Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Wacław Nowak urodził się w 1924 roku w Krakowie. Od 1957 roku był członkiem ZPAF. W latach 1964-70 prowadził według własnej koncepcji wykłady i ćwiczenia z fotografii na Wydziale Form Przemysłowych ASP w Krakowie. Zajmował się m.in. fotografią eksperymentalną, portretową i reportażową. Oprócz wystaw zbiorowych miał dziesięć prezentacji indywidualnych, współpracował też z wieloma wydawnictwami. Szczególnie cenił udział w wystawach Fotografii Subiektywnej i Fotografów Poszukujących oraz zorganizowanych przez Międzynarodowe Muzeum Fotografii im. G. Eastmana (USA). Otrzymał tytuł honorowy Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej (FIAP). Zmarł w 1976 roku w Krakowie.
Organizatorzy wystawy postanowili przypomnieć twórczość krakowskiego artysty Wacława Nowaka i jednocześnie próbą przywołania czasu i atmosfery, w której tworzył. Prace na wystawy zostały podzielone na dwie części: w pierwszej pod hasłem "Fotografia rzeczywistości" nalazły się portrety, pejzaże, martwe natury, powstające w pierwszym i ostatnim okresie twórczości Nowaka; druga, nosząca tytuł "Rzeczywistość fotografii" to prezentacjaa dokonań w zakresie eksperymentu.
Poniżej zamieszczamy obszerny tekst o twórczości Wacława Nowaka towarzyszący wystawie:
Twórczość Wacława Nowaka przypadła na okres przeobrażeń związanych z funkcją fotografii: odchodzenia od jej dokumentacyjnego traktowania, na rzecz eksperymentów i tzw. fotografii kreacyjnej. Za Zbigniewem Zeganem wydzielmy trzy okresy w twórczości tego artysty:
- do 1966 (obejmujący ok. 10 lat): zdominowany przez styl life, kiedy uprawia fotografię społeczną
- do 1971 roku: "poszukujący-subiektywny", kiedy przeważa eksperyment
- do 1975 roku: wyciszony czas kontemplacji natury, drobnych przedmiotów
To trafny podział, określający dominację pewnych działań i postawę twórczą, jednakże, nie można go traktować zbyt dosłownie. U Wacława Nowaka obserwujemy bowiem kreatywny stosunek do rzeczywistości od początku uprawiania fotografii. Skłonność do drążenia nurtującego go problemu widać już we wczesnych fotografiach z okresu "reportażowego" Urszula Czartoryska w 1958 roku recenzując wystawę w krakowskim ZPAF-ie wymienia m.in. Wacława Nowaka, pisząc o zdjęciach nieprzypadkowych, a raczej "logicznie rozwijanych zamierzeniach o charakterze tyleż plastycznym co literackim". "Kartoteką podobizn młodych kobiet" nazywa z kolei Czartoryska prace pokazane 3 lata później w Galerii "Krzywe koło" w Warszawie na wystawie grupy "Domino", pisząc iż "nie jest to wyłącznie zbiór portretów awantażowych, bowiem autor występuje nie tylko jako ich sojusznik, lecz przede wszystkim ocenia ich własne wyobrażenie o swojej urodzie, sprawdza ich umiejętność samokontroli."
Reportaże pierwszej połowy lat 60. przywożone z podróży, z wypraw myśliwskich, wędrówek zwracają uwagę atmosferą skupienia, bezruchu, statycznością, specyficznym zatrzymaniem. Wacław Nowak fotografuje w Łebie łodzie wyciągnięte na piach, nie morze, w Wenecji opustoszałe zalane deszczem place, nie płynące gondole, nadbrzeżny pejzaż to zaledwie ślady na piasku, scena z polowania to strzelby w łodzi przy brzegu. Oglądamy drzemki, zamyślenia, spokój, stany sprzyjające kontemplacji, zamiast dynamicznej akcji. Chętnie fotografowana woda może być ilustracją tego sposobu postrzegania: rozlana, stojąca w kałużach, na placach, leniwie płynąca przy bulwarach, nie jako żywioł tylko niezależny od wszystkiego stan odbijający rzeczywistość. Fotografie nie rejestrują emocji, a raczej egzaltacji czy przejęcia, emocje wynikają z pewnej filozofii i logiki patrzenia na świat. Jesteśmy przy tym świadkami niezwykle kompletnej sytuacji: zbieżności predyspozycji charakterologicznych autora zdjęć z możliwościami fotografii. Wydaje się, iż całkiem uprawnione jest stwierdzenie, iż Wacław Nowak świadomie i celowo wybrał fotografię, ponieważ jej szczególna zdolność zamieniania tego co płynne w statyczne, ruchomego w nieruchome była mu szczególnie bliska. Podsumowaniem tego okresu twórczości stał się reportaż zrealizowany na zamówienie "Paris Match" z obchodów milenijnych w 1966 roku, w Częstochowie, Gnieźnie i Poznaniu.
