Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Wyzwalacz radiowy to klucz do całego systemu oświetlenia błyskowego. Na przykładzie najnowszego nadajnika Quadralite Navigator X2 wyjaśniamy, czym jest radiowe sterowanie lampami i jakie korzyści z niego płyną.
System radiowego wyzwalania błysku to już obecnie najpopularniejszy sposób na zdalne wyzwalanie lamp. Kable synchro, łączność na podczerwień i fotocele przechodzą do lamusa, ustępując miejsca wygodnej komunikacji, która przenika ściany i przeszkody, i której zasięg dochodzi do 100 m lub jeszcze dalej.
Aby z poziomu aparatu wyzwolić zdalnie lampę błyskową, wymagana jest obecność co najmniej dwóch jednostek: sterownika (master) i odbiornika (slave). Do sterowania całym zestawem urządzeń odbiorczych potrzebny jest tylko jeden sterownik; może on być lampą błyskową wyposażoną w odpowiednią funkcję lub dedykowanym nadajnikiem mocowanym na aparacie w gnieździe gorącej stopki. Odbiornik wyzwalający lampę może być systemem już wbudowanym w jej konstrukcję, lub zewnętrznym urządzeniem, do którego tę lampę podłączymy. W jednym i drugim przypadku nadajnik i odbiornik muszą nadawać na tej samej fali - dosłownie i w przenośni.
Systemy wyzwalania radiowego możemy podzielić w praktyce na dwie grupy: takie, które jedynie wyzwolą błysk zdalnie, oraz dużo bardziej zaawansowane – przekazujące między sobą informacje o pomiarze światła TTL i pozwalające również zmieniać na odległość ustawienia w lampie błyskowej.
W pierwszym przypadku nadajnik i odbiornik to proste konstrukcje i z reguły uniwersalne na tyle, by używać ich do wyzwalania jakiejkolwiek lampy błyskowej, czy to systemowej, czy studyjnej. Takich modeli na rynku jest bardzo dużo. Ich zaletą jest niewielka cena, a ograniczeniem funkcjonalność – jedynymi opcjami jest pogrupowanie lamp, lub przyporządkowanie kanału wyzwalania.
Wyzwalacze systemowe to już szerszy temat. Systemy pomiaru błysku firm Canon, Nikon czy Sony nie są między sobą zgodne. Owszem, aparat Canona wyzwoli zamocowaną na nim lampę Nikona i na odwrót, ale o automatyce błysku nie ma mowy. Zatem aby lampa mogła się w pełni komunikować na odległość z aparatem, nadajnik i odbiornik też muszą być z nimi zgodne. Dla przykładu przyjrzyjmy się rozbudowanemu systemowi Quadralite.
Gama oświetlenia błyskowego tego producenta rozciąga się od lamp systemowych, poprzez mocniejsze, ale nadal kompaktowe lampy plenerowe, na profesjonalnych głowicach do studia kończąc. Łączy je jeden system radiowego sterowania błyskiem, zarządzany przez nadajnik Navigator X2 mocowany na gorącej stopce. Obecnie dostępny jest w wersjach dla aparatów Canona, Nikona, Sony (stopka Multi Interface), a lada dzień pojawi się dla Fujifilm i Micro 4/3. Wraz z “płaskim” odbiornikiem Navigator X może w pełni sterować także systemowymi lampami tych producentów.
Oznacza to, że nasz plan zdjęciowy możemy oprzeć o spójny setup złożony z lamp systemowych do naszego aparatu, zgodnych z nim reporterskich lamp Quadralite (np. Stroboss 60 i 36) oraz plenerowych i studyjnych głowic tej firmy (np. modeli Reporter, Atlas, Pulse Pro X). Nad wszystkimi zaś pełną kontrolę, łącznie z obsługą TTL, przejmie Navigator X2.
Jest on w stanie obsłużyć aż 16 grup lamp w 32 kanałach komunikacji radiowej, gwarantując stabilny sygnał do 100 m (z opcją w menu ograniczenia do 30 m). Dzięki dużemu ekranowi LCD i przyciskom z lewej strony, fotograf może szybko sterować pięcioma grupami lamp jednocześnie zmieniając tryb pracy oraz moc błysku bez ruszania się z miejsca. Zdalnie może też ustawić zoom lampy, włączyć światło pilotujące lub uruchomić tryb High Speed Sync, który pozwala wykonywać zdjęcia przy 1/8000 s. Sterownik może też emitować wiązkę światła, która pomaga autofokusowi ustawić ostrość przy słabym oświetleniu. Wyposażony jest też w złącze USB typu C, które służy do aktualizacji oprogramowania wewnętrznego, a zasilany jest dwoma bateriami typu AA, podobnie jak kompatybilny z nim odbiornik Navigator X.
Navigator X
Navigator X2 dysponuje też bardzo wygodną funkcją ALL, która pozwala w jednej chwili skorygować o taką samą wartość EV błysk wszystkich lamp we wszystkich grupach. To bardzo pomocne rozwiązanie, gdy mamy pod sobą wiele lamp, a chcemy za jednym zamachem zmienić ich jasność.
Równie funkcjonalna jest opcja TCM dla lamp pracujących w systemie TTL. Kiedy chcemy szybko ustawić oświetlenie, Navigator X2 może dokonać wstępnego pomiaru błysku na bazie TTL we wszystkich lampach, a następnie przeniesie je do wartości manualnych, które już sami możemy swobodnie regulować. To bardzo wygodne!
Nadajnik Navigator X2 i funkcja ALL
Jak widać Navigator X2 to doskonałe narzędzie dla profesjonalnego fotografa, który używa rozbudowanych setupów. Jednak mimo dużej liczby oferowanych funkcji ten sterownik jest także dobrym wyborem dla osób rozpoczynających przygodę ze zdalnym wyzwalaniem nawet jednej lampy błyskowej. Uproszczone sterowanie oraz czytelny i podświetlany ekran LCD sprawiają, że obsługuje się go niezwykle intuicyjnie.
Patrząc na rynek wyzwalaczy błysku, przypomina się znane powiedzenie, które mówi, że kto nie ma w głowie ten ma w nogach. Ustawianie oświetlenia to często najbardziej czasochłonny i wyczerpujący proces podczas sesji zdjęciowej. Oczywiście dla fotografa całkiem przyjemny, ale kiedy używamy tych najprostszych wyzwalaczy “nachodzić” się trzeba. Aby zaoszczędzić czas, energię i zapobiec znudzeniu modelki, czekającej aż obejdziemy wszystkie lampy i ustawimy po raz kolejny poprawnie błysk, z pomocą przychodzi Navigator X2.
Za jego pomocą, nie ruszając się z miejsca, możemy wygodnie sterować zdalnie wieloma lampami Quadralite z wbudowanym odbiornikiem, łącząc je w grupy, zmieniając im tryb pracy, czy energię błysku. Sterownik Navigator X2 w pełni komunikuje się też z oryginalnymi lampami systemowymi, jeśli podłączymy je do odbiornika Navigator X. Tym sposobem jesteśmy w stanie zaaranżować w pełni funkcjonalny setup oświetleniowy złożony z różnych lamp reporterskich zgodnych z naszym aparatem oraz lamp Quadralite, nad którym zapanujemy z poziomu Navigatora X2. Lampy mogą być ustawione w promieniu aż 100 m od sterownika i przyporządkowane do 16 grup. Wygodniej się już nie da.
Artykuł powstał we współpracy z marką Quadralite