To już ostatni dzwonek żeby przyłączyć się do konkursu. Więcej o jego zasadach znajdziecie w artykule: Konkurs "Wymagające zdjęcia" - wygraj monitor Samsung serii 9 a tymczasem zobaczcie kilka wybranych przez nas zgłoszeń!
"Droga", fot. Daniel Wasiel, "Jak mawiają, jedno zdjęcie znaczy więcej niż tysiąc słów. Lecz czasami uchwycona historia wymaga tysiąca nieuchwytnych barw. I tak właśnie właśnie było z tytułowym zdjęciem. Była historia, ciekawe ujęcie, ale w oryginale monotonne piaskowe barwy. Mój pomysł na kadr opierał się na selektywnym, metalicznym podbiciu koloru tuniki chłopaka oraz stonowaniu drugiego planu. Miało być jak w "Never Ending Story", ale z barwami i mrocznym nastrojem jak u Beksińskiego. No i właśnie, wyszło landrynkowo i raczej komicznie, o czym raczyli mnie poinformować życzliwi koledzy podziwiający moją pracę, ale na swoich monitorach. Wina? Mój FLATRON L207WT oddaje do dziś rozjaśniony, nienaturalnie podbity kolor niebieski i czerwony, nawet po mozolnych próbach sprzętowej kalibracji. Na szczęście dane mi było skończyć zdjęcie na monitorze zaprzyjaźnionego recenzenta:) A ile czasu i wstydu zaoszczędziłbym dzięki sensownemu sprzętowi? No cóż, taka droga początkującego, nosić piwo zaprzyjaźnionym recenzentom."
fot. Izabela Urbaniak, "Zdjęcie to zrobiłam w Argentynie - w Patagonii w 2011, na lodowcu Perito Moreno, jedno z serii podobnych zdjęć wysłałam na konkurs fotografii górskiej, po opublikowaniu zdjęć dostałam mnóstwo komentarzy od internautów, zarzucających mi "pomalowanie nieba" na czarno, gdyż przy dużym kontraście góry okalające lodowiec pozbawiony były faktury, i co niektórzy mogli myśleć, że to nienaturalnie wyglądające niebo. A to oczywiście ze względu na zły monitor, złą kalibrację i nieodpowiednie kontrasty"
fot. Michał Potoczny, "Przesyłam zdjęcie zrobione jakiś czas temu w zach. Turcji. Próbuję go obrobić w Lightroomie tak by wydobyć jak najwięcej szczegółów z tonacji chmur. Mimo iż mam niezły jak na laptopa wyświetlacz (17' AUO v.4) nie udaje mi się optymalnie dobrać balansu bieli i tonacji nieba tak by nie stracić słonecznego charakteru architektury. Zdjęcia z Labu wyglądają znacznie realniej i lepiej."
fot. Paweł Roman. "Przygotowywanie zdjęć na kiepskim monitorze, to tak jakby chcieć malować niewidząc - nigdy nie jesteśmy pewni co zobaczy osoba na innym monitorze. Mocno nasycone azorskie zielone łąki, ostre skaliste klify to nie lada wyzwanie dla niejednego monitora, do tego ocean i błękitne niebo. Czy Ty widzisz to samo na swoim monitorze?"
fot. Sylwester Cichal, "Zdjęcie wykonane po zachodzie słońca posiada dużą paletę barw. Dodatkowo zostało poddane obróbce graficznej, polegającej na wykonaniu z pliku RAW trzech zdjęć o różnej ekspozycji, a następnie zdjęcia zostały połączone, tworząc tzw. hdr. Na lepszym monitorze myślę, że podczas wywoływania pliku RAW dałoby się z niego "wycisnąć" jeszcze więcej. Zdjęcie na pewno dużo atrakcyjniej wyglądałoby na monitorze, który znaczniej lepiej radzi sobie z wyświetleniem delikatnych przejść tonalnych."
fot. Paweł Wiewiórski, "Pozwalam sobie na przesłanie zdjęcia którego oglądanie na różnych pod względem jakości monitorach wypada gorzej i lepiej, w zależności. Zdjęcie zostało zrobione w urokliwej księgarnio-kawiarni "Massolit" w Krakowie i jak na załączonym obrazku widać, przedstawia dość słabo oświetlone, światłem żarowym wnętrze. Dwa fotele, stolik i półki ze sporą ilością książek w różnokolorowych okładkach.
Reprodukcja możliwie najbardziej naturalnych kolorów wraz z ich odcieniami nastręcza wiele problemów i różnie, różne monitory sobie ze wspomnianą reprodukcją radzą. Do tego dochodzi kwestia oświetlenia kadru żółtym światłem w centrum kadru i rozchodzącymi się cieniami w których detale moją tendencję do "gubienia się". Zdjęcie postrzegam jako plastyczne gdy je widzę na dobrej jakości ekranie i z niejakim bólem i zaskoczeniem obserwuję łatwość z jaka tę plastykę traci na np. "pracowym" ekranie. Mam nadzieję, że w wydatny sposób pozwoli zilustrować potencjalne różnice pomiędzy monitorami i ucieszy oczy szerszej publiczności."