Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
4. Budowa i obsługa
Matryca i optyka
Model A7R został wyposażony w 36,4-megapikselowy, pełnoklatkowy sensor Exmor CMOS z technologią gapless on chip, która redukuje odległości między pikselami. Matryca A7R została również pozbawiona filtra dolnoprzepustowego. Na powierzchni sensora nie ma czujników detekcji fazy.
Użytkownik może korzystać jedynie z 25-polowego autofokusa opartego na detekcji kontrastu. Prędkość zdjęć seryjnych w A7R to 4 kl/s, co jak na tę gęstość matrycy jest dobrym wynikiem. Sensor współpracuje z nowym procesorem obróbki obrazu BIONZ X. O tym jak ta para sprawdza się w praktyce przekonamy się w dalszej części testu.
Wraz ze zmianą rozmiaru matrycy producent musiał wprowadzić zupełnie nowe szkła. Na samym początku wielkie brawa należą się za zachowanie takiego samego bagnetu, co nie jest wcale oczywiste. Sony po prostu wprowadziło szkła z bagnetem oznaczony FE. Są to obiektywy z bagnetem E, które jednak kryją pełną klatkę, a nie matrycę APS-C. W Sony A7R możemy także korzystać z obiektywów przeznaczonych do matrycy APS-C z bagnetem E. Na razie producent zaprezentował pięć obiektywów, które w pełni wykorzystują możliwości matrycy:
;Carl Zeiss Sonnar T* FE 55 mm f/1,8 ZA;Carl Zeiss Vario-Tessar T* FE 24 - 70 mm f/4 ZA OSS;Sony FE 28 - 70 mm F3,5-5,6 OSS;Sony FE 70 - 200 mm f/4 G OSS]
Wizjer
Do kadrowania możemy użyć wbudowanego wizjera elektronicznego o przekątnej 0,5 cala i imponującej rozdzielczości 2359296 punktów. Jest to konstrukcja znana już z flagowej lustrzanki A99. Mamy więc do czynienia z jedną z najlepszych konstrukcji na rynku w tej klasie sprzętu. Jeżeli chodzi o jego rozmiar to jest porównywalny z lustrzankami pełnoklatkowymi. Ekran oczywiście kryje 100% kadru. Jego przewagą nad wizjerem optycznym jest, to że możemy w nim wyświetlić wszystkie informacje dostępne na ekranie LCD łącznie z histogramem i menu podręcznym. Co więcej możemy wyświetlić wykonane zdjęcie i obejrzeć je bez odrywania oka od wizjera.
Jeżeli chodzi o szczegółowość wyświetlanego obrazu też nie można mieć większych zastrzeżeń - 2 359 296 punktów zapewnia obraz pozwalający dobrze ocenić scenę. Spokojnie możemy także korzystać z manualnego ustawiania ostrości.
Oczywiście tego typu rozwiązanie ma swoje wady i zalety. W jasnym otoczeniu obraz jest trochę ciemniejszy niż w wizjerze optycznym. W przypadku normalnych warunków fotograficznych prezentuje się lepiej w ciemniejszych miejscach. Wizjer podbija wtedy ekspozycję. Oczywiście pojawia się cyfrowy szum jednak pozwala on na kadrowanie. Co jest dość istotną zaletą tego rozwiązania. Użytkownik Sony A7R może w pełni wykorzystać wysokie czułości i jasną optykę.
Osoby przyzwyczajone do korzystania z wizjera optycznego mogą mieć pewne opory. Rozmiarowo, wizjer w A7R wygląda podobnie jak w lustrzankach pełnoklatkowych, jednak użytkownik musi poczekać ten ułamek sekundy zanim ekran po przyłożeniu do oka wyświetli obraz. Po wyzwoleniu migawki, nawet z wyłączonym podglądem obraz gaśnie na zdecydowanie dłuższy czas niż klapnięcie lustra w tradycyjnej lustrzance. Oczywiście mowa tu o ułamkach sekund, które w przypadku tego aparatu najprawdopodobniej nie będą problem.
Monitor LCD
Na tylnej ścince NEX-7 znajduje się 3-calowy ekran LCD Xtra Fine o rozdzielczości 1 230 000 punktów. Możemy go odchylać co ułatwia fotografowanie z perspektywy żaby czy znad jakiegoś obiektu.
