Aparaty
Wysyp zimowych promocji Fujifilm - aparaty z rabatem do 1075 zł
Tak o sobie napisała Karolina Mostek: Urodziłam się w Krakowie, tu mieszkam i tu prawdopodobnie docelowo zostanę. Nie przeszkadza mi to jednak w "zaglądaniu", z dziecięcą ciekawością, we wszystkie miejsca bliskie i dalekie, do których uda mi się dotrzeć.
Mam w życiu dwie duże słabości: fotografię i żeglarstwo. U podstaw utrwalania i oglądania świata na zdjęciach leży ciągła tęsknota za rzeczami ładnymi. Żeglarstwo to dla mnie wiatr i woda oraz najpiękniejszy i najprostszy krajobraz minimalistyczny, jaki można spotkać: linia horyzontu.
Nie przepadam za upraszczaniem sobie życia. Zdjęcia robię w sumie wszystkim, co wpadnie mi w ręce, bo największą przyjemność daje mi sam akt robienia zdjęcia. Ostatnio upodobałam sobie zapis obrazu przy pomocy pinholi. Poza względami praktycznymi, takimi jak to, że nie ma się w niej co zepsuć oraz że może pełnić rożne funkcje (już nie raz bywało, że podróżowały w mniej drobne przedmioty, np. skarpetki). Posiada ona inną bardzo ważną zaletę. Wymusza zatrzymanie się. W dobie pośpiechu i aparatów cyfrowych, gdy robienie zdjęć stało się niebywale masowe i bezmyślne, jedno zdjęcie wykonane camerą obscurą jest dla mnie o wiele cenniejsze niż 1000 - aparatem cyfrowym. I choć jego wartość dokumentacyjna może okazać się nikła, to fakt, że robienie zdjęcia trwa długo, daje czas do namysłu, przyjrzenia się temu, co mnie otacza oraz czas na "poczucie" miejsca. Czas naświetlania trwa od 30 sekund do kilku godzin. Ale to dopiero początek.
Jestem niespokojnym duchem, ale fotografowanie zawsze działa na mnie kojąco. Na co dzień studiuję architekturę i cierpię na brak czasu. - Karolina Mostek
Wernisaż wystawy Karoliny Mostek odbędzie się w sobotę, 7 kwietnia 2007 roku o godzinie 20 w Pauzie (ul. Floriańska 18/3, I piętro) w Krakowie. Wystawa czynna będzie od 10 kwietnia do 3 maja 2007 roku.