Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Zamość, 27 marca 2009. Godzina 6:28. Ma być za dwie minuty, ale mógłby być już. Nerwowo przebieram nogami, bo mróz trzyma - jest minus 7 stopni. Kręci się sporo ludzi. Poranny szczyt. Już 6:31. Nie ma go. Co on sobie myśli? Mam tu tak marznąć w nieskończoność? A jednak. Zbliża się o 6:33. Wygląda nadzwyczaj zdrowo jak na swój wiek. Trzyma kolory. Robię parę zdjęć zza ośnieżonej choinki, na szczęście nie zostałem zauważony - tu na człowieka z aparatem każdy patrzy spode łba...Pakuję sprzęt i truchtam na drugi przystanek. Nagle podbiega do mnie dziwnie ubrany człowiek i krzyczy. Nie wiem, o co mu chodzi, ale rozumiem z tego "Swojej żonie rób zdjęcia a tu nie będziesz robił". Straszy mnie, że zadzwoni na policję - zachęcam go do tego, bo wbrew pozorom w takich sytuacjach często policja wykazuje się rozsądkiem. W końcu rozstajemy się i każdy odjeżdża w swoją stronę. Jest już 6:45. Mróz trzyma nadal...
Igor Przybylski od lat realizuje projekty poświęcone systemom komunikacji publicznej. Fotografuje autobusy, lokomotywy, samochody, dworce, jest autorem filmów, instalacji, obrazów malarskich. Szczególną uwagą obdarza środki transportu, zwłaszcza marki pojazdów, które niebawem znikną z naszych ulic. Projekt "Nieludzki transwestyta" to zestaw prac dedykowany autobusom Jelcz M11 i L11, specyficznej krzyżówce Jelcza z Ikarusem.
W 1984 roku w związku z kryzysem (brak materiałów, brak części w polskich fabrykach) poszukiwano rozwiązań prowadzących do stworzenia uniwersalnego autobusu miejskiego/podmiejskiego. Brakowało gotówki, więc kupno nowych autobusów nie wchodziło w rachubę. Projektanci z fabryki w Jelczu wpadli na pomysł, by robić to, co można zrobić, czyli karoserie, a silniki i podzespoły bardziej zaawansowane sprowadzać z zaprzyjaźnionych Węgier - wychodziło to taniej niż kupowanie całych Ikarusów. Tak zrodziła się koncepcja autobusu Jelcz M11 (miejski) / L11 (podmiejski - różnił się tym, że miał dwoje a nie troje drzwi oraz inne przełożenie skrzyni biegów). Takie połączenie nadwozia Jelcza (na francuskiej licencji Berliet) oraz podwozia i silnika Ikarusa (niemiecka licencja Man) miało w założeniu połączyć tanie i praktyczne nadwozie z wytrzymałym podwoziem i silnikiem.
To niezwykłe skrzyżowanie Jelcza z Ikarusem było produkowane raptem przez kilka lat (1985-1990), ale do dziś w wielu miejscowościach jest głównym pojazdem miejskiej komunikacji. Pomimo zunifikowanej wersji produkcyjnej dziś autobusy te - różnie pomalowane i po wielu naprawach i przeróbkach - znacznie się między sobą różnią. Na wystawie można zobaczyć autobusy z pięćdziesięciu polskich miast.
Igor Przybylski (ur. 1974) - fotograf, malarz, performer, autor filmów wideo. W latach 1997 - 2002 studiował na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (dyplom w pracowni prof. Jarosława Modzelewskiego). Od 2004 roku jest asystentem prof. J. Modzelewskiego na macierzystej uczelni. Prezentował prace na wystawach indywidualnych, m.in.: Ikarus Total (Galeria Kordegarda, Warszawa 2007), Polskie drogi (BWA, Zielona Góra 2006), Linie zastępcze (Galeria Wizytująca, Warszawa 2009) i zbiorowych, m.in. Nowi Dokumentaliści (CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa 2006).
Zachęcamy do odwiedzenia strony autorskiej artysty: www.przybylskirepublika.pl oraz Galerii m2.
Igor Przybylski - NIELUDZKI TRANSWESTYTA
Termin: 29.05.2009 - 27.06.2009
Galeria m2
ul. Oleandrów 6
00-629 Warszawa