Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Do sprzedaży trafił właśnie wakacyjny numer "Biuletynu fotograficznego". Znajdziemy w nim jak zwykle potężną dawkę aktualności. Podwójne wydanie liczy 64 strony.
Miłośników magazynu ucieszy zapewne fakt, że numer wakacyjny ma 64 strony. Jednak, jak się okazuje, już wszystkie kolejne wydania będą miały taką objętość - gratulujemy. Biorąc pod uwagę ruch panujący ostatnio w krajowym światku fotograficznym, z pewnością nie będzie problemów, by w ciekawy sposób zapełnić dodatkową przestrzeń.
Tradycyjnie już ostatnio oddajemy głos redakcji, która najlepiej wie, co polecić swoim czytelnikom.
Już po raz drugi w historii "Biuletynu Fotograficznego" oddajemy w ręce Czytelników podwójny, wakacyjny numer "BF". Zdecydowaliśmy się na takie posunięcie m.in. ze względu na programy ekspozycyjne galerii i muzeów - większość z nich w lipcu i sierpniu proponuje te same wystawy.
"BF" 7-8/2005 ma 64 strony. Taką zwiększoną objętość zachowamy także w kolejnych numerach.
Od września mamy też zamiar wprowadzić pewne zmiany graficzne i edytorskie, niemniej jednak już od teraz drukujemy spis treści i zapowiedź tematów następnego numeru. Wzrasta także ilość i wielkość reprodukowanych przez nas fotografii.
Zakończył się maraton polskich festiwali fotograficznych. Ostatni z nich, w Bielsku-Białej, był szczególny: zgromadził ponad 25 wystaw uznanych w świecie fotografów. Nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji obejrzenia w naszym kraju tylu świetnych fotografii i spotkania ich autorów. Gdyby jeszcze potencjał wystawienniczy miasta dorównywał sławie zaproszonych artystów, byłaby to zapewne najważniejsza impreza 2005 roku w Polsce... Nie brakowało też niedociągnięć, które trochę osłabiły impet całej imprezy. Ale na pewno bardzo dobrze będą wspominać bielski FotoArtFestival wszyscy uczestnicy jego otwarcia: ta elegancja, oszczędność formy, urokliwa spontaniczność i serdeczność - zarówno organizatorów, jak i gości - byłaby do pozazdroszczenia zarówno na FotoFestiwalu w Łodzi (o którym pisaliśmy niedawno), jak i na francuskich festiwalach w Lille czy Arles, o których piszemy właśnie w tym numerze.
Ponieważ zwykle podczas wakacji mamy - przynajmniej teoretycznie - trochę więcej czasu, proponujemy naszym Czytelnikom fotografowanie na konkretny temat. Jaki? Zaglądnijcie na strony z regulaminami konkursów i wybierzcie coś dla siebie. Od słusznego wyboru do zasłużonej nagrody!
Życzymy więc wszystkim wspaniałego wypoczynku i wielu trofeów w konkursach, a także udanych wystaw, o których będziemy mogli pisać na łamach "BF".