Aparaty
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
TS-E 50mm f/2.8L MACRO, TS-E 90mm f/2.8L MACRO i TS-E 135mm f/4L MACRO to trzy najnowsze stałki Canona, które powiększyły rodzinę obiektywów tilt-shift. Poza tym każde z zaprezentowanych szkieł może przypaść do gustu pasjonatom makrofotografii.
Rodzina zaawansowanych konstrukcji tilt-shift Canona zyskała dziś trzech nowych reprezentantów: TS-E 50mm f/2.8L MACRO, TS-E 90mm f/2.8L MACRO i TS-E 135mm f/4L MACRO. Jak podkreśla producent, są one odpowiedzią na zapotrzebowanie użytkowników w zakresie większej kontroli ruchów obiektywu przy większych ogniskowych. Nowe modele mają wspomóc twórczą fotografię - posiadają nowoczesną konstrukcję optyczną charakterystyczną dla serii L i oferują szerokie możliwości przechylenia, przesunięcia i obrotu oraz funkcje rotacyjne przydatne w makrofotografii.
Obiektyw TS-E 135 mm uzupełnia serię obiektywów o dłuższą ogniskową, natomiast modele TS-E 50 mm i TS-E 90 mm zastępują istniejące konstrukcje - odpowiednio TS-E 45 mm f/2.8 i TS-E 90 mm f/2.8.
Obiektyw TS-E 50 mm to ciekawa propozycja dla miłośników architektury i krajobrazu, którzy chcą tworzyć nieco bardziej kreatywne ujęcia. Jednak nowa konstrukcja powinna także poradzić sobie w podczas sesji studyjnych. Z kolei modele TS-E 90 mm i TS-E 135 mm są lepiej przystosowane do wykonywania portretów i makrofotografii.
Tilt-shift w zaprezentowanych konstrukcjach umożliwia rotację obiektywu w płaszczyźnie pionowej (góra-dół) i poziomej (lewo-prawo), co pozwala zminimalizować wszelkiego rodzaju zniekształcenia. Technikę tę często wykorzystuje się w fotografii architektonicznej, gdyż umożliwia ona skorygowanie perspektywy obrazu. Minimalna odległość ogniskowania trzech nowych obiektywów również została zoptymalizowana pod kątem makrofotografii, co pozwala uzyskać odwzorowanie odpowiadające połowie rzeczywistej wielkości obiektu przy maksymalnym powiększeniu 0,5x.
W obiektywach TS-E 50 mm, TS-E 90 mm i T-SE 135 mm wykorzystano prasowane szkło, które ma zapewnić najwyższą jakość i doskonałą wyrazistość obrazu. Dzięki temu każdy z modeli powinien oferować wysoką rozdzielczość do samej krawędzi obrazu, ale również bardzo niewielki stopień zniekształceń. Wszystkie trzy obiektywy wyposażone są w rozwiązania optyczne, które pozwalają zmniejszyć załamanie światła, utrudniające dokładne ogniskowanie. Natomiast soczewki o ultraniskiej dyspersji (UD) umożliwiają uzyskanie lepszej ostrości obrazu. Z kolei zoptymalizowane powłoki mają zapewniać odpowiedni balans kolorów przy jednoczesnej minimalizacji ryzyka efektu blików i flar. W modelach TS-E 90 mm i T-SE 135 mm znajdziemy układy optyczne składające się z 11 elementów w 7 grupach. Zaś Canon TS-E 50 mm został wyposażony w 12 soczewek rozmieszczonych w 9 grupach.
Model TS-E 50mm f/2.8L MACRO, TS-E 90mm f/2.8L MACRO i TS-E 135mm f/4L MACRO mają pojawić się w sprzedaży w listopadzie tego roku. Za każde z nowych szkieł zapłacimy około 2200 dolarów. Niestety polska cena nie została jeszcze ujawniona przez producenta. Więcej informacji znajdziecie na stronie canon.pl.