Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Trwa 15 edycja festiwalu Miesiąc Fotografii w Bratysławie. W dniach 2-6 listopada otwarte zostały wszystkie wystawy, odbyły się coroczne przeglądy portfolio, seminaria, warsztaty oraz aukcja fotografii. Gwiazdą największego formatu w tym roku był z pewnością James Nachtwey, prezentowany w największej sali Domu Kultury. W kursującym po Czechach i Słowacji od kilku miesięcy pociągu można było zobaczyć wystawę "Workers" Sebastiao Salgado. Galeria miasta Bratysława przygotowała bardzo atrakcyjna wystawę przeglądową prac Miro Svolika znanego z pełnych poczucia humoru inscenizowanych fotografii.
Do większych wystaw na festiwalu należy retrospektywa prac Tibora Huszara, prezentacja zamykająca cykl Slovakia001 - 005 na którą składa się wybór zdjęć Lucii Nimcovej, Jozo Ondzika, Martina Kollara oraz Tomki Nemca a także prace z ostatnich 5 lat Silvii Separovej. Festiwal który organizatorzy określają jako "najważniejsze spotkanie znanych fotografów z Wschodu i Zachodu w Centralnej Europie" jest jednak znany przede wszystkim jako miejsce, gdzie zobaczyć można najnowsze znanych a także młodych twórców z obszaru Europy Środkowej.
Do najciekawszych wystaw z tego kręgu należą wystawy Andreja Bana ze Sowacji, Andrzeja Kramarza i Weroniki Łodzińskiej z Polski, Zsuzsanny Kemenesi z Węgier, Vesseliny NIkolaevy z Bułgarii oraz Jirego Kreneka z Czech. Z pozostałych części świata warto zauważyć wystawę Maxa Kandhali z Turcji oraz Elein Ling z Kuby a także prace siedmiu studentów z Dortmundu poświęcone atmosferze operacji plastycznych, utrzymane w bardzo estetyzującym stylu. Jak zwykle nie zabrakło także wystaw o charakterze historycznym.
Wystawy Miesiąca Fotografii w Bratysławie czynne są do 30 listopada 2005 roku. Wkrótce zaprezentujemy obszerną relację. Na początek pierwsze wrażenia z miejsca akcji.
Tegoroczna edycja Miesiąca Fotografii w Bratysławie to już 15 spotkanie fotograficzne w tym mieście i jako takie określone zostało przez organizatorów spotkaniem jubileuszowym. Czy rzeczywiście było wydarzeniem specjalnym w pozytywnym tego słowa znaczeniu? Owszem nie zabrakło dobrych wystaw, festiwalowych spotkań i innych stałych punktów programu, a jednak jak na jubileuszową edycję organizacja całości pozostawiała nieco do życzenia.
Na tej samej co w zeszłym roku, bardzo trudnej w użytkowaniu mapce znów pojawiły się niejednoznaczne opisy, dwie wystawy odwołano, a zwiedzający wystawy w trakcie najważniejszego pierwszego tygodnia festiwalu w niedzielę co najmniej kilka wystaw oglądali przez zamknięte drzwi. Zadziwiały także wybory organizatorów, którzy w budynku Domu Fotografii Środkowoeuropejskiej będącego tegorocznym centrum festiwalowym wystawili - jako nieliczną ekspozycję na której obowiązywały bilety - bardzo słabą wystawę chorwackiego fotografa Borisa Berca, podczas gdy wystawy zdecydowanie lepszej jakości nie zawsze miały odpowiednie warunki wystawowe.