Obraz na nim wyświetlany jest jasny i klarowny. Kadruje i przegląda się na nim zdjęcia z przyjemnością. Bez problemu możemy także manualnie ostrzyć dzięki dużej szczegółowości. Oczywiście w słabszych warunkach oświetleniowych pojawia się cyfrowy szum.
Lampa błyskowa
Sony A7R niestety nie został wyposażony przez producenta w lampę błyskową. Wynika, to chyba wyłącznie z tradycji firmy, która w swoich flagowych modelach nie montowała pop-up flesza.
Pełna klatka Sony posiada standardową gorącą stopkę. Dzięki temu jest kompatybilna z większością lamp reporterskich na rynku. Oczywiście aby w pełni wykorzystać możliwości tego aparatu należy użyć dedykowanych lamp producenta.
Zasilanie i pamięć
Gniazdo baterii znajduje się w uchwycie. Dostajemy się do niego za pomocą odchylanej na sprężynce klapki, którą umieszczono na dolnej ściance. Trzeba przyznać, że klapka została niezwykle dobrze wykonana. Bateria zabezpieczona jest plastikową zapadką, po przesunięciu której energicznie wyskakuje, więc trzeba uważać gdy ją otwieramy.
Na jednym ładowaniu baterii, które trwa około trzech godzin wykonaliśmy niewiele ponad 250 zdjęć co trzeba zaliczyć do przeciętnych rezultatów. Bateria ma pojemność 1080 mAh. Niestety w zestawie handlowym nie otrzymujemy ładowarki, co przy takiej cenie jest dość kuriozalną sytuacją.
Do gniazda kart pamięci dostajemy się odsuwając klapkę umieszczoną na tylnej ściance. Kartę wyjątkowo wsadzamy od przodu, a nie od boku jak to zwykle bywa przy kartach SD/SDHC/SDXC. To czego według nas brakuje to wyraźne, gumowe uszczelki, które w aparacie za 10 000 złotych powinny się pojawić.
Złącza
Gniazda złącz znajdują się pod dwiema klapkami z twardego plastiku na lewej ściance A7R. Trudno mówić o jakiś uszczelnieniach. Klapka odchyla się na sprężynce dając łatwy dostęp do gniazd. Znajdziemy tu złącze HDMI, za pomocą którego podłączymy A7R do telewizora, złącze mikrofonu i słuchawek oraz USB 2.0.
Wi-Fi
Zarówno A7R jaki A7 zostały wyposażone w moduł Wi-Fi. Dzięki temu aparaty łączą się z urządzeniami mobilnymi lub komputerami stacjonarnymi. Łączenie jest praktycznie bezproblemowe, wybieramy sieć aparatu w naszym smartfonie, łączymy się z bezlusterkowcem i po chwili mamy do niego dostęp. Dzięki temu, przy pomocy dedykowanej aplikacji, możemy bez kłopotów przesyłać pliki z aparatu, a także wyzwalać migawkę oraz sterować nim w ograniczony sposób. Szkoda, że nie mamy możliwości większej kontroli np.: ostrości czy parametrów ekspozycji.
Podsumowanie
Sony A7R w tej części testu zbiera dużo ważnych plusów. Niewątpliwe do zalet aparatu należą matryca, ekran LCD i wizjer, standardowa gorąca stopka. Obecność Wi-Fi nie możemy traktować jednoznacznie jako zalety, ponieważ daj dostęp tylko do uproszczonych funkcji. Od tak zaawansowanego aparatu oczekujemy zdecydowanie więcej. Problem z którym spotka się użytkownik jest stosunkowo niska wydajność baterii. A7R potrzebuje zdecydowanie więcej energii do zasilania niż bezlusterkowce pozbawione wizjera lub wyposażone w mniejszą matrycę.
+ 36-megapikselowa, pełoklatkowa matryca
+ zastosowanie tego samego bagnetu
+ 3-calowy ekran LCD TFT Xtra Fine o rozdzielczości 1 230 000 punktów
+ wbudowany wizjer elektroniczny
+ wyświetlanie wszystkich informacji w wizjerze
+ standardowa gorąca stopka
+ gniazda mikrofonu i słuchawek
- niska wydajność baterii
- brak ładowarki w zestawie
- ograniczona funkcjonalność Wi-Fi