Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
To może przytrafić się każdemu. Wyciągamy ulubione spodnie z pralki i z przerażeniem odkrywamy, że zapomnieliśmy wyjąć z kieszeni zdjęcie, które zawsze nosimy przy sobie! Nie trzeba lamentować - prezentujemy sprawdzony sposób na uratowanie upranej fotografii.
Kto z nas nie miał do czynienia z taką sytuacją? Kartki, bilety lub, co gorsza, chusteczki higieniczne zostawione w kieszeniach to zmora wszystkich użytkowników pralek automatycznych. A co zrobić jeśli zapomnimy wyjąć przed praniem ulubionego zdjęcia? Po pierwsze nie wpadać w panikę. Dzięki kilku prostym zabiegom przywrócimy fotografii jej dawną świetność i znów będziemy mogli ją trzymać zawsze przy sobie.
Na początek należy wyjąć ostrożnie kawałki zdjęcia z pralki. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą to właśnie kawałki, a nie jeden kawałek, choć zależy to od typu pralki i zastosowanego programu. Fragmenty układamy na przygotowanej wcześniej gazecie, ale tak by ich brzegi się ze sobą nie stykały. Zostawiamy je na 25 min. do wysuszenia. Czas suszenia zależy od tego czy pranie było wirowane - jeśli tak, to wystarczy nawet 15 min.
Gdy wszystkie fragmenty są już suche należy złożyć je w jedną całość. Choć operacja ta przypomina nieco układanie puzzli to warto poświęcić jej trochę czasu. Złe dopasowanie fragmentów popsuje końcowy efekt. Swoja drogą można do pomocy zaprosić innych członków rodziny - doskonała zabawa gwarantowana.
Kolejny krok to sklejenie wszystkich fragmentów. Tu też należy się przyłożyć i sprawdzić czy wszystkie są na swoim miejscu, a brzegi idealnie do siebie pasują. Wybór taśmy klejącej nie może być przypadkowy. Najlepsza jest taśma delikatna i miękką w dotyku. Istnieją dwie popularne techniki klejenia: tzw. metoda krótkich pasków (każde dwa sąsiadujące ze sobą fragmenty łączymy krótkim odcinkiem taśmy) oraz metoda długich pasków (używamy dłuższych odcinków taśmy). Na ilustracji widać, że skorzystaliśmy z drugiej metody.
Jeśli wszystko zostało zrobione zgodnie z powyższymi zaleceniami... musimy uzbroić się w cierpliwość. Nasze zadanie zostało zakończone, a zacznie pracować czas. Sklejone fragmenty należy pozostawić w spokoju na okres od 2 do 3 tygodni. Aby czas się nam nie dłużył możemy w przydomowym warsztacie zmontować szafkę na buty bądź zbudować przyczepę kempingową (ponieważ to już nie nasza branża odsyłamy do literatury fachowej, np. poradników A. Słodowego).
Do leżakowania powinniśmy wybrać miejsce nie nasłonecznione i niezbyt wilgotne. Po upływie połowy przewidzianego czasu można fotografię wsadzić między książki, tak by na koniec była idealnie prosta. Gdy minie już czas leżakowania zdjęcie należy ostrożnie wyjąć. Jeśli cała operacja został przeprowadzona poprawnie - to znaczy zgodnie z powyższymi wskazówkami - efekt będzie znakomity. Fotografia będzie wyglądać jak za dawnych lat albo jeszcze lepiej (czystsze, lepiej nasycone barwy). Wiele zależy od tego w jakim proszku wypierzemy zdjęcie - najlepiej sprawdzają się te do kolorów, a w wypadku fotografii czarno-białej te do czerni i bieli.
Życzymy powodzenia