Aparaty
Czy DJI zaprezentuje aparat bezlusterkowy? Pierwsze plotki na temat potencjalnej premiery
Konserwatorzy z New Zealand Antarctic Heritage Trust dokonali niezwykłego odkrycia. Natrafili na małe pudełko z 22 niewywołanymi negatywami, które przez blisko 100 lat były zamrożone w masywnym bloku lodu.
Konserwatorzy New Zealand Antarctic Heritage Trust odrestaurowywali jedną z zamrożonych w bryle lodu chat eksploracyjnych na Antarktydzie, kiedy to natknęli się na niebywałe znalezisko - skrzynię, w której znajdowały się blisko 100-letnie niewywołane negatywy, które najprawdopodobniej zostały pozostawione przez transarktyczną ekspedycję Sir Ernesta Shackletona (1914-17).
Zadaniem wyprawy było ulokowanie serii składów zaopatrzeniowych na Antarktydzie - od Morza Rossa do lodowca Beardmore wzdłuż trasy biegunowej ustalonej przez wcześniejsze ekspedycje antarktyczne. Niestety uczestnicy wyprawy utknęli na wyspie Ross Island, kiedy to podczas zamieci śnieżnej ich statek odłączył się od lądu, został wypchnięty w morze i w efekcie zatonął, pozostawiając załogę na pewną śmierć.
W sierpniu 1914 roku wyprawa transarktyczna pod dowództwem Shackletona wypłynęła z Wielkiej Brytanii. Jej celem była piesza wędrówka przez Antarktydę - od Morza Weddella aż do Morza Rossa. Po niemal dwóch miesiącach żeglugi na drodze powodzenia misji stanęło zwalisko kry lodowej, które uwięziło statek wraz załogą - około 160 km od lądu Antarktydy. Członkowie podjęli desperacką próbę dotarcia na kraniec kry, ciągnąc za sobą 3 szalupy ratunkowe.
Po dotarciu na otwarte wody, 28 osób załogi szczęśliwie dopłynęło do Wyspy Słoniowej, wchodzącej w skład archipelagu Szetlandów Południowych, gdzie rozbito obozowisko. Znaczna część podróżników pozostała na wyspie. Dowodził nimi Frank Wild. Natomiast Shackleton - z wybranymi przez siebie ludźmi - miał sprowadzić pomoc. W tym celu dotarł w małej łodzi ratunkowej na odległą o 1200 km Georgię Południową.
Następnie, po 36 godzinnym marszu - wraz z członkami misji ratunkowej - dotarł do wielorybniczej przystani Stromness. Ten heroiczny czyn Shackletona i jego ludzi sprawił, że wszyscy uwięzieni przez ponad półtora roku członkowie wyprawy zostali uratowani.
- Z tego co mi wiadomo jest to pierwszy przykład niewywołanych negatywów z wieku heroicznych wypraw antarktycznych. Istnieje niewiele obrazów ukazujących tę erę - powiedział Nigel Watson, dyrektor wykonawczy Antarctic Heritage Trust.
Jak zaznaczają konserwatorzy, proces przywracania negatywów okazał się wyjątkowo żmudnym zadaniem. Zamrożone przez 100 lat negatywy były ze sobą zlepione. Dlatego pierwszym etapem było ich staranne oddzielone od siebie. Następnie należało je oczyścić i usunąć wszelkie artefakty, w tym pleśń, przed dalszą obróbką. Po drobiazgowym procesie negatywy zostały w końcu przetworzone na cyfrowe pozytywy, odsłaniając obrazy będące historycznym spojrzeniem na niesamowitą erę eksploracji Antarktydy (1895-1917).
Według Antarctic Heritage Trust tożsamość fotografa nie jest znana, chociaż wtedy fotografem ekspedycji był Arnold Patrick Spencer-Smith. Tak więc najprawdopodobniej zdjęcia są jego autorstwa.
źródło: www.nzaht.org / Wikipedia