Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Powstałe 50 lat temu fotografie autorstwa Jarosława Kozłowskiego były wielokrotnie reprodukowane w różnych książkach, ale nigdy wcześniej nie zostały zaprezentowane jako oddzielne prace. Do teraz. Zdjęcia z serii „Wstyd“ możecie oglądać w warszawskiej Fundacji Profile.
- Było mi wstyd za to, co się działo... - wspomina w jednym z wywiadów Jarosław Kozłowski uczucie wstydu wywołanym tym, co działo się w Polsce w 1968 roku. - Nagle okazało się, że część naszego społeczeństwa jest niepożądana, że należy się jej pozbyć. To dotknęło dziesiątki tysięcy osób pochodzenia żydowskiego, które musiały opuścić Polskę. Wyjeżdżali niemal z dnia na dzień, zostawiając swoje miejsca pracy, które im odebrano, swoje domy, rzeczy, przyjaciół.
Do tego, co wówczas się działo artysta nawiązywał w instalacji pt. „Sytuacja“ zaprezentowanej 50 lat temu we wrocławskiej galerii Pod Mona Lizą, gdzie na podłodze porozstawiane były m.in. dziesiątki par butów pozostawionych przez użytkowników. Wystawie towarzyszył esej opublikowany w miesięczniku Odra razem z kilkoma zdjęciami z serii Wstyd. Wykonane 50 lat temu prace były reprodukowane w książkach. Niemniej jednak nigdy wcześniej nie mogliśmy ich podziwiać, jako odrębnej i całościowej wystawy.
Kilkanaście czarno-białych fotografii z tej serii artysta zestawił obecnie z powstałymi znacznie później seriami rysunków: Zasłoń swój wstyd i Zasłoń swoją hipokryzję (1994 – 2017). Abstrakcyjne rysunki w przewrotny sposób odnoszą się do zdjęć i tego, co było powodem ich powstania, dla artysty są sposobem aktualizacji ich problematyki.
- Aktualizacji odnoszącej się do zaprzeczeń, zasłaniania, hipokryzji. Również hipokryzji sztuki i jej obrazów odwracających uwagę od rzeczywistości; obrazów, które niczego nie odsłaniają, a co najwyżej zasłaniają. Nawiązując do tego, co działo się 50 lat temu, przywołując towarzyszące mu wówczas uczucie wstydu, artysta w dużej mierze zastanawia się nad rolą sztuki, mówi o bezwstydnych spektaklach zasłaniania, estetyzowania i uwodzenia obrazami sztuki - podkreślają organizatorzy.
Wystawę „Wstyd“ można oglądać w Fundacji Profile (ul. Franciszkańska 6, Warszawa) od wtorku do soboty, w godzinach 12:00-19:00. Finisaż ekspozycji zaplanowano na 28 lipca. Natomiast 22 lipca galeria będzie nieczynna. Więcej informacji znajdziecie na stronie fundacjaprofile.pl.
Jarosław Kozłowski -j est jednym z najwybitniejszych przedstawicieli nurtu konceptualnego w sztuce polskiej. Tworzy ilustracje, rysunki, obiekty oraz wykonuje performance. Traktuje sztukę jako obszar krytycznej i samokrytycznej analizy. W serii realizacji z lat 80-tych pt. „Mitologie Sztuki“ zajmował się dekonstrukcją mitów narosłych wokół pojęcia sztuki, statusu artysty i ilustracji artystycznych. Na początku lat 90-tych powstały prace, które artysta sytuuje w alternatywnym terytorium sztuki, zwanym przez niego „trzecim kręgiem“. We wszystkich pracach tej serii stosował jako materiał artystyczny przedmioty gotowe, rzeczy codziennego użytku, funkcjonalne.
Należy do czołowych twórców sztuki konceptualnej i autorów książek artystycznych. Inicjator międzynarodowej sieci artystycznej NET (1971) zaangażowany w ruch artystyczny Fluxus. W latach 60. i 70. zaliczany do najbardziej konsekwentnych konceptualistów. Zajmował się analityczną refleksją i badaniami lingwistycznymi oraz sztuką performance. W latach 80. zaczął realizować wielkie instalacje, w których podejmował wątki krytyczne wobec sposobów funkcjonowania kultury, m.in. serie prac poświęconych demitologizacjom sztuki. W latach 90. i w obecnej dekadzie, autor szeregu spektakularnych instalacji, w których podejmuje problematykę obecności modernistycznych tradycji, społecznego i politycznego kontekstu sztuki.
wykorzystane zdjęcia: fot. Jarosław Kozłowski, „Wstyd“ / materiały prasowe