Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Od soboty, 15 lutego w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie można oglądać wystawę fotografii Nan Goldin "Devil's Playground". Z pewnością nie można jej opuścić, bez względu na to, czy akceptuje się tematykę fotografii, sposób ich robienia czy styl życia bohaterów zdjęć.
Od soboty, 15 lutego w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie można oglądać wystawę fotografii Nan Goldin Devil's Playground. Jest to ekspozycja, która wywiera bardzo silne wrażenie. Nie wiem, czy komukolwiek uda się obejrzeć ją bezrefleksyjnie. Bez względu na to, czy akceptuje się tematykę fotografii, sposób ich robienia czy styl życia bohaterów zdjęć, wystawę po prostu trzeba zobaczyć.
Przede wszystkim dlatego, że są to niecodzienne prace, niezwykle ważne dla historii XX-wiecznej fotografii. Również dlatego, że sama Goldin jest artystką niekonwencjonalną, niezmiennie łamiącą wszelkie zasady, wiele lat nieakceptowaną przez świat fotografii. I wreszcie dlatego, że jej prace są niesamowicie bliskie człowieka - jego słabości i pragnień.
Najlepiej opisuje je sama artystka:
Nie fotografowałam stylu życia bostońskiej czy nowojorskiej bohemy, prowadziłam zapis, pamiętnik własnego życia. Zaczęłam robić zdjęcia jako 15-latka, po tym jak moja siostra popełniła samobójstwo. Postanowiłam fotografować, żeby nikogo już więcej nie stracić, żeby o nikim nie zapomnieć.
Właśnie dlatego moje fotografie powstają z empatii, z potrzeby akceptacji i pamięci, z pożądania i pragnienia. Nie fotografuje nikogo, kogo nie kocham lub z kim nie chciałabym się pieprzyć - dodała Nan Goldin podczas otwarcia warszawskiej wystawy.
Od czasu kiedy Nan zaczęła fotografować, do chwili, kiedy usłyszeli o niej krytycy, a muzea chciały pokazywać jej prace, minęło wiele lat. Fotografia migawkowa, czyli tzw. snap shots nie była wówczas uznawana w świecie fotografii. Jak powiedziała w Warszawie Nan Uważam, że snap shots jest równie wartościową artystycznie formą fotografii. Być może nawet bardziej wartościową, bo zdjęcia robione są z miłości do drugiego człowieka.
Nan towarzyszyła swoim przyjaciołom w najbardziej intymnych chwilach: w
łóżku, w wannie, na basenie, w kuchni, po narkotykach i alkoholu. Nigdy jednak nie pokazała publicznie fotografii, jeżeli obecne na niej osoby nie zgodziły się na to Fotografie nigdy nie były dla mnie ważniejsze niż fotografowani przeze mnie ludzie- powiedziała Nan. Dodała, że tak naprawdę, zawsze bardziej od fotografii, pociągał ją film.
Zapytana o najważniejszą przemianę w swojej twórczości, Goldin odpowiedziała, że po odwyku i detoksykacji w 1988 roku, odkryła światło i krajobraz. Nigdy wcześniej nie przemawiały do niej pejzaże, ale po odkryciu fotografowania w świetle dziennym, przestała skupiać się wyłącznie na zdjęciach ludzi. Drugą ważną przemianą o której mówiła Nan, było dostrzeżenie możliwości porozumienia w relacjach między mężczyzną i kobietą. Wyrazem tego są najnowsze cykle, o pozytywnej wymowie, przedstawiające pełne miłości, związki między ludźmi: mężczyzną i kobietą, rodzicami i dzieckiem czy dwóch mężczyzn, takie jak: First love, French Kiss czy Sweet.
Na ekspozycji prezentowane są trzy cykle fotografii: Ballada o seksualnej zależności, All by myself i Heart Beats. Jednak, jak powiedziała Nan, najważniejsza w jej twórczości jest pokazująca miłość i alienację Ballada... - bez niej nie można zrozumieć innych fotografii.
Niemal 500 prac Nan Goldin wisi na ścianach Zamku Ujazdowskiego. Ponadto fotografie można ogladać w dwóch pomieszczeniach w formie diaporam. Wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej ma być dostępna wyłącznie dla osób pełnoletnich. Nan Goldin twierdzi jednak, że jej fotografie powinny docierać do młodego odbiorcy Wystawę powinny obejrzeć nastolatki, zanim zobaczą film pornograficzny czy spróbują narkotyków.
Najbardziej odpowiada artystce sposób, w jaki jedno z francuskich muzeów ostrzegało odwiedzających przed odważnymi treściami fotografii: Dzieci, powiedzcie swoim rodzicom, że pokazywane tu fotografie mogą urazić ich wrażliwość.
W Warszawie może się nadażyć okazja do takiego uprzedzenia rodziców, ponieważ, jak zapewnił dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej, osoby niepełnolenie w każdym wieku będą wpuszczane z opiekunami. Wystawie towarzyszyć będzie także program edukacyjny poświęcony AIDS - chorobie, na którą zmarło wielu przyjaciół Nan.
Ekspozycja zostanie uzupełniona także trzema wykładami:
5 marca 2003, godzina 19.00
Nan goldin: kompozycje mężczyzn Paweł Leszkiewicz
Z progu płci Tomek Kitliński, tekst w interpretacji Jolanty Lothe
2 kwietnia 2003, godzina 18.00
Nan Goldin: Ballady o intymności Agata Jakubowska.
Wystawa Devil's Playground czynna bedzie do 13 kwietnia 2003 w Zamku Ujazdowskim w Warszawie (Al. Ujazdowskie 6). W tym czasie CSW otwarte będzie dłużej niż zwykle: codziennie oprócz poniedziałków w godzinach 11-19, a w piątki: 11-21.
Przeczytaj artykuł poświęcony Nan Goldin i obejrzyj jej fotografie w dziale ludzie