Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Najnowsze wydanie kwartalnika zawiera aż trzynaście prezentacji fotograficznych. Czytelnik ma więc okazję zapoznać się z twórczością wielu autorów, ale niestety często wiąże się to ze znacznym ograniczeniem ilości zdjęć. A szkoda, bo często zachęceni obszernymi tekstami towarzyszącymi fotografiom chcielibyśmy obejrzeć więcej. Krytyczny aspekt "Fotografii" sprawia jednak, że duży nacisk położono na słowo pisane. Niestety cierpi na tym strona wizualna i przekaz, ponieważ zdarza się, że czytelnik nie ma dostępu do zestawu prac, o którym pisze autor, co może wywoływać frustrację. Ale przejdźmy do rzeczy, bo najnowszy numer kwartalnika aż pęka w szwach od ciekawych fotografii.
Wspomniana wyżej mnogość materiałów sprawia, że skupimy się na wybranych prezentacjach. Jak zwykle "Fotografię" otwiera obszerny dział "Wydarzenia". Znajdziemy w nim przede wszystkim recenzje trzech festiwali fotograficznych, które odbyły się późną wiosną w naszym kraju - Miesiąca Fotografii w Krakowie, Dekady Fotografii w Krakowie i Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi. Pierwsze dwa opisał Wojciech Wilczyk, ten trzeci - naczelny magazynu Ireneusz Zjeżdżałka. Warto zapoznać się z relacją ze spotkań fotograficznych w Arles pióra Katarzyny Bogacz.
Pierwszą prezentacją fotograficzną numeru jest "Fotografia rodzinna" Jessiki Todd Harper. Autorka znakomicie w malarski sposób ukazuje zwyczajne sytuacje. Często sama występuje w kadrze - codzienne rytuały przeplatają się z portretami przyjaciół i rodziny, a wszystko emanuje podszytym napięciem spokojem. Dalej Grzegorz Przyborek pisze o nastrojowych czarno-białych kadrach Angielki Annne Arden McDonald, która traktuje negatyw jako początek pracy nad obrazem. Bogdan Konopka zajął się znakomitymi portretami Rogera Ballena, brutalnie acz z czułością obnażającego słabości i ułomności ludzkiej natury.
Warto zwrócić uwagę na interesujące amerykańskie pejzaże Johna Ganisa. Pozornie nieciekawe ujęcia wykonane zazwyczaj w ostrym świetle słonecznym ukazują jak nieubłaganie człowiek zawłaszcza coraz większe połacie "dzikiego" krajobrazu. Bohater kolejnej prezentacji, Bill Henson portretuje australijskie nastolatki. Jego nocne zdjęcia nie gloryfikują jednak młodości jako okresu beztroski - autor postanowił wiernie oddać proces wchodzenia w dorosłość, często wiążący się z dobrowolną ucieczką na peryferia społeczeństwa. Jego mroczne fotografie uderzają trafnością spojrzenia i szczerą chęcią dotarcia do prawdy. Szkoda że oglądamy ich tak mało (a dokładniej mówiąc - zaledwie pięć).
Ciekawy pomysł na portret miał Sebastian Dziekoński, o którego "okiennych" fotografiach pisze Magdalena Wróblewska. Autor wykorzystał okno jako obramowanie kadru, ale fotografował swoich modeli z zewnątrz, balansując między spojrzeniem podglądacza a portrecisty. Ciekawie wypadają kolorowe prace Zbigniewa Tomaszczuka z cyklu "Paralaksa czasu", którym towarzyszy niezwykle obszerna analiza Stefana Czyżewskiego. Wolfgang Zurborn prezentuje abstrakcyjne miejskie kadry oparte na grze ostrości z nieostrością, koloru z monochromatycznością, gładkich plam tonalnych z fakturami itp. Oparte na czujnym spojrzeniu fotografie imponują dynamizmem.
W rocznicę śmierci Zbigniewa Dłubaka kwartalnik zamieścił rozmowę, jaką jesienią 2004 roku przeprowadziła z artystą Renata Głowacka. W części historyczno-teoretycznej zamieszczono artykuł Iriny J. Czmyriewy o wiele mówiącym tytule "Polska fotografia lat 1960-2000. Parabole związków międzynarodowych. Spojrzenie z Rosji". W tekście "Zdjęcia z Dukli" (fragment pracy magisterskiej autorki) Ilona Wiśniewska analizuje wpływ fotografii na świat przedstawiony "Dukli" Andrzeja Stasiuka. W rubryce poświęconej książkom o fotografii znajdziemy krótkie notki informacyjno-recenzyjne o biografii Diane Arbus pióra Patricii Bosworth, katalogu wystawy "Beijing opera - work in progress" Bogdana Konopki i poradnika Fotografia Toma Anga.
Cena kwartalnika "Fotografia": 20 zł