Stopniowo program twórczy Wacława Nowaka wchodzi coraz głębiej w obszar materii fotografii. Sam tak o tym napisał: "Kilka lat temu utraciłem zainteresowanie dla reportażu. Przestałem też wierzyć w szczęśliwy przypadek zdarzający się zbyt rzadko w życiu fotografa. Wolę raczej sam tworzyć sytuacje zupełnie innego rodzaju niż czekać na nie". To odwrócenie od reportażu spowodowało zapewne, że nigdy w formie wystawy nie zostały pokazane zdjęcia z Brazylii, choć wracał tam dwukrotnie i pozostawał pod urokiem tego kraju. Planował album z materiałami zarówno tekstowymi jak i fotograficznymi, ale już nie wystawę. Zwiastuny takiej zmiany właściwie można było zaobserwować znacznie wcześniej. Wynikały one z wielkiego zainteresowania Wacława Nowaka dla pracy w ciemni, różnych technik budowania obrazu. Nie bez znaczenia była przyjaźń z Andrzejem Pawłowskim - wszechstronnym artystą, dziekanem Wydziału Form Przemysłowych oraz fakt pracy w ASP wymagającej rozwoju artystycznego i rozwiązywania problemów formalnych. Tkwiąca zawsze w Wacławie Nowaku plastyczność myślenia o fotografii zyskała w tej pracy i w tej atmosferze niezwykłego sprzymierzeńca.
Działania artystyczne tego okresu znane są z dwóch najbardziej prestiżowych polskich wystaw fotograficznych: "Fotografia Subiektywna" oraz Fotografowie Poszukujący" i pozostały do dziś najchętniej publikowanymi, a zarazem znanymi jego dokonaniami. Stopniowo stał się Wacław Nowak "postacią owianą legendą fotografa poza nowinkami i hałaśliwymi modami artystycznymi, poza układami, a przy tym fotografa subiektywnego i poszukującego ale też dość samotniczego w swej drodze artystycznej”. Druga ze wspomnianych wystaw okazała się jedną z ostatnich publicznych manifestacji artystycznych dokonań. Artysta uznał, że tzw "salony" (czytaj prestiżowe wystawy) są "zbyt często pokazami stereotypów i ustalonych konwencji. Mało z nich wyznacza nowe tory w twórczości fotograficznej” Stąd wielką wagę przykładał do samotnego poszukiwania nowych rozwiązań, mierzenia się z problemami nawet już wcześniej postawionymi, po to by szukać lepszych, a przynajmniej własnych rozwiązań. Taka odrębność rodziła dystans i trudności w interpretacji czy klasyfikowaniu, a nawet odbiorze jego prac. Poza tym wszystkim dotykające artystę okoliczności życiowe złożyły się na kolejny zwrot w jego twórczości. Większość powstających w ostatnim okresie życia prac można by nazwać seriami "martwych natur", choć taki właśnie tytuł nosi tylko jeden cykl. Jest to specyficzny powrót do początków twórczości, lecz na całkiem innym poziomie, wynikającym z dramatycznego momentu życia. Dyskontowanie wyciszenia i statyczności rodzi się tym razem z całkiem innej postawy psychicznej: człowieka, którego pogodny i spokojny dystans wypływa paradoksalnie ze znajomości gorzkiej prawdy o kondycji świata. - Iwona Święch, Marek Janczyk
Picture-maker / Picture-taker. Fotografia Wacława Nowaka
26 września - 9 listopada 2008
Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie
ul. Józefitów 16, Kraków
tel.: 634-59-32