W poszukiwaniu światła. Sony Alpha 7 IV w Arktyce
"Gdybym w czasie szkolnych zajęć z podstaw przedsiębiorczości powiedział, że będę „łowcą zórz”, rozbawiłbym zapewne całą klasę. Ale tak się dziś złożyło, że każdej zimy, przez dwa miesiące poluję na zorze polarne za kołem podbiegunowym, a jednym z głównych narzędzi w mojej pracy jest aparat fotograficzny. I zwyczajnie nie może mnie zawieść" - opowiada fotograf Karol Wójcicki.