Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Wystawa „Portret osobisty” wieńczy projekt „Portret osobisty, czyli bliskie spotkanie z…”, podczas którego wybitni portreciści Filip Ćwik, Magda Hueckel, Jacek Poremba, Andrzej Świetlik wraz z uczestnikami starali się zrozumieć istotę sztuki portretu.
W ramach projektu Portret osobisty, czyli bliskie spotkanie z… odbyły się unikalne sesje fotograficzne wykonane przez Magdę Hueckel, Filipa Ćwika, Jacka Porembę i Andrzeja Świetlika - uznanych polskich mistrzów portretu. Każdy z fotografów spotkał i sportretował 7 wybranych osób. Zwieńczeniem tego projektu jest wystawa Portret osobisty, na której zostaną zaprezentowane fotografie, które powstały podczas czterech sesji portretowych z udziałem mieszkańców Warszawy. Premierę będą miały również cztery filmy o portrecistach, które zrealizował Piotr Małecki.
Twarz portretowanej osoby cały czas, niezmiennie od wielu lat, jest dla mnie misternie uknutą zagadką z wieloma niewiadomymi. Nieskończonym i nieokreślonym zbiorem cech i prawd na niej wypisanych. Wciąż poszukuję identyfikatorów, symetrii, asymetrii, prawdy, fałszu, szczerości, próbując zatrzymać ulotne i przekształcić je w nieulotne. Wiedza osoby portretowanej na swój temat często rozmija się z obrazem uzyskanym na sesji. Odarty z własnych wyobrażeń i nacechowany moim spojrzeniem bohater zdjęcia, bardzo często jest zaskoczony efektem końcowym. Zależnie od osoby, spotkania, czasu, chwili, momentu, wspólnie wyciągamy na powierzchnię tożsamość osobową, bądź tożsamość społeczną. Kiedy nasza koncentracja płynie w kierunku osobistych przeżyć, cech i odczuć, na dalszy plan schodzi tożsamość społeczna i odwrotnie. Czy któraś jest dominująca? Nie wiem. Szukam w tym eksperymencie portretowym – człowieka.
Wiola, fot. Filip Ćwik
Portret osobisty to taki, w którym następuje próba ukazania prawdy o człowieku. Przedstawienie części jego osobowości, natury, wyjątkowości i niepowtarzalności. Taki portret może być wynikiem spotkania modela i fotografa w cztery oczy w studio, może też być portretem podejrzanym, sytuacyjnym lub kreacyjnym. Najważniejsza jest jednak szczerość przekazu, pozbycie się masek, odejście od klisz.
Dorota, fot. Magda Hueckel
Portret osobisty powstaje wtedy, gdy udaje mi uchwycić najgłębsze spojrzenie osoby odwróconej do mnie tyłem.
Joanna, fot. Jacek Poremba
Portret dowolnej osoby, który identyfikuje fotografa, pozwala go rozpoznać, zdefiniować, jest rodzajem dowodu osobistego fotografa. Ten aspekt w moim rozumieniu jest podstawowym warunkiem pozwalającym użyć termin "portret osobisty“. Portret osobisty to konkretny ślad fotograficzny gry dwóch osób w określonej przestrzeni, efekt dialogu fotografa z aktorem-nie aktorem. Ciekawe w tym kontekście byłoby porównanie portretów tego samego aktora-nie aktora powstałych podczas kilku sesji, za każdym razem z innym fotografem. Takie doświadczenie mogłoby potwierdzić albo obalić powyższe dwa zdania. Amen.
Michał, fot. Andrzej Świetlik
Wernisaż odbędzie się w przyszły czwartek, 30 listopada o godzinie 19:00 w Instytucie Fotografii Fort (ul. Racławicka 99, Warszawa). Ekspozycję będzie można oglądać do 22 grudnia.
Projekt Portret osobisty, czyli bliskie spotkanie z… odbywa się na styku sztuki fotografii i teatru. Nawiązuje do idei monodramu jako intymnego spotkania artysty z publicznością i jednocześnie klasycznej formy tworzenia portretu fotograficznego, będącego wynikiem spotkania fotografa z osobą fotografowaną. Zbliżenie to ma na celu nie tylko zatrzymanie obrazu drugiego człowieka, ale przede wszystkim poszukiwanie, rozmowę, czy wreszcie znalezienie porozumienia, momentu, ciszy, zdjęcie maski i sfotografowanie prawdziwego “ja”. “Portret osobisty…” jest częścią znanego już cyklu Wszyscy Jesteśmy Fotografami.