Obiektywy
Meike AF 85 mm f/1.8 Pro - kolejna „profesjonalna” budżetowa stałka ląduje na rynku
„Mój dziki hajmat“, to 40 niezwykłych zdjęć przyrodniczych Łukasza Koby. To także intrygujący i wzruszający portret stworzeń oraz roślin występujących tuż obok nas.
Wszystko zaczęło się w 2000 roku, kiedy Łukasz Koba, miłośnik wędkarstwa, zrezygnował z dotychczasowej pasji i zaczął „łapać” zwierzęta za pomocą migawki aparatu. Od 16 lat odkrywa i rejestruje bogactwo przyrodnicze Śląska, jego urodę oraz dzikość. Wymaga to często wielogodzinnych ekspedycji w trudnych warunkach atmosferycznych. Ale - jak zapewnia autor - jest warto.
Mewy śmieszki Chroicocephalus ridibundus, jezioro Świerklaniec, fot. Łukasz Koba
Fauna i flora ujęte w kadrach przez fotografa nijak się mają do stereotypu Śląska – szarej, zdegradowanej aglomeracji i przyrodniczej pustyni. Wizje kłębiących się nad regionem dymów i rosnących hałd odpadów pokopalnianych, utrwalane od dziesięcioleci, skutecznie zniechęcają do ekspedycji krajoznawczych. Wystawa Mój dziki hajmat przedstawia wspaniałe, dzikie oblicze Górnego Śląska, ale i zwraca uwagę na problemy przyrody, która choć bujna, wciąż jest zagrożona - mówią organizatorzy.
Wieczór w rezerwacie Segiet – Bytom/Tarnowskie Góry, fot. Łukasz Koba
Wernisaż wystawy „Mój dziki hajmat“ odbędzie się w środę, 12 października 2016 roku o godzinie 18:00 w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu (gmach przy pl. Jana III Sobieskiego 2). Ekspozycję będzie można oglądać do 31 grudnia bieżącego roku. Więcej informacji znajdziecie na stronie muzeum.bytom.pl.
Łukasz Koba jest zwycięzcą nagrody Grand Prix za rok 2015 przyznaną przez Związek Polskich Fotografików Przyrody Oddział Śląski. To jego pierwsza autorska wystawa. Wcześniej pokazywał swoje prace głównie na wystawach zbiorowych ZPFP. Jego fotografie znalazły się w albumie fotografii przyrodniczej „Dziki Hajmat” wydanej w styczniu tego roku przez Urząd Miasta Piekar Śląskich.
zdjęcie otwierające: Mak polny Papaver rhoeas, Piekary Śląskie – Dąbrówka Wielka, fot. Łukasz Koba