Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
3. Konstrukcja
Panasonic Lumix G Vario 12-32 mm f/3,5-5,6 ASPH. / MEGA O.I.S. to obiektyw "kitowy", ale na szczęście już od dawna nie jest to równoznaczne z przeciętną jakością wykonania. Testowany Lumix jest wykonany bardzo dobrze. Sam projekt jest bardzo schludny. Na obudowie znalazły się jedynie oznaczenia ogniskowych, minimalnej odległości ostrzenia i nazwa obiektywu. Nie ma żadnych przycisków, przełączników czy suwaków, a jedynie pierścień zmiany ogniskowej, którym można też złożyć i rozłożyć obiektyw.
Aby rozłożyć i złożyć obiektyw należy pokonać wstępny opór pierścienia i przekręcić go o kilka stopni. Opór jest dość wyraźny i w trakcie fotografowania raczej nie ma problemu z przypadkowym składaniem obiektywu. Podczas zmiany ogniskowych pierścień pracuje płynnie, z dość wyraźnym oporem.
Jeśli chodzi o konstrukcję, to jest ona umiarkowanie skomplikowana. Na obiektyw składa się 8 soczewek ustawionych w 7 grup. Trzy elementy są asferyczne, a jeden został wykonany z niskodyspersyjnego szkła ED. Konstrukcję uzupełnia 7-listkowa przysłona i stabilizacja obrazu, którą można wyłączyć jedynie z poziomu menu aparatu. Lumix 12-32 mm ma mocowanie filtrowe o rozmiarze 37 milimetrów. Bagnet jest metalowy i wygodnie oznaczony. Nie ma żadnych problemów z szybkim zakładaniem i zdejmowaniem obiektywu z aparatu. Należy zaznaczyć, że obiektyw nie ma możliwości ręcznego ustawiania ostrości. Gdy skorzystamy z autofokusa, będzie możliwe wyostrzenie w zakresie od 20 centymetrów do nieskończoności.
Obiektyw do testu otrzymaliśmy w zestawie z bezlusterkowcem Lumix GM1. W tej sytuacji użytkownik może liczyć jedynie na dość wygodny przedni dekielek. Ze względu na składaną konstrukcję nie ma możliwości założenia osłony przeciwsłonecznej.
;