzi. Odbywająca się dwa razy do roku w nieopodal Louisville (Kentucky) parada przyciąga około 13 tysięcy osób oglądających pokazy broni w pełni automatycznej i wojskowej. Jedną z atrakcji jest strzelanie do wraków samochodów i butli z propanem.
Wszystkie zwycięskie fotografie można już oglądać na specjalnej wystawie, która jest jednym z wydarzeń towarzyszących Siena Art Photo Travel Festival. Więcej zdjęć pozostałych laureatów i osób wyróżnionych w poszczególnych kategoriach, jak również prace fotografów zakwalifikowanych do ścisłego finału możecie znaleźć na stronie www.sipacontest.com.
zdjęcie główne: fot. Juan Pablo De Miguel, zjęcie zrobione w jaskini Athabasca (Kanada)